reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2016

reklama
A czy wasze dzieci maja takie jakby zamglone oczka? Bo moja nie ma takich wyraźnych i to mnie martwi czy wszystko ok.
Co chodzi o karmienie w miejscu publicznym to ja tez mam opory. Ale jak mus to można sie zakryć chustka albo pieluszka aby nie wystawiać całego bufetu. Co chodzi o ta aferę w restauracji to tam goście sie skarżyli chyba i akurat uważam ze nie dla każdego moze byc przyjemny widok przy jedzeniu karmiącej baby obok. Pamietam ze kiedyś jak byliśmy w dużej restauracji gdzie było dużo zakamarków i zapytałam gdzie mogę nakarmić dziecko to młoda kelnereczka idioteczka powiedziała ze mogę w ubikacji. Wkurzyłam sie i powiedziałam ze na pewno na kiblu dziecka karmić nie bede i poszłam nakarmić na sale która była zamknięta dla gości, miała szczęście ze juz nie powiedziała ze tam nie wolno... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Właśnie problem z tym karmieniem w miejscu publicznym. Takie miejsca powinny byc wydzielone. Nie wyobrazam sobie karmienia w ubikacji.. ja znowu publicznie nakarmic z cycka bym nie umiala moje wewnetrzne takie .. ale rozumiem kobiety co tak karmia. Dziecko jesc musi a czasami jest różnie zglodnieje,gdzies sie jest dlugo.

wysłane z Tapatalka
 
no w razie co pielucha zaslonic ale wszyscy sie bieda gapic i jakies to malo komfortowe, pusci cycka to podawac tego sutka zeby zassala jak ludzie patrza jakos niefajnie
 
Pytałyście o wyniki... Wczoraj 39 tys płytek :-/ dziś w nocy znów dużo krwi w kupie więc znów pobrali krew. Jeśli dużo spadnie płytek to będą znowu przetaczać. Tyle z nowości.

Co do karmienia piersią w miejscu publicznym to widziałam niedawno panią co w kawiarni karmiła i zasłaniała pielucha. Powiem Wam że ja też bym się krępowała :p
 
Trzymamy kciuki żeby nie spadly!

Przecież od zawsze kobiety karmią piersią dziecko, ja rozumiem jak kobieta wywali całego cyca i karmi gdzie bądź to ludzie mogą się oburzyc, chociaż ja nigdy bym uwagi żadnej mamie nie zwróciła i nawet nie miałaby odwagi się tak gapic . Uważam że jeżeli kobieta karmi dyskretnie zasłaniając się pieluszk to nie ma nic w tym złego nawet jeżeli chodzi o kawiarnie czy restauracje :)
 
A czy wasze dzieci maja takie jakby zamglone oczka? Bo moja nie ma takich wyraźnych i to mnie martwi czy wszystko ok.
Co chodzi o karmienie w miejscu publicznym to ja tez mam opory. Ale jak mus to można sie zakryć chustka albo pieluszka aby nie wystawiać całego bufetu. Co chodzi o ta aferę w restauracji to tam goście sie skarżyli chyba i akurat uważam ze nie dla każdego moze byc przyjemny widok przy jedzeniu karmiącej baby obok. Pamietam ze kiedyś jak byliśmy w dużej restauracji gdzie było dużo zakamarków i zapytałam gdzie mogę nakarmić dziecko to młoda kelnereczka idioteczka powiedziała ze mogę w ubikacji. Wkurzyłam sie i powiedziałam ze na pewno na kiblu dziecka karmić nie bede i poszłam nakarmić na sale która była zamknięta dla gości, miała szczęście ze juz nie powiedziała ze tam nie wolno... ;-)
Zamglone też ma czasem takie mało wyrazne jeszcze rozchodzace się czasem .
A na rączce robi się coraz większy ślad po tym szczepieniu przeciw gruźlicy i zaczyna ropiec. Pamiętam że syn też tak miał ale nie pamiętam czy mogłam to moczyć przy kąpieli bo potem ropa się sączy z tego.
 
moj kochany synek ;)

Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
 

Załączniki

  • 1472889307357.jpg
    1472889307357.jpg
    33,5 KB · Wyświetleń: 145
reklama
Magdalena trzymaj się Kochana! Mam nadzieję, że to nie ta choroba, o której pisałaś !dużo sił dla Ciebie i dla Filipka dużo zdrówka!

Co do karmienia to nie mam oporów publicznie, dzięki temu wszędzie chodzimy i starszy nie czuję się wyłączony z życia, karmilam już na plaży, w ogródkach-restauracji, Ale wiadomo, że jestem zakryta wielką pielucha i podejrzewam, że niektórzy mogą nawet nie wiedzieć, że tam mam dziecko :-) najgorszy moment to właśnie początek rozpiecie się i aż chwyci sutka, potem już z górki :-) staram się nakarmić w aucie, ale czasem to niemożliwe ...

Co do zeza to często noworodki tak mają, ale po jakimś czasie to mija

My tydzień temu mieliśmy chrzciny, wszystko się udało.
W przyszłym tygodniu jedziemy nad morze na kilka dni, troszkę boję się podróży, bo to jednak jakieś 5 godzin jazdy, ale damy.
Z drugim dzieckiem jest zupełnie inaczej, ufasz sobie, i nie przeszkadza mi dziecko w niczym :-) można to jakoś pogodzić wszystko :-)
Aaa i malutki już przybrał ponad 2 kg, więc kilo na miesiąc :-)

Pozdrawiam wszystkie mamusie te nie rozpakowane też :-)
 
Do góry