reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

SLUBY OGOLNIE :D

Co do ślubów to powiem wam, że ja z moim mężulkiem jesteśmy ponad 6 i pół roku po ślubie, ale cywilnym. Bardzo możliwe że jeszcze w tym roku weźmiemy kościelny, ale to już po narodzinach maleństwa. Jeszcze nie mamy dokładnych planów, ale najbardziej nalegają na ten ślub rodzice i teściowie. Zobaczymy jak się sprawy potoczą i czy maleństwo wyrazi zgodę na nasz ślub ;D.
 
reklama
Przepraszam,ze tak sie wtrącam ,ale właśnie też stoje przed dylematem co do słubu kościelnego...jeszcze przed poczęciem synka,mielismy juz zamówioną salę,kamerzystę i kościół,termin na 9 września czyli w rocznicę naszych zaręczyn...potem w listopadzie nowina o dzidzi...postanowilismy,że weźmiemy cywilny ze wzgledów prawnych,bez pompy jaka była planowana na wrzesień...jednak termin wesela został,my 17 grudnia wzięliśmy śłub cywilny i...ostatnio zaczęłam się bać,że nie dam rady po 2 miesiącach po porodzie,synek ma sie urodzic na początku lipca...Mam problem z wyborem sukni,bo to juz ostatni dzwonek na przymiarki,brzuszek rośnie,a ja nie wiem jak będę wyglądać 2 miesiące po porodzie...No i jak na weselu karmic maluszka co 2 godziny albo ściągać pokarm????Dobro dziecka jest najważniejze.Moi rodzice mowią,żeby nie zmieniac daty i nie przekładać ślubu na za rok,bo potem przyjdą i tak od początku duże wydatki na dziecko i nie damy rady zrobić wesela takiego jak nam się marzyło...i tak musimy zawęzić listę gości,pierwotnie było na niej 130 osób.Nie wiem jaka mam podjąć decyzje,poza tym jeśli zdecydujemy o przesunięciu wesela to moja teściowa nie wraca ze Stanów jak planowała w czerwcu tylko przedłuża pobyt o rok i nie zobaczy nowonarodzonego wnuka....nie wiem co mam zrobić,gryziemy sie juz 2gi tydzień nad podjęciem decyzji,mąż m owi,że to zależy ode mnie,od mojego samopoczucia po porodzie fizycznego i psychicznego ale skąd mam wiedziec jak to będzie skoro rodzę po raz pierwszy?Czy dam radę z przygotowaniami do wesela z malutkim dzieckiem?może wy mi cos doradzicie drogie czerwcóweczki????
 
Ola pewnie że ciężko przewidzieć jak będziesz się czuła i wyglądała...ale moim skromnym zdaniem (wydaje mi się że ja bym tak zrobiła) nie przekładałabym ślubu...skoro większość rzeczy macie już zaplanowaną i załatwioną to wcale nie będziesz tym tak obciążona przed samym ślubem. Natomiast sukienkę na pewno dasz radę zakupić 2 miesiące przed...salony co prawda szaleją i naciskają żeby robić to dużo wcześniej ale nie przesadzajmy!!! Zawsze można ją dopasować do figury w ostatniej chwili - i salony to robią i każda lepsza krawcowa też to zrobi (przecież mnóstwo dziewczyn musi dopasowywać ze względu na rosnący a nie znikający brzuszek i jakoś dają radę :) no nie wiem, ale takie są moje pierwsze przemyślenia po przeczytaniu Twoich dylematów - szkoda tych wszystkich przygotowań, które już poczyniliście. Na pewno z 2 miesięcznym dzieckiem będzie trudniej niż z rocznym ale nie masz też pewności czy za rok będzie ci łatwo....hm no cóż - może niech wypowiedzą się dziewczyny, które już mają dzieci czy sobie to wyobrażają bo ja też nie wiem jak to jest 2 miesiące po porodzie i mogę tylko sobie pogdybać :D Życzę podjęcia trafnej decyzji ;)
 
Olu, oczywiście że nie rezygnuj !!!! Przecież nie takie kombinacje w życiu wypadają a rzeczywiście lepiej załatwić pewne sprawy zanim dziecko urośnie bo im większe tym większe koszty i mniej czasu. Dziecko 2 miesięczne to już nie noworodek, dacie rade ! Nie rezygnuj ! Sukienka to sukienka w 2 miesiące można wybrać cudo, a już 2-3 tygodnie po porodzie będziesz miała orientację jak tam Twoje wymiary. Myśle ze trzeba założyc więcej centymetrów na piersi a reszta po 2 miesiącach powinna wrócić do rozmiarów z przed ciąży .
Głowa do góry ;D
 
No dobra, Dziewczyny, skoro tyle sie ujawniło, to ja też wklejam zdjęcia ślubne z moim Najmilszym... Jak juz taki pęd, to sie przyłączam...

113sa.jpg


plener9do.jpg


 
ANIU nie ma to jak zdjecia w plenerze.... ale sie rozmarzylam.... ::) ja niestety slub bralam w styczniu i na dodatek fotograf nam nawalil... jak pech to pech....
 
Ania co za zbieg okoliczności - sukienki miałyśmy podobne!! Kolor wosów tez taki sam! Ale po lesie nie biegaliśmy... Ja sobie wymarzyłam w Wilanowie... Ale mnie naszło na wspomnienia ::)
 
Olu, ja tez bym nie przekladala, jesli juz macie zaplanowane po co przekladac, na pewno dasz rade:)))))
Aniu - sliczne zdjecia, ja mialam slub w maju ale nie robilismy zdjec w plenerze....
 
reklama
Nasz ślub też majowy!! A co do pleneru, to byłam strasznie zdeterminowana i nie dopuszczałam w ogóle innej możliwości niż ten właśnie lasek :) Tym bardziej, że nie chcieliśmy filmu z wesela, ani nawet fotografa na weselu (zdjęcia robione przez szwagierkę zupełnie wystarczyły), więc tym wuiększa była determinacja na te plener :) A dzień naszego ślubu był tak koszmarnie upalny, że myślałam, że spłynę. Z sali weselnej nikt nie wychodził aż do 22 na zewnątrz, taki był ukrop. I fajnie, bo się wszyscy zbiorowo bawili :)
 
Do góry