Joasiek, to j zamiast r rzeczywiście pociesznie brzmi, zwłaszcza w niektórych wyrazach
Oli dziś bawi się lalkami, jedną trzyma w jednej rączce, drugą w drugiej i prowadzi sobie taki dialog:
- Dzień dobry pani.
- Dzień dobry.
- Co pani wczoraj robiła?
- Em ... em... Jutro idę do sklepu.
Nie ma to jak odpowiadać z sensem na własne pytania
To em Oliwki to jest taki jej przerywnik, gdy się zastanawia nad odpowiedzią, wymyśliła sobie taki i go często używa.
Wczoraj podałam Oliwce do ubrania różową bluzkę w fioletowe kwiatki, fioletowe spodnie i fioletowe skarpetki. Oli ubrana już stanęła przed lustem i mówi:
- Ale jestem dziś fioletowa!
Jeszcze jedna sytuacja:
Byłam dziś z Oliwką w centrali mojego zakładu pracy, wdepnęłam na herbatkę do koleżanki z płac. Koleżanka mówi do Oliwki:
- Ale Ty masz śliczne kolczyki!
A Oliwka na to z uśmiechem:
- Tak! A ty masz brzydkie.
Oli dziś bawi się lalkami, jedną trzyma w jednej rączce, drugą w drugiej i prowadzi sobie taki dialog:
- Dzień dobry pani.
- Dzień dobry.
- Co pani wczoraj robiła?
- Em ... em... Jutro idę do sklepu.
Nie ma to jak odpowiadać z sensem na własne pytania
To em Oliwki to jest taki jej przerywnik, gdy się zastanawia nad odpowiedzią, wymyśliła sobie taki i go często używa.
Wczoraj podałam Oliwce do ubrania różową bluzkę w fioletowe kwiatki, fioletowe spodnie i fioletowe skarpetki. Oli ubrana już stanęła przed lustem i mówi:
- Ale jestem dziś fioletowa!
Jeszcze jedna sytuacja:
Byłam dziś z Oliwką w centrali mojego zakładu pracy, wdepnęłam na herbatkę do koleżanki z płac. Koleżanka mówi do Oliwki:
- Ale Ty masz śliczne kolczyki!
A Oliwka na to z uśmiechem:
- Tak! A ty masz brzydkie.
Ostatnia edycja: