reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2016

dordaw wlasnie inspiruje sie troche twoimi pomyslami, ale tutaj bardziej problemem jest utrzymanie snu niz usypianie, chociaz tu tez potrafi dac czadu

chcialam rok, 6mc to takie minimum potem ewentualnie mm2 ale roznie moze wyjsc

mika ja karmie w ciemnej sypialni i sciana jest ciekawsza od jedzenia [emoji23]
 
reklama
Paper u mnie to samo, za oknem pies zaszczeka i koniec. Raz się uparłam i godz z nim siedziałam, a i tak zjadł po 2,5h[emoji23] W przyciemnionym to ciężko w ciągu dnia, musiałabym do piwnicy iść, ale tam zima panuje.[emoji16] Jestem pewna że gdybym zaczęła z mm, to jadłby rzadziej, ale mi szkoda.

On tylko pożądnie je przez sen i rano jak nie jest do końca wybudzony. Hmmm może to jest to! Najpierw go uśpię i cyca przez sen. [emoji16]

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
 
ja mam grube zaslony w sypialni :D tv wylaczam, jak moj jest w domu musi zejsc z pola widzenia bo pluje cyckiem i sie cieszy do niego, a jak znika to go szuka, noga sie pobawi, poje reke zamiast piersi, to bylo zabawne nawet ale jak sie okazalo, ze slabo przybiera to pod gorke ja sie upieram, ze ma zjesc ona na mnie krzyczy i odwraca glowe, ze nie chce nie jestem w stanie jej zmusic do jedzenia dluzej wiec daje jej przed drzemka, po drzemce kiedy sie da, zawsze troszke zje a wychodzi co godzine-poltorej max 2 zobaczymy jak tym sposobem przybieranie
 
Ja już tylko w nocy karmię piersią próbuję w dzień ale słyszę że niewiele tego łyka więc pewnie mało tam jest i tak daje butlę i wypija po 150ml. Niestety nie udało mi się wyprowadzić z kryzysu laktacyjnego i pewnie już się nie uda :( ale chociaż w nocy je. Nad ranem tylko cyrki odstawia, przez sen bierze cycka do buzi a po chwili się odrywa, odwraca gdzieś w bok i ma minę jakby się zastanawiał, potem znów się dosysa jak dzikus i tak kilka razy aż w końcu się budzi ;p

Paper współczuję :p Ninka jest po prostu zbyt ciekawska i nie ma czasu na jedzenie czy spanie, po prostu musi wszystko analizować ;p
 
ehh daj spokoj, zaczynam sie martwic, ze skonczy sie mm i caly moj trud na marne
Nie poddawaj się. Za mną tez ciężkie 2 dni. Podobnie filip się zachowywał do Ninki. Rozdrazniony, płacz, spać nie, mleko niby chce bo do piersi się garnie ale za chwile z placzem się odsuwal. Nie wiadomi czy placze bo glodny czy zeby czy spiacy. Tez juz mi przemknelo czyvnievdac mu butli. Przynajmniej bym wiedziala cxy jest najedzony. Dziś i wczoraj skupilam się na kontroli czasu i zmieniłam częstotliwość karmien. I jest lepiej. Nie chce zapeszyc ale rewelacyjnie. Jak tylko się budzi przystawiam. Zmiana pieluchy, zabawa itd tak ok przez 2 godz. Jak tylko zobaczę ze się niezbyt śmieje przy zabawie to idziemy do sypialni na karmienie i usypianie. Zdarzyło się ze zasnął sam ale najczęściej usypiam go na rekach albo przy piersi. Nie jestem zadowolona z tego faktu ale myślę sobie ze jak będzie miał te stałe pory spania to będzie mu łatwiej zasnąć samemu. A i jeszcze jak tylko się przebudzi to lecę do niego żeby dać mu pierś żeby dospal. Mój nie akceptuje nadal smoczka. Pewnie mnie zlinczujecie za to::-p. Ale to też robie z nadzieją żeby wydłużyć mu sen i żeby wyrobił sobie godziny snu. Bo gdybym go od razu wzięła to byłby znów rozdazniony.
 
Też myślałam że dokarmianie pomoże. Mikołaj tylko o 7 po nocy się naje ze mu wystarcza na 4h. O 11 juz nie da rady, bo świat jest za ciekawy, no nie ma bata, żeby zmusić go do jedzenia i tak później już je co 2,5h. A jak był młodszy to jadł co 3h. Uwierzcie mi próbowałam wszystkiego, nawet w chuście go karmiłam, nic to nie dało. Zaspokoi pierwszy głód i koniec, chce się rozglądać.
Więc Tracy Hogg jest ok, ale czasami się nie da.

Tak samo z przespanymi nocami. Choćbym na głowie stawała to i tak się zbudzi. Chociaż szczerze mówiąc zacięta jestem i będę dalej szukać.

Napisane na SM-G800F w aplikacji Forum BabyBoom
Dziewczyny, jeszcze trochę i nasze maluchy same zaczną przesypiac noce itd. Jedne trochę szybciej, drugie troszkę później ale w końcu nie będą się budzić na jedzenie. Trzeba tylko cierpliwie czekac☺
 
to podobnie kombinujemy, dzisiaj przy usypianiu jak nie chciala jesc przyszlo mi do glowy, ze moze nie chce bo puste i ona placze i chociaz mialabym pewnosc, ze sie najadla, poplakalam sie przyszedl moj i powiedzial, ze glupia jestem, ze placze przeciez ona placze ze zmeczenia i usnac nie moze a nie z glodu po co jej wciskam piers jak nie chce odpuscilam ululalam i w koncu spi

co do samego usypiania i spania, trafilam na bloga, gdzie znalam info, ze dzieci sa placzliwe, malo spia, budza sie z placzem bo sa przemeczone i priorytetem jest uzupelnienie deficytu snu nawet glupawymi metodami, bo zle nawyki zawsze mozna zlikwidowac a teraz najwazniejsze jest zeby dziecko pospalo, dlatego wczoraj mi ciagle spala przy piersi, dzisiaj na rekach

u mnie wyglada to teraz tak, je, spi ile sie da, je, godzinka-poltorej max 2 ale juz wtedy placze, je, spi i tak w kolko
 
Paper, Agnes to mamy podobnie chyba...Moj mały się ostatnio też na jedzenie obraził... mam nadzieję że to zeby bo jak coś innego to nie mam pomysłu co;( cycka to po 2-3min tylko ssie chyba tylko żeby zaspokoić największy głód, i za godzinę albo i pol próbuje znow ale ze dwa dni szczególnie popołudniami i wieczorami to krzyczał jak go chciałam nakarmic dłużej, smoczka też nie mimo że pora snu i widać że zmęczony i dopiero jak go posadze albo na rece w pionie wezme i dam mu palec do gryzienia to sie uspokaja... i za 5min od nowa... czasem myślę żeby spróbować dać mu mm ale boję się że potem cycka nie zechce;(
 
reklama
Mój ma taki tryb dnia że co 2h musi być drzemka, bo jak się nie zdrzemnie to marudzi bardzo. Maksymalnie kilka razy 3h wytrzymał w znośnym humorze.

Gosia może go dziąsła bolą przy jedzeniu i dlatego marudzi? Skoro uspokaja się gdy dasz mu palec do gryzienia to mi wygląda na dziąsła ;)
 
Do góry