reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Smaki, smaczki, kulinaria

u mnjie dziś bezobiadowo:-p D poszedł na p[opołudniu więc zjedliśmy tylko rano kanapeczki , ja coś tam sobie podjem w ciągu dnia a wieczorem on przyniesie jakieś danie :-D:-p
 
reklama
a ja dałabym wszystko za kabaczka....
jakby mi tak ktoś przywiózł całego dużego....
zawsze uwielbiałam sobie kroić w średnie plastry i otoczyć w jajku z przyprawami a później w bułce tartej i na patelnię tak jak schabowe....
a tu nie ma kabaczka......:-(
 
popytaj w warzywniakach albo na targu, nazywa sie marrow, w uk jest dostepny wlasnie tylko w malych sklepikach, bo w supermarketach nie ma. zwykle kosztuje 1 funta za sztuke


kurcze, ja tez ostatnio przestawiam sie z kwasnego na slodkie :wściekła/y: a dupsko rosnie :szok:
 
popytaj w warzywniakach albo na targu, nazywa sie marrow, w uk jest dostepny wlasnie tylko w malych sklepikach, bo w supermarketach nie ma. zwykle kosztuje 1 funta za sztuke


kurcze, ja tez ostatnio przestawiam sie z kwasnego na slodkie :wściekła/y: a dupsko rosnie :szok:
dziękuję nbardzo za info:tak:
ja na słodycze nadal ochoty nie mam....
a przed ciążą na śniadanie potrafiłam paczkę ciastek zjeść... hehe
 
ja w sumie od poczatku ciązy miałam ochote tylko na kwasne i mięso... słodycze rzadko jem, można by policzyc na palcach ale za to mięsko :-)
 
ja nie lubię ani mięsa ani sdłodyczy...
za to przed ciążą..... mmmmmmmm :-p jadłam non stop i jedno i dugie.....
a w ciąży to pomidorki i ogórki kiszone;-)
 
a ja ciągle mam ochotę na serki białe, żółte, bryndze, oscypki itp oraz pomidory jem jak jabłka :)))
a od słodyczy wolę słone. Właśnie dzisiaj mnie naszło na chipsy :)) wiem że niezdrowe, ale musiałam zjeść małą paczuszkę bo nie jadłam już chipsów 2 lata :))
 
reklama
Mnie otatnio ochota napadła na owoce i pierożki z jagodami. Nie wspomnę o lodach... Ostatnio polubiłam mięsko i coraz chętniej jem kanapki z wędlinką, co wcześniej było nie do pomyslenia.
 
Do góry