reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

A ja jestem bardzo zadowolona z detektora. Pierwsze szukanie maluszka zajęło mi około pół godziny. Teraz znajduje serduszko momentalnie (max 5 minut) i tego na prawdę nie da się pomylić z biciem własnego serca. Bo jak przyrównać 60 kilka uderzeń do 160...Tam słychać cały czas pik pik pik pik. Poza tym coś juz tam powoli zaczynam czuć i zwykle serduszko znajduje w miejscu w którym spodziewam się dzidziusia.
Za to z mojej dzisiejszej wizyty nie jestem zadowolona. Lekarz twierdzi że tsh 4,18 jest w normie, straciłam do niego resztki szacunku i wiary w kompetencje....Szukam porządnego endokrynologa prywatnie ...
 
reklama
Asiunia - szukaj...
ciekawe jakie ja będę miała TSH, jutro idę na badania różne, a w piątek wizyta...
w pierwszej ciąży było ok, a w drugiej niestety nie...
 
A ja jestem bardzo zadowolona z detektora. Pierwsze szukanie maluszka zajęło mi około pół godziny. Teraz znajduje serduszko momentalnie (max 5 minut) i tego na prawdę nie da się pomylić z biciem własnego serca. Bo jak przyrównać 60 kilka uderzeń do 160...Tam słychać cały czas pik pik pik pik. Poza tym coś juz tam powoli zaczynam czuć i zwykle serduszko znajduje w miejscu w którym spodziewam się dzidziusia.
Za to z mojej dzisiejszej wizyty nie jestem zadowolona. Lekarz twierdzi że tsh 4,18 jest w normie, straciłam do niego resztki szacunku i wiary w kompetencje....Szukam porządnego endokrynologa prywatnie ...
no pewnie ze szukaj, ja jutro ide tez prywatnie
 
Też zaliczam się do mam będących na pełnych obrotach :) Nadal studiuję, obrona prawdopodobnie w czerwcu, a najpóźniej w lipcu.. Także tuż tuż przed przyjściem na świat maleństwa :D Na szczęście zostało mi już niewiele przedmiotów, więc od marca koniec z niewyspaniem i będę mieć więcej czasu na odpoczynek. Za to luty baardzo intensywny pod względem nauki + pracuję na pół etatu, prawdopodobnie do końca kwietnia. Niezmiernie się cieszę, że póki co mdłości i spanie w dzień mnie nie dotyczą, bo inaczej musiałabym brać urlop dziekański i kończyć studia za rok, a mając dzidziusia pod opieką byłoby to nie lada wyzwanie :(
Jedynie dokucza mi zmęczenie, czasami było na prawdę ciężko i nie było innej możliwości niż spać w nocy 9-10 godz, a czasami uciąć sobie drzemkę w dzień, a i tak byłam wyczerpana jak po 12 godzinach pracy na budowie. Na szczęście - nie zapeszając - czuję, że te dni się kończą :)

Zastanawiałam się nad kupnem detektora, ale po przeczytaniu Waszych dzisiejszych wypowiedzi też raczej z tego zrezygnuję. Prawdopodobnie panikowałabym niepotrzebnie nie mogąc znaleźć tętna maleństwa albo sprawdzałabym je 20 razy na dobę i wciąż o tym myślała. Kiedyś wcale nie było USG i kobiety musiały być silne psychicznie i wytrwałe, więc teraz też można z tym żyć :)
 
ciekawe jakie ja będę miała TSH, jutro idę na badania różne, a w piątek wizyta...
w pierwszej ciąży było ok, a w drugiej niestety nie...
Wywołałaś temat który mnie interesuje właśnie.Dwa tygodnie temu pisałam że zmartwił mnie mój niski poziom TSH (0,027) . Gin zalecił mi konsultację z endokrynologiem. Ale dzisiaj jeszcze powtórzyłam badania , żeby do endokrynologa iść z konkretnymi wynikami ( bo zrobiłam jeszcze ft3 i ft4 ) Noi okazuje się że wszystkie wyniki mieszczą się w normie ( TSH = 0,4) Wobec tego chyba nie muszę już się konsultować? tak?

A tak na marginesie moją poprzednią ciąże prowadził ginekolog-endokrynolog "w jednym" ;) i przez całą ciążę nie zalecił mi zbadania TSH. A jak teraz się naczytałam to te wyniki są bardzo ważne w ciąży. Wogóle o niektóre badania musiałam upominać się sama, np. krzywa cukrowa, czy GBS.
 
weronika zrób wszystko by sie obronić w ciąży jeszcze- z tego co widze po znajomych później różnie bywa....
 
weronika - powodzenia na studiach, postaraj się obronić teraz, z rozpędu, bo potem po przerwie będzie ci ciężko, jeszcze z dzieckiem.

MamyyBlue - to najpierw tsh wyszło ci 0,027, a po drugim badaniu 0,4? ja bym chyba zapytała lekarza co robić, bo może to tsh ci tak wariuje po prostu? z drugiej strony może endokrynolog lepiej by wiedział, dlaczego tak dziwnie wyniki ci wychodzą.
tsh generalnie nie wpływa na dziecko, ale dziecko wpływa na zaburzoną pracę twojej tarczycy.
no to miałaś rzeczywiście troche olewającego lekarza.
ja własnie w pierwszej ciąży miałam ok, a w drugiej brałam już eutyrox najpierw dawkę 50, potem chyba doszłam do 125, ale kontrolowałam co 2-3 tygodnie I wyniki się zmieniały, tzn nawet po lekach nie chciały wejść w normę, więc lekarz mi zwiększał dawkę.

ja na jutro mam cały zestaw: morfologia, mocz, tsh, p/crh, hbs, WR, Toxoigm, toxo igg, hcv, hiv, różyczka, igb, igm, obciążenie na czczo, po 1h I po 2h.
nie pytajcie mnie co te wszystkie skróty znaczą :wink: połowy nie rozumiem, nie wiem tez po co mi różyczkę zlecił, przecież przechodziłam.
 
Wywołałaś temat który mnie interesuje właśnie.Dwa tygodnie temu pisałam że zmartwił mnie mój niski poziom TSH (0,027) . Gin zalecił mi konsultację z endokrynologiem. Ale dzisiaj jeszcze powtórzyłam badania , żeby do endokrynologa iść z konkretnymi wynikami ( bo zrobiłam jeszcze ft3 i ft4 ) Noi okazuje się że wszystkie wyniki mieszczą się w normie ( TSH = 0,4) Wobec tego chyba nie muszę już się konsultować? tak?

A tak na marginesie moją poprzednią ciąże prowadził ginekolog-endokrynolog "w jednym" ;) i przez całą ciążę nie zalecił mi zbadania TSH. A jak teraz się naczytałam to te wyniki są bardzo ważne w ciąży. Wogóle o niektóre badania musiałam upominać się sama, np. krzywa cukrowa, czy GBS.
w ciazy sa inne normy, 0,4 to bardzo niski poziom w ciazy. na twoim miejscu bym poszla do endokrynologa
 
reklama
poczytałam chwilę na ten temat I nie do końca tak jest jak pisałam że nie ma to wpływu na dziecko...
może tak mi mówił lekarz wtedy przy moich wynikach badań.
I rzeczywiście górna granica w ciąży to 2,5 a nie 4.
ja właśnie tą górną miałam wyżej I dlatego brałam eutyrox.
tu troche na ten temat:
http://www.endokrynologia.net/tarczyca/niedoczynność-tarczycy-w-ciąży
http://www.endokrynologia.net/tarczyca/tarczyca-ciąża
z tego co wyczytałam bardziej niebezpieczne jest przekroczenie tej górnej granicy
 
Do góry