Wszyscy mówią, ze dziewczyny zaczęły przybierac na wadze. Nie mam oficjalnego info, bo ordynator rano badała dzieci i nie chciałam przeszkadzać. Ale lekarze i położne mówią, ze waga w górę. Ale by było... No ale nie napalam sie jeszcze.
Dzis byliśmy tam akurat w porze szczytu codziennych badań noworodkow. Więc stało mnóstwo tych kuwet na kółkach. I jak popatrzylam na te malutkie dzieci, a potem na moje to znowu sie troche podlamalam. Moje sie takie noooo, bardzo małe...
Sama skóra i kości. Dobrze, ze M jest mega pozytywna osoba i zawsze do przodu to mnie zaraz jakoś stawia do pionu.
Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest jak wcześniaki maja jeszcze mniej, duzo mniej. Moja znajoma, która rok temu rodzila tu blizniaki (tez!) w 33tc (jeden ponad 1800, ale drugi 1200g) mdlala przy inkunatorze...
Dwa dni temu wpadła do mnie z tym mniejszym w nosidelku i zrobiła godzinna terapie
Troche mnie wyrzuty sumienia biorą ze idę do domu, a calineczki nie. Ale neonatolog, która była w nocy pomogła mi i podgladalismy o tym i o potrzebach synka...
O raju juz 11, to znaczy, ze moje chłopaki są na dole u larungologa Moze znowu będziemy mieli widzenie przez okno
KAHAKA - a w jakim stanie jest Bartus? Ta historia mnie tak boli...
FAISCA - ja mam podobnie, chce do domu, ale wiem, ze za kilka godzin zatesknie za tym wypasionym łóżkiem, naprawdę dobrym jedzeniem, idealnym dla mamy karmiacej, przyniesionym do pokoju, pomocą na jeden guzik Tak było za pierwszym razem
Plus tych 5 dni jest taki, ze bedziesz miała b.dobre warunki by okrzepnac w pologu i przejść nawal w szpitalu, gdzie bedziesz miała pomoc i poradę. Nauczysz sie opieki nad nowordokiem spokojnie. Jesli jest możliwość oddawaj na noc lub kilka godzin w nocy dzieci na oddział noworodkowy i odpoczywaj i regeneruj.
Co innego siedzieć w kilkuosobowej sali z innymi mamami i ich dziećmi, wtedy lepiej szybko do domu uciekać, by nerwice nie zabily laktacji
IZIS - może to ten słynny czop zaczyna sie powoli powoli pokazywać... Nic sama nie rób z badań do cc, oni potrzebują świeże.
GORGUSIA - zamawialas coś skomplikowanego? Tydzień to strasznie długo.
ATANA - o ironio, zadowolenie pani anestezjolog przez 10 minut było moim głównym problemem Chciałam ja błagac by mnie nie usypiala, ale czułam ze to z deka bez sensu
Nalesnikiw brak ((( Dzis na obiad ostatnia szansa, może maja piatek postny...
STOKROTKA - u nas wymagaj aktu jedynie od mamy, za to obowiązkowo zaświadczenie o ciazy od gin. Zadzwoń i dowiesz sie jak u Ciebie, zeby czasu nie tracić.
Czytam o Waszych dolegliwościach i zawsze mnie nadchodzi zal, ze u mnie to była taka krótka piłka, nic sie nie cofnęlo, nie wyciszylo, nie przeszło... U Was to brzmi tak poważnie, a to wszystko fizjologia przygotowań do porodu. U mnie sie posypało poprostu...
Dbajcie o siebie i nie szarzujcie, juz tak niewiele Wam zostało.
Teraz te upały i burze, to nie dobry klimat, kto musi niech sie nospuje!!!
Za 4-5h do domku... Produkuje mleko na zapas. Muszę dzis kupić torbę do transportu mleka, medela ma fajna. Niby bliziutko mam, ale w te upaly... I worki do mnożenia
Dzis byliśmy tam akurat w porze szczytu codziennych badań noworodkow. Więc stało mnóstwo tych kuwet na kółkach. I jak popatrzylam na te malutkie dzieci, a potem na moje to znowu sie troche podlamalam. Moje sie takie noooo, bardzo małe...
Sama skóra i kości. Dobrze, ze M jest mega pozytywna osoba i zawsze do przodu to mnie zaraz jakoś stawia do pionu.
Nie mogę sobie wyobrazić jak to jest jak wcześniaki maja jeszcze mniej, duzo mniej. Moja znajoma, która rok temu rodzila tu blizniaki (tez!) w 33tc (jeden ponad 1800, ale drugi 1200g) mdlala przy inkunatorze...
Dwa dni temu wpadła do mnie z tym mniejszym w nosidelku i zrobiła godzinna terapie
Troche mnie wyrzuty sumienia biorą ze idę do domu, a calineczki nie. Ale neonatolog, która była w nocy pomogła mi i podgladalismy o tym i o potrzebach synka...
O raju juz 11, to znaczy, ze moje chłopaki są na dole u larungologa Moze znowu będziemy mieli widzenie przez okno
KAHAKA - a w jakim stanie jest Bartus? Ta historia mnie tak boli...
FAISCA - ja mam podobnie, chce do domu, ale wiem, ze za kilka godzin zatesknie za tym wypasionym łóżkiem, naprawdę dobrym jedzeniem, idealnym dla mamy karmiacej, przyniesionym do pokoju, pomocą na jeden guzik Tak było za pierwszym razem
Plus tych 5 dni jest taki, ze bedziesz miała b.dobre warunki by okrzepnac w pologu i przejść nawal w szpitalu, gdzie bedziesz miała pomoc i poradę. Nauczysz sie opieki nad nowordokiem spokojnie. Jesli jest możliwość oddawaj na noc lub kilka godzin w nocy dzieci na oddział noworodkowy i odpoczywaj i regeneruj.
Co innego siedzieć w kilkuosobowej sali z innymi mamami i ich dziećmi, wtedy lepiej szybko do domu uciekać, by nerwice nie zabily laktacji
IZIS - może to ten słynny czop zaczyna sie powoli powoli pokazywać... Nic sama nie rób z badań do cc, oni potrzebują świeże.
GORGUSIA - zamawialas coś skomplikowanego? Tydzień to strasznie długo.
ATANA - o ironio, zadowolenie pani anestezjolog przez 10 minut było moim głównym problemem Chciałam ja błagac by mnie nie usypiala, ale czułam ze to z deka bez sensu
Nalesnikiw brak ((( Dzis na obiad ostatnia szansa, może maja piatek postny...
STOKROTKA - u nas wymagaj aktu jedynie od mamy, za to obowiązkowo zaświadczenie o ciazy od gin. Zadzwoń i dowiesz sie jak u Ciebie, zeby czasu nie tracić.
Czytam o Waszych dolegliwościach i zawsze mnie nadchodzi zal, ze u mnie to była taka krótka piłka, nic sie nie cofnęlo, nie wyciszylo, nie przeszło... U Was to brzmi tak poważnie, a to wszystko fizjologia przygotowań do porodu. U mnie sie posypało poprostu...
Dbajcie o siebie i nie szarzujcie, juz tak niewiele Wam zostało.
Teraz te upały i burze, to nie dobry klimat, kto musi niech sie nospuje!!!
Za 4-5h do domku... Produkuje mleko na zapas. Muszę dzis kupić torbę do transportu mleka, medela ma fajna. Niby bliziutko mam, ale w te upaly... I worki do mnożenia