Jolcia nie mam siły na szpital, po pracy wracam prosto do domu, a na sorze trzeba czekać ok. 10 godzin na przyjęcie w takich jak moja mniej pilnych sprawach. Dwa lata temu miałam wypadek samochodowy i na plastikowym zapadającym się krzesełku musiałam czekać 7 godzin aż pierwszy raz zostałam wezwana. Służba zdrowia w Polsce jest dla zdrowych i zdeterminowanych.
Do tego mam problem z lekarzem, mąż zmienił pracę i mamy dostęp do lux medu, gdzie podobno czeka się bardzo długo na wizytę u ginekologa. Problem w tym, że formalności też się przedłużają i dalej nie widać mnie w systemie, a co za tym idzie nie chcą mnie przyjąć na wizytę. Muszę iść prywatnie za dodatkową kasę do innego lekarza, tylko jestem ciekawa czy od razu założy mi kartę ciąży czy będzie to wizyta dla samej wizyty i nic mi to nie da.