reklama
P
paulina007
Gość
aż trudno uwierzyć. ale nie wierzę w cuda, pewnie dziś powtórki nie będzie. ale jedna pobudka mi nie przeszkadza w razie czego.
jednak przeprowadzka do swojego pokoju wyszła nad na dobre.
jednak przeprowadzka do swojego pokoju wyszła nad na dobre.
Madziku Julczyński chba zawsze dobrze śpi no nie? No i Ty się wyspałaś kobito
Ja zawsze jestem niewyspana a mogłabym spać 10h napewno, gdyby poszła spać razem z Frankiem, ale spać chodzę koło 12 później zazwyczaj w nocy trzeba podać mleczko o 3, a koło 5, 5.30 już wstaję. Ale dobra kawa z rana zimny prysznic i można funkcjonować, a jak ktoś w robocie ciśnienie podniesie to już wogóle kawy nie trzeba zresztą chyba lepiej się czuję jak śpię krócej
Ja zawsze jestem niewyspana a mogłabym spać 10h napewno, gdyby poszła spać razem z Frankiem, ale spać chodzę koło 12 później zazwyczaj w nocy trzeba podać mleczko o 3, a koło 5, 5.30 już wstaję. Ale dobra kawa z rana zimny prysznic i można funkcjonować, a jak ktoś w robocie ciśnienie podniesie to już wogóle kawy nie trzeba zresztą chyba lepiej się czuję jak śpię krócej
Agacio, prawda, na spanie Lulka od początku nie mogę narzekać. Od zawsze zasypiał sam ok 19.30, na początku budził się ok 24, 3 i koło 6, zjadał i spał dalej do 9. Później zrezygnował ze wstawania o 24, a następnie o 3. Teraz wstaje ok 5-6, albo i nie, i śpi do ok 7.30-8.00. Wiadomo, zdarzają się gorsze noce, ale to sporadyczne przypadki.
A ponieważ ja jestem śpioch gigant to też chodzę spać wcześnie
A ponieważ ja jestem śpioch gigant to też chodzę spać wcześnie
Alex2712
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 353
u nas nocka podobna ale młody chyba sie przeziębił bo budził go kaszelek i był troche ciepławy jak mu zmierzyłam temp pod paszka to miał 37,1. Ale rano juz nie ma temp. i nie kaszle wiec nie wiem o co kaman zobaczymy w ciagu dnia co i jak bo nie wiem czy iśc do lekarza czy nie.
basiekkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2010
- Postów
- 2 603
A ja mam trochę doła i czuję się złą mamą. U mnie nieprzespane nocki powoli przeradzają się w frustrację. I tu nie chodzi o mnie, tu chodzi o małą bo jak taki bąbel ma się wyspać jak się budzi co godzina. Zresztą co mu się dziwić skoro zasypia z cycem w buzi, a przebudza się w łóżeczku bez cycusia? To wiadomo, że zrywa się i płacze i nie chce zasnąć dopóki cycuś znów nie wróci. A przecież taki dzieć potrzebuje zdrowego kamiennego snu! Przecież jego mózg potrzebuje snu, żeby się zdrowo rozwijać.
Wzięłam się wczoraj za to spanie. Już nie wiem który raz z kolei.
Zasnęła sama w łóżeczku po wielkim płaczu. Ale nie umiałam wyjść z sypialni jak radzą w tych mądrych książkach i wrócić po minucie, a potem po 3 i na końcu po 5 minutach wracać do niej. Stałam nad łóżeczkiem, głaskałam, śpiewałam. W końcu zasnęła około 22, a zwykle zasypia o 20. Obudziła się o 24 i zaczęła domagać się cyca najpierw byłam twarda odkładałam, głaskałam, ale nic nie dało. Zaczęła rzewnie płakać i tu się poddałam, szkoda mi było dziecka. Nie umiem być konsekwentna:-(. Tej nocy obudziła się jeszcze dwa razy czyli łącznie trzy. Źle mi trochę z tym czuję, że nie zdaję egzaminu jako mama. A to przecież dopiero początek naszego mamowania.
Wzięłam się wczoraj za to spanie. Już nie wiem który raz z kolei.
Zasnęła sama w łóżeczku po wielkim płaczu. Ale nie umiałam wyjść z sypialni jak radzą w tych mądrych książkach i wrócić po minucie, a potem po 3 i na końcu po 5 minutach wracać do niej. Stałam nad łóżeczkiem, głaskałam, śpiewałam. W końcu zasnęła około 22, a zwykle zasypia o 20. Obudziła się o 24 i zaczęła domagać się cyca najpierw byłam twarda odkładałam, głaskałam, ale nic nie dało. Zaczęła rzewnie płakać i tu się poddałam, szkoda mi było dziecka. Nie umiem być konsekwentna:-(. Tej nocy obudziła się jeszcze dwa razy czyli łącznie trzy. Źle mi trochę z tym czuję, że nie zdaję egzaminu jako mama. A to przecież dopiero początek naszego mamowania.
reklama
P
paulina007
Gość
nie jesteś konsekwentna basiekk i malutka to wyczuwa. doskonale wie, że jak płacze odrazu dostaje to co chce.
wiem że sama chciałabyś to zmienić, bycie rodzicem to trudna sztuka. no ale malutka ma już prawie roczek.
ja wiem, że byłabym konsekwentna, nie poddałabym się . bo co będzie dalej?
trzymam kciuki. ale nie obwiniaj się, bo chcesz dla małej dobrze żeby nie cierpiała w danej chwili, ale musisz myśleć o przyszłości.
wiem że sama chciałabyś to zmienić, bycie rodzicem to trudna sztuka. no ale malutka ma już prawie roczek.
ja wiem, że byłabym konsekwentna, nie poddałabym się . bo co będzie dalej?
trzymam kciuki. ale nie obwiniaj się, bo chcesz dla małej dobrze żeby nie cierpiała w danej chwili, ale musisz myśleć o przyszłości.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 848
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 260
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: