reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Smaczki inne niż mleczko

swietna opcja na wprowadzanie glutenu sa kaszki holle - zdrowe, ekologiczne i bez cukru. do kupienia w sklepach ze zdrowa zywnoscia i na allegro. cena moze wydawac sie wysoka ale te kaszki sa bardzo wydaje - moje dziecko dostaje je codziennie na sniadanie w ilosci 250ml (na mm oczywiscie) i jedno opakowanie wystarcza nam na minimum dwa tygodnie. dla porownania opakowanie kaszki mleczno-ryzowej z bobovity to tylko okolo 5 takich gotowych porcji a w tym masa cukru.
a mleko krowie rzeczywiscie bardzo obciaza nerki maluchow wiec warto zaczekac z jego wprowadzaniem w czystej postaci jak najdluzej, ja zamierzam je wprowadzic dopiero za jakies 1,5-2lata. mleko modyfikowane jest duzo bardziej odzywcze. oczywiscie wczesniej mozna podawac dziecku przetworzone krowie mleko czyli jogurty, sery itd. no chyba ze ktos woli zaoszczedzic kosztem zdrowia dziecka i lac mu do butelki laciate...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
to i tu sie wtrace w koncu do dyskusji bo podczytuje sobie ten temat od dawna ;P nigdy nie nalezy sie sugerowac tym ze cos na etykietce ma info ze jest po 4miesiacu - absolutnie nie oznacza to ze dziecko jest na to gotowe. a juz na pewno nie na wprowadzenie w ciagu miesiaca wszystkich dostepnych na rynku sloiczkow/kaszek/soczkow/etc ktore sa 4+ bo przeciez zaraz bedzie piaty miesiac i czas na produkty 5+, w zadnym wypadku! producenci daja rodzicom rozne opcje ale trzeba miec odrobine rozsadku i najlepiej kierowac sie schematem zywienia niemowlat ktory tak sie sklada ze jest tylko i wylacznie jeden w naszym kraju, nieznacznie tylko modyfikowany przez producentow zywnosci dla dzieci.
rozszerzanie diety zaczyna sie tylko i wylacznie od pokarmow jednoskladnikowych - warzyw i owocow.
kaszki nie pomoga Waszym dzieciom przesypiac nocy, jest wiele dzieci ktore maja ponad rok i budza sie w nocy na jedzenie, z tego po prostu trzeba wyrosnac a zapychanie kaszka czy kleikiem to tylko rozpychanie zoladka i puste kalorie ktore moga nawet doprowadzic do otylosci. jesli koniecznie chcecie dawac dziecku kaszke to zaczyna sie od kleiku, potem warto sie pokusic o bezmleczne kaszki robione na mleku modyfikowanym. gotowe kaszki mleczne zawieraja w skladzie mleko w proszku ktore ma niewiele wartosci odzywczych w porownaniu do mleka modyfikowanego. jesli juz ktos upiera sie zeby dawac mleczne to dobrze jest trzymac sie jednej firmy bo kazda kolejna to kolejny rodzaj mleka.
w przypadku zdrowego ukladu pokarmowego problemy z wyproznianiem (i za rzadkie i za twarde) po nowosciach nie powinny trwac dluzej niz 2tygodnie, jesli to sie ciagnie to po prostu odpusccie i dajcie temu malemu brzuszkowi troche luzu. ja wiem ze jak sie ma malutkie dziecko to straszna frajde sprawia dawanie mu nowych rzeczy bo na wszystko entuzjastycznie reaguje ale mozna w ten sposob zrobic dziecku duza krzywde, efekty nie musza byc widoczne od razu, mozecie je zauwazyc dopiero po kilku latach.
ja oczywiscie rowniez nie jestem ekspertem ale posiadam spora wiedze nt zywienia niemowlat i niejednej osobie juz pomoglam a moje dziecko karmione od poczatku zgodnie z obowiazujacym schematem jest zdrowe jak rybka i nie wie co to bol brzucha, zaparcia czy biegunka.
tak samo jak jest jeden schemat zywienia, tak samo jasno okreslone sa zasady postepowania z niemowletami w kwestii pielegnacji i wspomagania rozwoju. naprawde zamiast sugerowac sie tym co robia kolezanki z forum ktore nie zawsze maja madre pomysly, lepiej kupic sobie kilka ksiazek badz skorzystac z googli, dziecku na pewno wyjdzie to na dobre :)
Amen :-)
 
DorissŁ mleka krowiego dziecku nie można podawać bo ma za dużo sodu co obciąża nerki bardzo i tłuszcze pochodzenia zwierzęcego co nie jest za dobre dla dziecka.

ja to doskonale wiem. Ale ona chyba nie. Kiedys jak jej to powiedziałam to mi zwróciła uwagę, że czytam bzdury. Jej tesciowa powiedziala żeby dawała krowie. Ale kiedy to było, ponad 30 lat temu!!!!! Nie było wtedy za duzego wyboru.
Szkoda tylko, że tak szkodzi temu małemu. Bo co z tego ze jemu smakuje. Za pare lat może sie okazać, że popełniła megfa błąd. Oby nie żałowała.

nataliak ja tez własnie na początku zaczne wprowadzac serki, jogurty zanim wejdzie mleko krowie. Ale to jeszcze ho ho sporo czasu. Na razie nie powiem kiedy, na pewno nie wczesniej niz po skonczeniu 1-1,5 roku.A moze i późńiej
 
natalia dobrze to ujęłaś
też nie rozumie tego co Twoja koleżanka robi ze swoim dzieckiem, ale to jej wybór, my możemy tylko "pogadać", same możemy się przekonać aby nie robić tego samego swojemu dziecku.Ale tak jest moja koleżanka niedawno mi powiedziała że ona od 4ms już podawała codziennie danonki i że małemu nic nie było, no i właśnie bądz tu mądry jak każdy doradza a sama juz niewiesz co jest dobre a co nie.
aha właśnie ja zaczęłam od 3 dni dawać do spróbowania marchewke i tak się zastanawiam, bo mały odrazu po podaniu robi pomarańczową kupe i niewiem czy tak ma być czy może powinnam jeszcze zaczekać?
 
clauditka a ile podajesz tej marchewki? powinnas zaczac od lyzeczki albo nawet mniej a jesli tyle wlasnie podajesz to zaczekaj i sprobuj ponownie za 2tygodnie.
 
no tak podałam pare łyżeczek, a zjadł może z tego jedną czy dwie,chyba poczekam faktycznie bo cos mi się nie podoba.
 
Ja najpierw podałam małej kaszkę ryżową na moim mleku robioną, potem na modyfikowanym- tak zaleciła pediatra. Z pokarmów stałych jadła do tej pory marchewkę, jabłko, gruszkę (wygrywa ze wszystkim), zupkę marchewkową z ryżem i zupkę-krem jarzynową (wczoraj pierwszy raz). Problemów brzuszkowych nie ma żadnych więc będę podawać dalej. A mała tak wszystko chętnie je, że jej się uszy trzęsą.
 
próbowałam podać dziś Filipowi morele hippa ale co ja mu łyżeczkę do buźki to on myk języczkiem wypluwał. A że mimo wszystko połknął z łyżeczkę, może dwie więc nic innego nie podawałam. No nic, morelka nie podeszła ale mamusi zasmakowała, więc mamusia zje :)
 
U nas jabłka są beee. Za to marchewka z ziemniakiem okazała się hitem. Dobrze, że nie jest odwrotnie ;-)

edit:
Jabłka definitywnie nie przejdą. Zaciska buzię i jest w pełni gotowości do płaczu. A dziś na koniec jeszcze na mnie nakrzyczała ;-)

Kurcze, hipp dodaje do niektórych owoców cukier. A w słoiczku "brzoskwinie", brzoskwiń jest 45%.
Muszę przestudiować składy innych słoiczków.

A od soboty gluten. Kupiłam kaszę owsianą holle. Jeszcze nie wymyśliłam jak ją podać ;p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry