Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Gawit dziękuję Ci za Twoją opowieść popłakałam się ze śmiechu )))))))))) wiem, że byłaś wkuta maksymalnie i współczuję ale cała historia jest cudowna
Ja nie doświadczam podobnych akcji ponieważ zawsze wszystkie obowiązki dzieliliśmy po równo.... więc docieranie w sprzątaniu minęło lata temu ale nie powiem, że jest słodko ponieważ moi mają bardzo brzydki zwyczaj pozostawiania pustych opakowań po wyjedzonych produktach w szafkach i lodówce... albo na pułkach... a ja chodzę i to zbieram i dostaję cholery
Dziś też dałam popis hormonalno burzowy w domu i teraz mi wstyd... bo jeszcze takiego w tej ciązy nie dałam ihihihihi ot takie wściekłe występy sąsiedzi mogli bić brawo w całym pionie
Ja nie doświadczam podobnych akcji ponieważ zawsze wszystkie obowiązki dzieliliśmy po równo.... więc docieranie w sprzątaniu minęło lata temu ale nie powiem, że jest słodko ponieważ moi mają bardzo brzydki zwyczaj pozostawiania pustych opakowań po wyjedzonych produktach w szafkach i lodówce... albo na pułkach... a ja chodzę i to zbieram i dostaję cholery
Dziś też dałam popis hormonalno burzowy w domu i teraz mi wstyd... bo jeszcze takiego w tej ciązy nie dałam ihihihihi ot takie wściekłe występy sąsiedzi mogli bić brawo w całym pionie