Dziewczyny czytam co u was
ale czasu na odpisywanie brak!!! Pozdrawiam wszystkie brzuchatki z wielkim sentymentem :***** i życzę rozpakowania szybkiego
Ewaelinka zdrówka Wam życzę!!! współczuję Ci bo pewnie się okropnie wystraszyłaś!
Fiuu to Inka musi być silna Babeczka skoro już taki wędrowniczek
Sierpniowa super, że już w domu
Sylwia_K ależ ta Twoja macica uparta
chyba ze stali
WKasia ja pod względem spacerów jestem skazana na męża... i wkurza mnie, że on na razie uważa, że jeszcze nie nadeszła odpowiednia pora
życzę niskiej bilrubiny.
justyna po porodzie imię się szybko znajdzie
)))
Sierpniowa obyś nie musiała całymi nocami na tej piłce skakać
Naktusia współczuję ulewania!!! Dobrze, że idziesz do pediatry!!
Kami - waga super Małęgo
Atana super, że tak dobrze znosisz cc ja na samo cięcie i gojenie nie mogę narzekać... gdyby nie zakażenie układu moczowego, słaba hemoglobina i do dupy elektrolity, skurcze nóg, ból kręgosłupa, niesprawny do końca przewód pokarmowy
to bym naprawdę była zachwycona
)))))))))))))
Na szczęście z dnia na dzień wszystko wraca do normy... tylko jestem bardzo słaba... uprawiam codzienny zdechling
mam papierową skore taką bladą... ręce i nogi nieco z waty... zero energii
Na tę chwilę już prawie żadnych leków nie biorę a jedynie suplementy aby postawić się na nogi, magnez +B6, magnez plus potas, żelazo, witamina c, probiotyki, piję pokrzywę... staram się jeść... czasem to trudne bo skurcze żołądka są bardzo bolesne... Szwy zdjęte, antybiotyk zjedzony... nawet wczoraj zjadłam loda
na szczęście obyło się bez problemów
więc będę żyła... no i mogę spokojnie się wysikać a to było moje marzenie przez tydzień
)) nie boję się już toalety
))
Chciałabym miec więcej energii prasowanie na mnie czeka... Maja też potrzebuje uwagi a Malutka coraz bardziej wymagająca. Mąż mnie wspiera i wyręcza ale w sobotę on już wraca do pracy a ja boję się troszkę zostać sama z dziećmi. No ale... wyboru nie mam więc dam sobie radę
))