reklama
Ale to nie jest najlepsze....
W niedziele robimy urodziny Dominikowi - tort już zamówiony jutro trzeba odebrać, goście zaproszeni... a ja ze szwami w buzi będę siedzieć
To dopiero maaaaasakra. Nie mogę sobie tego wyobrazić.
W niedziele robimy urodziny Dominikowi - tort już zamówiony jutro trzeba odebrać, goście zaproszeni... a ja ze szwami w buzi będę siedzieć
To dopiero maaaaasakra. Nie mogę sobie tego wyobrazić.
Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Madison - coś w tym jest.
Martyna miałam wyrywane tego samego dnia ósemkę i 6 szóstkę - 14 szwów, ale robił to chirurg onkolog specjalista w trudnych przypadkach... niestety miałam pod zębami stan zapalny i nie dało się ich na tamtą chwilę uratować. Jeżeli wszystko zostało dobrze zrobione - już jutro poczujesz ulgę... Także trzymam ckiuki aby jutro już mniej dokuczało!!!
Gawit a do nochala woda morska Ci nie pomaga? Alergii nie zlikwiduje ale zawsze troszkę odetka
Martyna miałam wyrywane tego samego dnia ósemkę i 6 szóstkę - 14 szwów, ale robił to chirurg onkolog specjalista w trudnych przypadkach... niestety miałam pod zębami stan zapalny i nie dało się ich na tamtą chwilę uratować. Jeżeli wszystko zostało dobrze zrobione - już jutro poczujesz ulgę... Także trzymam ckiuki aby jutro już mniej dokuczało!!!
Gawit a do nochala woda morska Ci nie pomaga? Alergii nie zlikwiduje ale zawsze troszkę odetka
Martyna wspólczuje jak i bólu tak i przejść.. tule Cię mocno
Ewcol a co to się narobiło z tym kolanem? To wina wcześniejszego zabiegu czy takie tez było ryzyko? Nie dziwie się, że tak się czujesz.. w końcu żadna matka nie może patrzeć na cierpienie własnego dziecka, w dodatku jak nie wiele sama może pomóc :-(
U nas dziś nienajgorszy dzień, nawet też pozytywny. Lazienka wyglada coraz lepiej. Jud ma wolne teraz, dwa tygodnie az, w koncu bo juz mialam dosc wstawania.. moze i tak odruchowo sie czesto budze o 7 ale mozna polezec cos a nie wstawac od razu..
Do tego koniec szkoly jak sie dzis dowiedzialam 24.07 o 13.30 akurat jak mam cc a że mała ma 100% obecność i za to dostaje co semestr nagrody plus na koniec dużo wyższą, musimy isć do szkoły i to załatwić by jej nie przepadło. Tu dzieci dostają bony takie na zakupy i dyplom
Co gorsza nie jestem jeszcze pewna, czy sama w domu nie bedzie musiala przesiedziec akurat tego dnia, ale wiem, ze da rade a i jeszcze przy zwierzakach porobi
Ewcol a co to się narobiło z tym kolanem? To wina wcześniejszego zabiegu czy takie tez było ryzyko? Nie dziwie się, że tak się czujesz.. w końcu żadna matka nie może patrzeć na cierpienie własnego dziecka, w dodatku jak nie wiele sama może pomóc :-(
U nas dziś nienajgorszy dzień, nawet też pozytywny. Lazienka wyglada coraz lepiej. Jud ma wolne teraz, dwa tygodnie az, w koncu bo juz mialam dosc wstawania.. moze i tak odruchowo sie czesto budze o 7 ale mozna polezec cos a nie wstawac od razu..
Do tego koniec szkoly jak sie dzis dowiedzialam 24.07 o 13.30 akurat jak mam cc a że mała ma 100% obecność i za to dostaje co semestr nagrody plus na koniec dużo wyższą, musimy isć do szkoły i to załatwić by jej nie przepadło. Tu dzieci dostają bony takie na zakupy i dyplom
Co gorsza nie jestem jeszcze pewna, czy sama w domu nie bedzie musiala przesiedziec akurat tego dnia, ale wiem, ze da rade a i jeszcze przy zwierzakach porobi
Mnie tylko w tym wycinaniu przerażał ten skalpel trwało to z 30 min i jeszcze jak zobaczyłam tą krew..
Później jak wyszłam z ośrodka to poszłam na zakupy (składniki obiadowe) i w pewnym momencie zakręciło mi się w głowie i powtarzało się to cyklicznie co 20,30 min.
Podejrzewam, że to przez utratę sporej ilości krwii i upał.
Później jak wyszłam z ośrodka to poszłam na zakupy (składniki obiadowe) i w pewnym momencie zakręciło mi się w głowie i powtarzało się to cyklicznie co 20,30 min.
Podejrzewam, że to przez utratę sporej ilości krwii i upał.
Lilith - ona miała zabieg 12.05. został jej wycięty masywny fałd maziówkowy podrzepkowy, po wyjściu ze szpitala ciągle leżała, robiłyśmy okłady z lodu, noga była ułożona na poduszce wyżej, a i tak zbierał się płyn z krwią i trzeba było jeździć na punkcję. Miała 5 razy ściągany ten płyn, a dziś na wizycie lekarz oświadczył, że zrobiły się krwiaki i nie można ich wyciągnąć igłą, więc trzeba znowu zrobić artroskopię i wypłukać kolano. Wtedy tak bardzo cierpiała, a teraz znów powtórka, serce mi pęknie dziewczyny.
carine
Skarby mamusi 2008/2014
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2014
- Postów
- 768
padnieta jestem dzisiaj normalnie......nadrobiłam ale nie mam sił odpisywać już....byłam u synka na uroczystosci , potem mielismy grilla z rodzicami, zabawy na świerzym powietrzu z ddzieciakami i takie tam....był taki upał,że ledwo wysiedziałam.....teraz się troche pouczyłam bo jutro mam egzaminy i głowa mi pęka, wszystko mi się już miesza , idę spać
reklama
ewcol bardzo współczuję i tylko się mogę domyślać jak Cię serduszko boli :-( żadna matka nie chciałaby patrzeć na ból swojego dziecka :-(Mam nadzieję, że ten zabieg okaże się skuteczny! ściskam
Oglądałam TzG i powiem Wam, że bardzo się wzruszyłam eh te hormony, a najlepsze, że nie oglądałam żadnego odcinka poza tym dzisiejszym durna baba ze mnie
Oglądałam TzG i powiem Wam, że bardzo się wzruszyłam eh te hormony, a najlepsze, że nie oglądałam żadnego odcinka poza tym dzisiejszym durna baba ze mnie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 357
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 673
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: