reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2016

reklama
A czy wasze dzieci maja takie jakby zamglone oczka? Bo moja nie ma takich wyraźnych i to mnie martwi czy wszystko ok.
Co chodzi o karmienie w miejscu publicznym to ja tez mam opory. Ale jak mus to można sie zakryć chustka albo pieluszka aby nie wystawiać całego bufetu. Co chodzi o ta aferę w restauracji to tam goście sie skarżyli chyba i akurat uważam ze nie dla każdego moze byc przyjemny widok przy jedzeniu karmiącej baby obok. Pamietam ze kiedyś jak byliśmy w dużej restauracji gdzie było dużo zakamarków i zapytałam gdzie mogę nakarmić dziecko to młoda kelnereczka idioteczka powiedziała ze mogę w ubikacji. Wkurzyłam sie i powiedziałam ze na pewno na kiblu dziecka karmić nie bede i poszłam nakarmić na sale która była zamknięta dla gości, miała szczęście ze juz nie powiedziała ze tam nie wolno... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Właśnie problem z tym karmieniem w miejscu publicznym. Takie miejsca powinny byc wydzielone. Nie wyobrazam sobie karmienia w ubikacji.. ja znowu publicznie nakarmic z cycka bym nie umiala moje wewnetrzne takie .. ale rozumiem kobiety co tak karmia. Dziecko jesc musi a czasami jest różnie zglodnieje,gdzies sie jest dlugo.

wysłane z Tapatalka
 
no w razie co pielucha zaslonic ale wszyscy sie bieda gapic i jakies to malo komfortowe, pusci cycka to podawac tego sutka zeby zassala jak ludzie patrza jakos niefajnie
 
Pytałyście o wyniki... Wczoraj 39 tys płytek :-/ dziś w nocy znów dużo krwi w kupie więc znów pobrali krew. Jeśli dużo spadnie płytek to będą znowu przetaczać. Tyle z nowości.

Co do karmienia piersią w miejscu publicznym to widziałam niedawno panią co w kawiarni karmiła i zasłaniała pielucha. Powiem Wam że ja też bym się krępowała :p
 
Trzymamy kciuki żeby nie spadly!

Przecież od zawsze kobiety karmią piersią dziecko, ja rozumiem jak kobieta wywali całego cyca i karmi gdzie bądź to ludzie mogą się oburzyc, chociaż ja nigdy bym uwagi żadnej mamie nie zwróciła i nawet nie miałaby odwagi się tak gapic . Uważam że jeżeli kobieta karmi dyskretnie zasłaniając się pieluszk to nie ma nic w tym złego nawet jeżeli chodzi o kawiarnie czy restauracje :)
 
A czy wasze dzieci maja takie jakby zamglone oczka? Bo moja nie ma takich wyraźnych i to mnie martwi czy wszystko ok.
Co chodzi o karmienie w miejscu publicznym to ja tez mam opory. Ale jak mus to można sie zakryć chustka albo pieluszka aby nie wystawiać całego bufetu. Co chodzi o ta aferę w restauracji to tam goście sie skarżyli chyba i akurat uważam ze nie dla każdego moze byc przyjemny widok przy jedzeniu karmiącej baby obok. Pamietam ze kiedyś jak byliśmy w dużej restauracji gdzie było dużo zakamarków i zapytałam gdzie mogę nakarmić dziecko to młoda kelnereczka idioteczka powiedziała ze mogę w ubikacji. Wkurzyłam sie i powiedziałam ze na pewno na kiblu dziecka karmić nie bede i poszłam nakarmić na sale która była zamknięta dla gości, miała szczęście ze juz nie powiedziała ze tam nie wolno... ;-)
Zamglone też ma czasem takie mało wyrazne jeszcze rozchodzace się czasem .
A na rączce robi się coraz większy ślad po tym szczepieniu przeciw gruźlicy i zaczyna ropiec. Pamiętam że syn też tak miał ale nie pamiętam czy mogłam to moczyć przy kąpieli bo potem ropa się sączy z tego.
 
moj kochany synek ;)

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 

Załączniki

  • 1472889307357.jpg
    1472889307357.jpg
    33,5 KB · Wyświetleń: 147
reklama
Magdalena trzymaj się Kochana! Mam nadzieję, że to nie ta choroba, o której pisałaś !dużo sił dla Ciebie i dla Filipka dużo zdrówka!

Co do karmienia to nie mam oporów publicznie, dzięki temu wszędzie chodzimy i starszy nie czuję się wyłączony z życia, karmilam już na plaży, w ogródkach-restauracji, Ale wiadomo, że jestem zakryta wielką pielucha i podejrzewam, że niektórzy mogą nawet nie wiedzieć, że tam mam dziecko :-) najgorszy moment to właśnie początek rozpiecie się i aż chwyci sutka, potem już z górki :-) staram się nakarmić w aucie, ale czasem to niemożliwe ...

Co do zeza to często noworodki tak mają, ale po jakimś czasie to mija

My tydzień temu mieliśmy chrzciny, wszystko się udało.
W przyszłym tygodniu jedziemy nad morze na kilka dni, troszkę boję się podróży, bo to jednak jakieś 5 godzin jazdy, ale damy.
Z drugim dzieckiem jest zupełnie inaczej, ufasz sobie, i nie przeszkadza mi dziecko w niczym :-) można to jakoś pogodzić wszystko :-)
Aaa i malutki już przybrał ponad 2 kg, więc kilo na miesiąc :-)

Pozdrawiam wszystkie mamusie te nie rozpakowane też :-)
 
Do góry