Polcia, mm daje tylko raz, góra 2 dziennie. zwykle przed spacerem, a to dlatego, ze jak ide na dłużej, to na moim mleku nie wytrzyma tak długo i drze się. Poza tym moje ulewa od urodzenia. W domu jakoś sobie z tym radzę, ale na spacerze... trudno by było. Czasem jest tak, że ciągnie cyca i piszczy. To ratuję się butlą. Ale tak mam od samego początku. W szpitalu była dokarmiana, po powrocie do domu też, bo mogła wisieć na mnie 24/24.
A z kupkami różnie. Np. w sobotę były 3, a wczoraj żadnej. Był czas, że robiła codziennie o tej samej godzinie.
Ania38, ja też już mam marchewkę i od niej zacznę, a potem brokuł, ziemniaki, no i oczywiście jabłko i mam też suszoną śliwkę. Po śliwce to chyba będzie się działo, ojojoj...
A z kupkami różnie. Np. w sobotę były 3, a wczoraj żadnej. Był czas, że robiła codziennie o tej samej godzinie.
Ania38, ja też już mam marchewkę i od niej zacznę, a potem brokuł, ziemniaki, no i oczywiście jabłko i mam też suszoną śliwkę. Po śliwce to chyba będzie się działo, ojojoj...