Asiołek
Mama Mai i Oliwki :)
- Dołączył(a)
- 8 Grudzień 2004
- Postów
- 3 926
Dziewczyny a propos Calthy to dostałam jednego sms, którego treść Wam przekazałam. Jeżeli dostanę jeszcze jakieś wieści - podzielę się z prędkością światła. Nic więcej nie wiem.
Dziś rano koleżanka zawiozła mnie do laboratorium. Starsza Pani przepuściła mnie w kolejce Potem zajechałyśmy na kawę na stację benzynową, na ryneczek po wiejskie jajeczka i szczypior i u mnie już w domu zjadłyśmy pyszne śniadanko
Potem ucięłam sobie drzemkę ponieważ mieszkanie jeszcze nie zdążyło się nagrzać słonkiem i korzystając z tego zasnęłam jak dziecko...
Obudziłam się kiedy okazało się, że mąż wrócił z pracy wcześniej niż zwykle... z obandażowaną ręką... spadło mu coś ciężkiego w pracy i aż opuszki palców pękły, reszta sina... krew się lała. Taki wkurzony bo to go unieruchomi na troszkę... a tyle rzeczy jeszcze mieliśmy zaplanowanych... z powodu czyjejś bezmyślności teraz całą ręka w średnim stanie...
Oczywiście mój mąż jak i kiedyś mąż Anny do lekarza nie poszedł bo ma swoją teorię i wizję - ja się poddaję w naciskach dziś bo widzę jaki jest wściekły... co najwyżej kupię mu szarlotkę później... i dobre opatrunki na otwarte rany w aptece...
Zmartwił się bo za nieobecność w pracy nikt mu nie zapłaci a on pracuje fizycznie więc siłą rzeczy teraz jest wyłączony.
Przełożyłam wizytę u lekarza rodzinnego na poniedziałek bo wyniki będę dopiero koło 16:00 także i tak nie mam z czym iść na tę chwilę...
Fiuu - współczuję bólu pleców i zgagi... niby takie nic ta zgaga ale jednak wykończyć człowieka potrafi niemiłosiernie objawy coraz bardziej dokuczliwe... może coś się rozkręci...
Anna to miałaś noc z przygodami... dzielna jesteś.
Monia456 fajnie, że spędziłaś miło czas, napisz czy długo się oswajałaś z krótkimi włosami bo ja pamiętam, że długo czułam się łysa
Izis mi na zgagę pomaga tylko reni... a po zimnym mleku to bym miałom następnego dnia anginę.
Carine u nas wczoraj w bloku obok był spory pożar, ludziom się całe mieszkanie spaliło od telewizora... też dymu było ogromnie dużo tylko tutaj to smród z powodu tragedii co do wiadomości to też nie oglądam... ale zaraz poczytam co się stało...
Gorgusia dobrze, że siostra już powróciła odpocznij...
Naktusia zaciskam kciuki za Was dziś - aby wszystko sprawnie poszło, zdrowo i szczęśliwie!!! o doczytałam, że to już 4 cm... &&&&&&&&&&&&
Karaiwina te nocki to już chyba takie będą... ciężko znaleźć pozycję do spania aby było wygodnie... temperatury też dają się we znaki... może dziś się uda dobrze pospać.
Atana oglądaj, śpij, leżakuj korzystaj z tych dobrodziejstw a sensu w niektórych wydarzeniach nie ma... i próżno go szukać
Martuśka92 rozumiem Cię doskonale... szukaj sposobów na ochłodę bo jeszcze dobrze będzie jak troszkę pochodzić w ciąży
Marlenkus jestem ciekawa co tam u Ciebie się wydarzy dziś
Kahaka odpuść sobie to żelazko... ja tak robię w cieplejsze dni ... bo szkoda mi nóg
Magda17011 - jeżeli to już to zaciskam kciuki !!!!
Madison powodzenia na kontroli
Magda37 - oby ta radość byłą z Tobą i spokój
Sierpniowa na te półdupki bolące to jedynie leżenie pomaga... z dużą poduchą pomiędzy nogami.
Ojaka nie martw się o synka.... rozłąki są też edukacyjne... tęsknota, miłość... to też jest ważne
Katrina86 ja do 27 lipca postanowiłam wytrzymać i nie rodzić mam nadzieję, że doczekam też spokojnie do 8 sierpnia na termin cc
Kaspian a jak Ty się dziś miewasz???
Ewaelinka? Ewcol? Piszcie dziewczyny....
Dziś rano koleżanka zawiozła mnie do laboratorium. Starsza Pani przepuściła mnie w kolejce Potem zajechałyśmy na kawę na stację benzynową, na ryneczek po wiejskie jajeczka i szczypior i u mnie już w domu zjadłyśmy pyszne śniadanko
Potem ucięłam sobie drzemkę ponieważ mieszkanie jeszcze nie zdążyło się nagrzać słonkiem i korzystając z tego zasnęłam jak dziecko...
Obudziłam się kiedy okazało się, że mąż wrócił z pracy wcześniej niż zwykle... z obandażowaną ręką... spadło mu coś ciężkiego w pracy i aż opuszki palców pękły, reszta sina... krew się lała. Taki wkurzony bo to go unieruchomi na troszkę... a tyle rzeczy jeszcze mieliśmy zaplanowanych... z powodu czyjejś bezmyślności teraz całą ręka w średnim stanie...
Oczywiście mój mąż jak i kiedyś mąż Anny do lekarza nie poszedł bo ma swoją teorię i wizję - ja się poddaję w naciskach dziś bo widzę jaki jest wściekły... co najwyżej kupię mu szarlotkę później... i dobre opatrunki na otwarte rany w aptece...
Zmartwił się bo za nieobecność w pracy nikt mu nie zapłaci a on pracuje fizycznie więc siłą rzeczy teraz jest wyłączony.
Przełożyłam wizytę u lekarza rodzinnego na poniedziałek bo wyniki będę dopiero koło 16:00 także i tak nie mam z czym iść na tę chwilę...
Fiuu - współczuję bólu pleców i zgagi... niby takie nic ta zgaga ale jednak wykończyć człowieka potrafi niemiłosiernie objawy coraz bardziej dokuczliwe... może coś się rozkręci...
Anna to miałaś noc z przygodami... dzielna jesteś.
Monia456 fajnie, że spędziłaś miło czas, napisz czy długo się oswajałaś z krótkimi włosami bo ja pamiętam, że długo czułam się łysa
Izis mi na zgagę pomaga tylko reni... a po zimnym mleku to bym miałom następnego dnia anginę.
Carine u nas wczoraj w bloku obok był spory pożar, ludziom się całe mieszkanie spaliło od telewizora... też dymu było ogromnie dużo tylko tutaj to smród z powodu tragedii co do wiadomości to też nie oglądam... ale zaraz poczytam co się stało...
Gorgusia dobrze, że siostra już powróciła odpocznij...
Naktusia zaciskam kciuki za Was dziś - aby wszystko sprawnie poszło, zdrowo i szczęśliwie!!! o doczytałam, że to już 4 cm... &&&&&&&&&&&&
Karaiwina te nocki to już chyba takie będą... ciężko znaleźć pozycję do spania aby było wygodnie... temperatury też dają się we znaki... może dziś się uda dobrze pospać.
Atana oglądaj, śpij, leżakuj korzystaj z tych dobrodziejstw a sensu w niektórych wydarzeniach nie ma... i próżno go szukać
Martuśka92 rozumiem Cię doskonale... szukaj sposobów na ochłodę bo jeszcze dobrze będzie jak troszkę pochodzić w ciąży
Marlenkus jestem ciekawa co tam u Ciebie się wydarzy dziś
Kahaka odpuść sobie to żelazko... ja tak robię w cieplejsze dni ... bo szkoda mi nóg
Magda17011 - jeżeli to już to zaciskam kciuki !!!!
Madison powodzenia na kontroli
Magda37 - oby ta radość byłą z Tobą i spokój
Sierpniowa na te półdupki bolące to jedynie leżenie pomaga... z dużą poduchą pomiędzy nogami.
Ojaka nie martw się o synka.... rozłąki są też edukacyjne... tęsknota, miłość... to też jest ważne
Katrina86 ja do 27 lipca postanowiłam wytrzymać i nie rodzić mam nadzieję, że doczekam też spokojnie do 8 sierpnia na termin cc
Kaspian a jak Ty się dziś miewasz???
Ewaelinka? Ewcol? Piszcie dziewczyny....
Ostatnia edycja: