Izis86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2013
- Postów
- 1 303
Dziewczyny, nie przejmujcie się tym, że ktoś nie odpisuje ja zazwyczaj piszę z tel i odpisuję odnośnie jakiegoś problemu/sprawy, do którego w ogóle umiem się odnieść jak mi nikt nie odpisuje to raczej uznaje to za normalne a Wy np. jesteście w gronie tych, o które reszta się zamartwia jak Was nie ma dłużej niż dzień ) bo nie o każdą grupa się martwi działają jakieś mechanizmy społeczno-psychologiczne
K. ma dodatkową pracę. .to jest praca w ochronie, tylko to jest ochrona imprez, od festynów dla dzieci, przez imprezy zamknięte po imprezy zwane masowymi. Są takie miejsca i imprezy, gdzie zawsze jest gorąco :/ wtedy często z policją współpracują, tzn. oni załatwiają brudną robotę, a policja zgarnia. No i K. często jest wysyłany jako osoba koordynująca wszystkich, często w takie problematyczne miejsca. Pewnie dlatego, że jest ogarnięty, myśli o przepisach, jest skuteczny. Nawet kurs pierwszej pomocy ma zrobiony, który niestety też się przydaje. A wczoraj była to jakaś impreza na jednej z wiosek z okazji nocy kupały, na terenie bywało gorąco ale z tego co mówił najgorsze pod bramą, bo przyjechały dwie grupy - kibice klubu piłkarskiego z dzielnicy w której mieszkamy i kibice włókniarza Częstochowa. Założyli kominiarki i jazda... generalnie mogliby to olać bo to było już pod bramą, no ale jak przybiega kobieta do nich i prosi o pomoc bo jej męża czy chłopaka tłuką to przecież nie zostawią go żeby go ktoś zatłukł tam :/ a nasze służby przeszły wczoraj samych siebie wg mnie. K. powiedział, że jak organizatorzy nie zgłosoli imprezy jako masowej to policja nie ma obowiązku tam być, ALE...byli przez nich wzywani, przyjechali ze 3 razy i widzieli co tam się dzieje, i jechali do siebie stwierdzając, że mają kwity do wypisania.. a uważam, że powinni tam wysłać grupę policji w takiej sytuacji :/ a tam matki z dziećmi bały się iść do domu :|
A jeszcze apropo kursu pierwszej pomocy. Dwa lata temu stał na takich targach, niby w ciągu dnia, normalna impreza. Ale nagle zbiegowisko, okazało się, że jakiś Pan leży na ziemi. A tylko K. był na tyle ogarnięty i miał umiejętności żeby udzielać mu pierwszej pomocy. I mimo pomocy facet umarł mu na rękach..to potem kilka dni chodził taki struty, że nie wiedziałam jak mu pomóc ;/
K. ma dodatkową pracę. .to jest praca w ochronie, tylko to jest ochrona imprez, od festynów dla dzieci, przez imprezy zamknięte po imprezy zwane masowymi. Są takie miejsca i imprezy, gdzie zawsze jest gorąco :/ wtedy często z policją współpracują, tzn. oni załatwiają brudną robotę, a policja zgarnia. No i K. często jest wysyłany jako osoba koordynująca wszystkich, często w takie problematyczne miejsca. Pewnie dlatego, że jest ogarnięty, myśli o przepisach, jest skuteczny. Nawet kurs pierwszej pomocy ma zrobiony, który niestety też się przydaje. A wczoraj była to jakaś impreza na jednej z wiosek z okazji nocy kupały, na terenie bywało gorąco ale z tego co mówił najgorsze pod bramą, bo przyjechały dwie grupy - kibice klubu piłkarskiego z dzielnicy w której mieszkamy i kibice włókniarza Częstochowa. Założyli kominiarki i jazda... generalnie mogliby to olać bo to było już pod bramą, no ale jak przybiega kobieta do nich i prosi o pomoc bo jej męża czy chłopaka tłuką to przecież nie zostawią go żeby go ktoś zatłukł tam :/ a nasze służby przeszły wczoraj samych siebie wg mnie. K. powiedział, że jak organizatorzy nie zgłosoli imprezy jako masowej to policja nie ma obowiązku tam być, ALE...byli przez nich wzywani, przyjechali ze 3 razy i widzieli co tam się dzieje, i jechali do siebie stwierdzając, że mają kwity do wypisania.. a uważam, że powinni tam wysłać grupę policji w takiej sytuacji :/ a tam matki z dziećmi bały się iść do domu :|
A jeszcze apropo kursu pierwszej pomocy. Dwa lata temu stał na takich targach, niby w ciągu dnia, normalna impreza. Ale nagle zbiegowisko, okazało się, że jakiś Pan leży na ziemi. A tylko K. był na tyle ogarnięty i miał umiejętności żeby udzielać mu pierwszej pomocy. I mimo pomocy facet umarł mu na rękach..to potem kilka dni chodził taki struty, że nie wiedziałam jak mu pomóc ;/
Ostatnia edycja: