marzena9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Październik 2005
- Postów
- 2 976
To ja Was pocieszę z tym smoczkiem. Nasza Paula smoczka lubiła ale ze względu na rozszczep to nie umiała go utrzymać w paszczy i trzeba było jej robić rulon z pieluchy żeby smoczek przytrzymywał w buzi Ale do rzeczy. Zasypiać bez było ciężko na szczęście po zaśnięciu zabieraliśmy nupla i nie budziła się już. Jak miała pół roku przyszedł termin operacji rozszczepu a po operacji był kategoryczny zakaz używania smoczka przez 10 dni i jedzenie łyżeczką. Pierwszej nocy była trochę niespokojna i do zasypiania wymagała więcej uwagi i czułości ale histerii nie było, drugiego dnia było już lepiej a trzeciego zapomniała o smoczku w ogóle. A nam się wydawało, że będzie dramat. Nie było. I dobrze, że był ten zakaz bo tak to pewnie byśmy tego smoczka odstawiali i odstawiali bo nam się WYDAWAŁO że jest mega potrzebny. A Paula już tylko chyba z przyzwyczajenia go używała. Tak więc próbujcie i bez stresów bo dziecko to czuje. Nas potem logopedka chwaliła, że bez smoczka jest dziecko bo z czasem dzieci które za długo smoka używają mogą mieć opory, żeby uczyć się mówić.