reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Natkusia to dupek! Ale może coś się rozkręci.
My dzisiaj będziemy czekały na wiadomości od Ciebie w takich nerwach, jak przy dobrym filmie z happy endem.:-D Cos mi sie wydaje, że rozpoczniesz lawinę porodów.:-)
 
reklama
Hej,
i ja się witam. Wczoraj wstając z łóżka coś mi chrupnęło z lewej strony nad pośladkiem - ból trzyma do dziś. Noc fatalna, ale za to nad ranem cudny sen : Mała była już z nami i to jakoś dziwnie bez porodu, choć w szpitalu byłam :-D Marzenia!!!!

Barbarka, totalne zaskoczenie z tym wypuszczaniem do domu. Bałabym się tak szybko..
Madison, dobre wieści!
Caltha, trzymam kciuki
Natkusia, Wojtuś byłby najlepszym prezentem dla Was na rocznicę. Poczekaj, może gin się zmieni i molestuj o więcej oksy...!!! Wszystkiego najlepszego!
Monya, kciuki za wizytę! Wielki dzień - pozbędziesz się korka!!!!!!!
Magda, ja też mam takie stany lęku. A potem przychodzą chwile, że zgrywam herosa i wydaje mi się, że ze wszystkim dam radę, a ból będzie do wytrzymania.
Fiufiu, już bliżej niż dalej. A czytając Twoje posty u Ciebie już na prawdę blisko.

Znów upał się zapowiada
Miłego dzionka!!!
 
Hej

a czy nie dziś wielki dzien Calthy? Kochana kciuki zaciśnięte!!:-)

Natkusia a moze on chciał Cię celowo wkurzyć coby samo ruszyło?:tak: Łaź ile wlezie, życzę zeby skurcze ruszyły. Oddaje Ci wszystkie moje :-)

Madison no to zabawa sie zaczęła na całego:-D Życzę Ci duzo sił i wytrwałości.
 
Madison - super że, już w domku. Wszyscy razem :)

Natkusia
- &&& żeby ruszyło. Zobacz jak to każda ciąza inna, Z Michałem test oxy nie poszedł, a teraz po kilku kroplach szalejesz :)

Caltha - kciuku &&& ( Z tego ci się orientuje to dziś do szpitala i jutro cięcie)

U mnie ( jak pewnie wszędzie) goroąco. Strasznie się męcze. Torba już prawie spakowana. W sobotę na usg - zobaczymy ile niuńka waży.
Miłego dnia. Niech każda go przetrwa jak sobie życzy. Te co chca rodzić niech im się rozkręca, te co nie chcę niech spokojnie dzidzie czekają.
 
Natkusia - wydaje mi sie, że Twoja akcja już się raczej nie cofnie więc tylko "do przodu"może pójść. Życzę spokojnego rozwiązania :) dziś miałabyś rzeczywiście piękny prezent na rocznicę :) - 100 lat Młodej Parze! tak w ogóle a toast wzniesiemy za "parę" tygodni :)

Monya81 - jak skurcze? dziś już całkiem spokój?
Ojaka - gratulację 37 tygodnia! Idziemy więc praktycznie łeb w łeb z naszymi ciążami bo ja jutro kończę.
Barbarka - ostatnio pisałam właśnie o naszym porodzie rodzinnym i o tym, że 2 raz mój się zapiera że nie pójdzie. Pielęgniarki i położne miały z niego ubaw bo w "chwilach strategicznych" wychodził na korytarz i dzwonił do rodziny - taki pretekst bo zaznaczam rodziłam 2-3 w nocy!!!:) i kiedy córcia była juz po drugiej stronie, poprosiłam aby go zawołać a położne w śmiech: "o nie! nie możemy tatusiowi przeszkadzać! on teraz (o 3 w nocy) ważne telefony wykonuje! chodzi po korytarzu i jest mega busy!..." wiec nie wytrzymało Kochanie moje presji,spanikował i teraz go już nie ciągnę chyba.
Madison - piękny początek Waszego NEW LIVE! powodzenia i cierpliwości życzę

Macie też takie wrażenie, że na naszym wątku zaczyna sie robić gorrrrąco? Jak na Warszawskim parkiecie giełdowym, tuż przed zamknięciem sesji :-D
 
No tacy są lekarze.. a to taki dupek, kolezanka z sali po terminie miala miec calkowicie wywolywany i ja wrocił na oddzial.
No i na porodowce dorawala mnie połozna z tekstem "kojarzysz mnie?".. okazalo sie, że z mojego miasta i znajoma moich tesciow :-) rozmawialy miedzy soba jakby mnie pogonic no ale nie mialg szans. Moj lekarz chyba bedzie popoludniu to czegos sie dowiem.
Ale juz wyluzowalam uff ;-)

Dzieki za życzonka!

MARTUŚKA te koncowki sa ciezkie.. trzymaj sie!

MARLENKUS oby teraz poszlo tak samo szybko ;-)

SIERPNIOWA masaz plecow e czasie porodu jest bosKi!

OJAKA gratuluje 37tc :-)

BARBARKA to udanych, spokojnych zakupow!

MAGDA nie mysl tak.. malo prawdopodobne ze sie przkrecil

MADISON az sie poplakalam jak przeczytalam.. fajnie, że maly ma takie podejscie :-) i super ze jestescie w domu!! Zapodaj zdjecie

MONYA &&&& trzymam za wizyte!!

FIUFIU to odpoczywaj i obys poczula sie lepiej

KASPIAN oby szybko Ci minal ból..

ULIKA ojj tak goraco coraz bardziej :-)

CALTHA mw swoj dzien w czwartek czyli jutro :tak:
 
Madison - gratuluję udanego pierwszego dnia :)
Natkusia - niestety u nas w szpitalu też są takie barany.... ale może to wystarczy i macica podejmie dalej pracę
i gratki za 3 rocznicę ślubu

ja na 13 do lekarza.... ciekawe, jak moje warunki porodowe :-D
 
reklama
Monya - u Ciebie to organizm już się chyba pełną parą przygotowuje do godziny 0. Co do reklamy, to jeżeli oni równie dokładnie podchodzą do badań co do ortografii to ja bym się jednak dobrze nad wyborem ich laboratorium zastanowiła :-)

Madison - świetnie, że jesteście już w komplecie :-) Ja się narazie usiłuję oswoić z myślą, że i u nas ta chwila tuż tuż, karmienie nocne to dla mnie chwilowo kosmos, ale to może i dobrze, że nie mam już teraz pełnej świadomości :-)

Natkusia - żywcem nie rozumiem takiego lekarza. Czym motywował to, że wstrzymał akcję? Tak mu się spodobałaś, że zrobi wszystko, żeby Cię dłużej trochę potrzymać czy co? :-) I wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy oczywiście :-)


A my złożyliśmy wczoraj łóżeczko :-) Trochę się mój nazłościł bo instrukcja składania była fatalna ale w końcu mu na ambicję poszło, wypirzył instrukcję i stwierdził, że podejdzie do tego jak do lego. Efekt poniżej :-) Teraz kilka dni obserwacji czy się kot nim nie zainteresuje i dam pościel. Póki co Tośka narazie je powąchała bo ono drewniane to całkiem ładnie pachnie i sobie poszła.

łóżeczko1.jpg
 

Załączniki

  • łóżeczko1.jpg
    łóżeczko1.jpg
    19,3 KB · Wyświetleń: 57
Do góry