reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Katrina - ja też się ostatnio śmiałam bo jem wszystko razem, mleko z owocami, kefir z pomidorem heh i nic. A mój M ostatnio zjadł tuńczyka w oleju i za pół godzinki jogurt i miał rewolucje żołądkowe ;-)
A najlepsze jest to ze ja zawsze miałam wrażliwe jelito i co bym nie zjadła to zaraz wizyta na kibelku ;-)
 
reklama
Dziewczyny czytam co u was :) ale czasu na odpisywanie brak!!! Pozdrawiam wszystkie brzuchatki z wielkim sentymentem :***** i życzę rozpakowania szybkiego :)

Ewaelinka zdrówka Wam życzę!!! współczuję Ci bo pewnie się okropnie wystraszyłaś!

Fiuu to Inka musi być silna Babeczka skoro już taki wędrowniczek ;)

Sierpniowa super, że już w domu :)

Sylwia_K ależ ta Twoja macica uparta ;) chyba ze stali ;)

WKasia ja pod względem spacerów jestem skazana na męża... i wkurza mnie, że on na razie uważa, że jeszcze nie nadeszła odpowiednia pora :) życzę niskiej bilrubiny.

justyna po porodzie imię się szybko znajdzie :))))

Sierpniowa obyś nie musiała całymi nocami na tej piłce skakać ;)

Naktusia współczuję ulewania!!! Dobrze, że idziesz do pediatry!!

Kami - waga super Małęgo :)

Atana super, że tak dobrze znosisz cc ja na samo cięcie i gojenie nie mogę narzekać... gdyby nie zakażenie układu moczowego, słaba hemoglobina i do dupy elektrolity, skurcze nóg, ból kręgosłupa, niesprawny do końca przewód pokarmowy :) to bym naprawdę była zachwycona :))))))))))))))

Na szczęście z dnia na dzień wszystko wraca do normy... tylko jestem bardzo słaba... uprawiam codzienny zdechling ;) mam papierową skore taką bladą... ręce i nogi nieco z waty... zero energii :)
Na tę chwilę już prawie żadnych leków nie biorę a jedynie suplementy aby postawić się na nogi, magnez +B6, magnez plus potas, żelazo, witamina c, probiotyki, piję pokrzywę... staram się jeść... czasem to trudne bo skurcze żołądka są bardzo bolesne... Szwy zdjęte, antybiotyk zjedzony... nawet wczoraj zjadłam loda :) na szczęście obyło się bez problemów :) więc będę żyła... no i mogę spokojnie się wysikać a to było moje marzenie przez tydzień :))) nie boję się już toalety :)))

Chciałabym miec więcej energii prasowanie na mnie czeka... Maja też potrzebuje uwagi a Malutka coraz bardziej wymagająca. Mąż mnie wspiera i wyręcza ale w sobotę on już wraca do pracy a ja boję się troszkę zostać sama z dziećmi. No ale... wyboru nie mam więc dam sobie radę :)))
 
Hej - łącze sie w bólu z tymi co jeszce nie urodziły. U mnie tez nic, pomimo wypróbowania juz prawie każdego możliwego sposobu wywołania porodu. Generalnie nic nie robię tylko wywołuje ;) Tylko na ten olejek rycynowy brakuje mi odwagi ;) śliwki przestały juz działać kompletnie, a dalej odczuwam skutki brania tego przekletego żelaza, pomimo ze odstawilam juz tydzien temu. W czwartek jak bede w szpitalu zapisze sie na akupunkture. Póki co do całej masy działań od 3 dni dodałam akupresure z tego linka :
https://m.youtube.com/watch?v=wnEcLSHTI0s
oczywiscie nie działa ;) jestem juz zmęczona, tym bardziej ze od 3 dni nie moge spać bo taka jestem podekscytowana, ze to moze juz ;)
trzymam natomiast kciuki za Was mamusie, które juz maja swoje dzieci przy sobie ... Aby z każdym dniem było tylko łatwiej :tak:
 
Ostatnia edycja:
Byliśmy na kontroli w ośrodku. Anti waży już 4kg :-) 2,5 tygodnia temu było 3200,więc jest chyba dobrze na samym cycu :-)
Zostałam poinformowana o ryzyku jakie niesie nieszczepienie ;-) bla bla bla. Szkoda,że tak wnikliwie o ryzyku przy szczepieniu nie opowiadają....
 
ATANA az milo Cie czytac :-)

ASIOLEK oby teraz do przodu :* dzielna mamusiu!

GORGUSIA rozumiem ze nie szczepisz? Waga piekna! My jutro tez idziemy na wazenie i licze ze bedzie blisko 4kg :tak:
 
Ewaelinka wspolczuję sytuacji, wiem co to znaczy, bo niestety z Hanią mamy to samo. Ulewa obiema dziurkami (niby nie dużo), po porodzie też tak było i wszpitalu dostała bezdechu, na szczęście byłam przy tym i widziałam jak należy ratować dziecko. Później bylo nieźle i jakoś mniej ulewała. Wczoraj powtórzyla się sytuacja, jak ulala noskiem plus płacz, zrobiła się bordowa i naprężona i oczywiście ten cholerny bezdech. Na szczęście udało sie opanować. Ale poszliśmy do pediatry Hani i dostaliśmy skierowanie do szpitala na usg główki, bo lekarz chcial sprawdzić czy to na pewno od ulewania, czy nie cos innego. Byłam przerazona przed badaniem, zwłaszcza, że oczywiście naczytałam sie w internecie od czego mogą byc bezdechy.:no: w szpitalu spędziliśmy parę godzin, na szczęście usg nic złego nie wykazało. Podobno tak bywa i dla lekarzy to norma. Nie wolno nam małej kłaść na wznak i na plaskim, łózeczko przy główce jest uniesione do góry i w przypaku, gdyby sytuacja się powtórzyła należy malej dmuchnąć w nosek lub odwrócić brzuszkiem w dół i klepać po pleckach żeby oddech wrócił. Mam nadzieję że sytuacja ani mi ani Tobie się nie powtórzy.
Dzisiejsza noc była tragiczna, oboje byliśmy na czuwaniu. masakra.

Sierpniowa super, że jesteście w domku, teraz tylko trzeba nauczyc się obsługi małego w domu.:-)

annias sliczne to Twoje cudo.:-)

Natkusia ulewanie niby normalne, ale rzeczywiście lepiej skontrolować.

Fiuu moja mała też zrobiła ze mnie smoczka i najlepiej jak się złości jak jej leci z cyca, a ona chce pociućkać na sucho.:szok: A innym razem się złości jak leci za mało :szok: Dogodzic kobitce - nie ma nawet cvo próbować.:-D

Atana super, że tak szybo dochodzisz do siebie po cc.:-)

Asiołek super, że wraca wszytko do normy, a sily zaraz tez wrócą i to ze zdwojona siłą, bo jak zostaniesz sama z dwoma pannami to trzeba będzie to ogarnąć :-)


A my dzis byłysmy 2 godziny na dworzu i Hania spała cały czas i jeszcze godzinke po spacerze. a tak namówic dziecko do spania w ciągu dnia - nie ma szansy, chyba przeniesiemy się na stałe na dwór.:-) Dobrze, że choć noce ładnie przesypia.


Dziewczyny jeszcze czekające trzymam kciuki, żeby coś sie rozkręciło.

barbarka wierz mi takie porody szybkie też się zdarzają, jestem tego przykładem i takiego Ci życzę :-)
 
Faisca mam tak samo ;-) w nocy się kręcę z boku na bok. Za każdym razem jak wstaję na siusiu i potem wracam do łóżka to jestem jakaś poddenerwowana że kolejna noc mija i nic się nie dzieje :tak: a jeszcze jak M się przebudzi to się pyta czy coś się dzieje czy tylko wstałam siusiu - i dodatkowo mi przypomina o tym że poród daleko w lesie :szok:

gorgusia Antek idzie w ślady taty i starszego brata, rośnie jak na drożdżach :-D
 
reklama
Ewaelinka, Magda - kupcie monitory oddechu bo zeswirujecie.

Polecam ten mobilny Snuza, co sie go pieluszki przypina, wtedy będziecie miały kontrole nad oddechem nie tylko w lozeczku.
Sama chciałam je kupić dla dziewczyn, ale jakis taki spokoj miałam w sobie o nie, ze nie chciałam sie nakrecac i odpuscilam.

Mleko czasem i u nas idzie nosem u jednej, wogole ona ma problem z cofaniem pokarmu. Lekarka powiedziała, zeby po jedzeniu, nawet do 45min, kłaść jak pod katem 45 stopni!!!
 
Do góry