Ale dzis urodzaj na porody, że chyba się juz pogubiłam.
Czekamy jeszcze na Sierpniową i Monyę i mamy jedno dorodne maleństwo od Afji-Anetki? Czy cos zgubiłam po drodze.
Ja wczoraj w nocy tez walczyłam ze skurczami, które oczywiście po 3 godz. przeszły, ale szłowe tez nie były. I taką nadzieję mam juz chyba od 3 nocy i przechodzi, chyba na inne sierpniówki, bo one rodzą. Ale ja czekam na swoja kolej mam nadzieję, że niedługo nadejdzie.
Ania u nas w szpitalu nawet na patologie nie wolno wchodzić, jest jedna salka dla odwiedzających przed oddzialem i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że na porodówce tez wizyty sa ograniczone. A kiedy jest szansa, że wyjdziesz.
Natkusia mi jak jest szkoda, że czegos nie mogę zrobić lub gdzies pojechac to też mówię, że w przyszłym roku nadrobię, tylko nie wiem czy nam wystarczy przyszły rok na te wszystkie szaleństwa.
Fiuufiuu ale Ci zazdroszczę tej małej slicznoty i tych spacerków. Chciałabym, żeby moja tez się urodziła, jak jeszcze będzie cieplo.:-)
MAdison pokaz koniecznie te swoje slicznoty, teraz pewnie się zmieniły.:-)
Lilith oj chyba Was lekarz nie ominie jak do gorączki doszły jeszcze inne objawy. Współczuje córci i dużo zdrówka dla niej.:-)