reklama
hehe. I to jest baaardzo duży plus dodatni ;pno moze i tak.... hehe przynajmniej babci wszystkiego nie opowiada;-)
margarett- mamulec brzmi sodko
Jagodzie czasami mamuch wychodzi - od razu mi sie z Asiun kojarzy
W wiekszości Jagoda używa 3 osoby.
Ja czasami powtarzam to co ona powiedziała, ale w 1.os i ona po mnie powtarza już prawidłowo. Za to często mówi "chcę", "idę"
Na razie sie nie przejmuję. W ogóle sie dziwię, że odmienia wyrazy.
A tak sobie teraz myślę, że może to wynika z naszych pytań, czyli w moim przypadku: Jagódko, co masz w ręce? No to ona pełnym zdaniem odpowiada ;p
Ale mam z niej ubaw, bo np mówi "Jagódka ma jabizinkę" (jarzębinkę), po czym nagle się boi, że jakieś dzieci może by chciały jej zabrać to jarzębinę i wtedy sama do siebie mówi :"dzici nie lublją* jabizinki" i z uśmiechem na ustach maszeruje dalej.
To samo jest z lodami, zabawkami, owocami...
*że też jej się język na tym lublją nie połamie ;p
Ja czasami powtarzam to co ona powiedziała, ale w 1.os i ona po mnie powtarza już prawidłowo. Za to często mówi "chcę", "idę"
Na razie sie nie przejmuję. W ogóle sie dziwię, że odmienia wyrazy.
A tak sobie teraz myślę, że może to wynika z naszych pytań, czyli w moim przypadku: Jagódko, co masz w ręce? No to ona pełnym zdaniem odpowiada ;p
Ale mam z niej ubaw, bo np mówi "Jagódka ma jabizinkę" (jarzębinkę), po czym nagle się boi, że jakieś dzieci może by chciały jej zabrać to jarzębinę i wtedy sama do siebie mówi :"dzici nie lublją* jabizinki" i z uśmiechem na ustach maszeruje dalej.
To samo jest z lodami, zabawkami, owocami...
*że też jej się język na tym lublją nie połamie ;p
Ale mam z niej ubaw, bo np mówi "Jagódka ma jabizinkę" (jarzębinkę), po czym nagle się boi, że jakieś dzieci może by chciały jej zabrać to jarzębinę i wtedy sama do siebie mówi :"dzici nie lublją* jabizinki" i z uśmiechem na ustach maszeruje dalej.
To samo jest z lodami, zabawkami, owocami...
*że też jej się język na tym lublją nie połamie ;p
Nieźle kombinuje - grunt to przekonanie samej siebie, że nie ma sie czym martwić - dobrze jej to rokuje na przyszłość:-)
A z tym łamaniem języka to dzieci chyba lubią Inguch mówi "nidgy", "Madga" a jak mówi "nigdzie" to juz nie potrafię odtworzyć - za trudne dla mnie:-)
No i mówi o sobie już głównie w pierwszej osobie, i do tego jest "moja, mój, moje" odmieniane na wszystkie sposoby. Tylko, że jak mówi, to z reguły jest:
ja sam, ja zrobiłem, ja zepsułem
a jak jej się zdarzy powiedzieć w formie żeńskiej, to szybciutko się poprawia na męską
Rybcia_21
Fanka BB :)
Moja Dominika to ostatnio na mnie woła mamunia mamusia
A najlepiej mi się chce śmiać jak na mnie woła chuda
A wieczorem jak idziemy spać to jest pierw mamusia tu połuś sie buzi da powie na noc a na końcu powie tulary też ściągnąć
A najlepiej mi się chce śmiać jak na mnie woła chuda
A wieczorem jak idziemy spać to jest pierw mamusia tu połuś sie buzi da powie na noc a na końcu powie tulary też ściągnąć
reklama
Podziel się: