reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Kurcze, ale mi sie zazdrość włączyła względem tych Waszych suwaczkow, 33, 34 tydzien... Moj tak szybko nie chodzi ;)

Martyna - kciuki zacisniete! Czekamy na dobre wieści!

Asiolek - dziękuje bardzo za obszerny 'wykład'. Mnie te autodestrukcyjne zachowania to troche przerażają :/ Chyba na zasadzie: nie rozumiem - boje sie.
Na pewno masz racje, ze nie mozna sie na tym skupiać i reagować, bo to bledny sygnał dla dziecka.
Kurcze, moze to racja by teraz nie nadrabiac na zapas tego czasu ze straszakiem, bo potem tylko większy szok i niezrozumienie.

Ta moja znajoma, o której pisałam, przeczytała gdzies, próbując szybko znaleźć jakaś pomoc, ze przyjście na świat młodszego rodzeństwa dla dzieci mozna porównać z wprowadzeniem do domu przez męża drugiej kobiety - konkurencja na zawsze. No jesli tak to przedstawić to jakaś masakra.

Podobno trzeba włączać dziecko w czynności wokół noworodka. Robic to razem, nie izolować, pokazać, ze jest potrzebne i ma swoje miejsce takze w tym nowym obszarze.

Ło raju, sie bedzie działo.... ;)
Już nie wiem czym sie martwić - szyjka, cholestaza, cc, reakcja synka na dwie konkurentki... ;)

Ewaelinka - czekamy na wieści :)
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)

Ja wstałam co prawda o 5 bo mąż do pracy na I zmianę szedł ale tylko go wyprawiłam i poszłam spać dalej bo w nocy coś mi się źle spało, chyba taki klimat bo nie tylko mnie bo i D. mówił, że bywało lepiej :-)

Po porodzie sama nie będę, ale to dobrze bo dla mnie to totalny debiut i wolę żeby mi ktoś pomógł się trochę ogarnąć, D. bierze urlop od połowy sierpnia do końca a potem się zobaczy, mama i babcia blok dalej więc zawsze będzie kogo do roboty zagonić :-)

Ewaelinka - mam nadzieję, że te skurcze dały Ci jednak spokój.

Fiuufiuu - nie ma szans, żebym się potoczyła tyle kilometrów, musieliby mnie chyba pod koniec reanimować lub D. musiałby mnie nieść ale wtedy trzeba by reanimować jego :-)

Asiołek - tempus fugit, to moje ulubione ostatnio powiedzenie, zaczyna mieć wymiar wisielczego humoru :-)

Kaspian - u mnie natomiast Emilka od 3 rajduje, ucina sobie drzemkę na jakąś godzinkę i potem zabawa od początku :-)
A ona tak czy siak jest u mnie nisko położona od początku to mam niekiedy taki niezbyt przyjemny ucisk zwłaszcza na pęcherz.

Martuskaa - u mnie pakowanie ruszyło bo kupiłam w końcu torbę :-) Ale zapełniać to ją dopiero będę. Brawa dla córuni - niech jej to wzorowe zachowanie zostanie jak najdłużej :-)

Właśnie, tak jak pisze Asiołek, nie ma co się sugerować przebiegiem porodu u innych, to wszystko zależy od wielu czynników, w tym ustawień osobistych, a niekiedy to nawet chyba od fazy słońca i księżyca, zakładamy po prostu, że nasze porody, czy to będą naturalne czy przez cesarskie cięcie będą proste, nudne i raz dwa się pogoimy :-)

Madison - ja jeszcze nie mam ustalonej daty cc wiem tylko, że tydzień przed planowanym porodem więc zależy, która data będzie dobra bo mam różnicę tygodniową między OM a ostatnim USG, pewnie już na kolejnej wizycie 2 lipca się to ustali. Ja chyba wolałabym środek miesiąca :-)
Dzieci są różne, jedne się tylko obrażają a inne mogą knuć diabelskie plany :) Między moją koleżanką a jej bratem też jest niewielka różnica i Tomek był o nią pieruńsko zazdrosny, mama zdybała go kiedyś na przedpokoju z trzepaczką i pyta po co mu ona, a T. otwarcie powiedział, że idzie bić dzidziusia, teraz to jest śmieszne wtedy się trochę spłoszyli :-)
Tak czy siak, dziecko też potrzebuje czasu, żeby ogarnąć nową sytuacje a potem już normalnieje.

Martyna - trzymam kciuki :-)
 
Kciuki za wizytujace! &&&

Mam pytanie do was. Bo dzis jechalam autem i policja sie tak na mnie patrzyla ze bez pasów jade... czy ja musze miec jakis swistek od lekarza ze nie musze zapinac pasów czy wystarczy widoczna ciaza? Pytam bo jakby mnie zlapali to nie wiem co by bylo :p
 
Witam się w południe. Słoneczko świeci, ale gorąco nie jest. Właśnie włączyłam kolejne pranie i czekam, żeby je wywiesić.

Martuśka z moich informacji wynika,że pasy powinny być zapięte zawsze, w ciąży też, bo w momencie wypadku większą szkodą jest nie zapięcie pasów, bo ciało nie jest w stanie utrzymać się na miejscu w momencie uderzenia. Prawidłowo zapięte pasy u ciężarnych nie mają przechodzić przez brzuch,tylko opierać się na kościach miednicy a górny pas między piersiami i ponad brzuchem. Tak słyszałam kiedyś w tv i ja się do tego stosuje-jakoś nie potrafię jeździć bez pasów a poza tym czujniki w samochodzie nam piszczą.

Trzymam kciuki za wizytujące i miłego dnia dla wszystkich.
 
Witam się i ja :-)

Fiuufiuu poszalałaś z tym maratonem 14km:szok: podziwiam Cię, mi by chyba stopy odpadły ;-)

Natkusia, 19 dni do donoszonej ciąży???? :szok: Ale nie dziwie się że tak skrupulatnie odliczasz, bo będziesz mogła już legalnie sobie wstać :-) muszę się sprężyć z pakowaniem torby :tak: nigdy nie wiadomo, może mała zechce wcześniej wyskoczyć ;-)
Kaspian ja też mam wrażenie że mi się brzuszek opuścił, chociaż od początku był w miarę nisko.

martuskaa, gratulacje dla córci takich osiągnięć :-) no i dla dumnej mamy ;-)

sylwia_k, ja też zaraz zabieram się za dżemiki i mrożenie truskawek :-) dobra pogoda do tego jest akurat ;-)

Martyna
, &&&&&&& za wizytę.

Martuśka92, ja zapinam pasy, ale myślę że jakby policja cię zatrzymała i zobaczyła że jesteś w ciąży to luzik :-) ja zawsze mam ze sobą kartę ciąży, bo tam wszystko wpisane i grupa krwi przyczepiona na okładce. Także w razie czego jest :tak:

ewaelinka, i co u ciebie ?
 
MartuŚka
Prawo o ruchu drogowym:
Art. 39. 1. Kierujący pojazdem samochodowym oraz osoba przewożona takim pojazdem
wyposażonym w pasy bezpieczeństwa są obowiązani korzystać z tych pasów podczas jazdy, z
zastrzeżeniem ust. 3.
2. Obowiązek korzystania z pasów bezpieczeństwa nie dotyczy:
1) osoby mającej orzeczenie lekarskie o przeciwwskazaniu do używania pasów;
2) kobiety o widocznej ciąży;

le myślę, ża warto zapoznac się z tego typu artykułami Pasy bezpieczeństwa w ciąży | parenting.pl

Ja pasy zapinam.
 
Witam :) Pół dnia wczoraj przytulałam muszlę , dziś od rana to samo :-(, już nic nie jem bo się boje że znów się zacznie , chyba przestanę brać to żelazo bo się wykończę :-(

Fiuufiuu - jestem pod wrażeniem :)

Asiołek - mój M będzie dwa tygodnie , później będzie przyjeżdżał tylko na weekendy …, nie wiem jak to będzie z dwójką maluchów , najbardziej się obawiam porannego odprowadzania Mai do żłobka , ona ostatnio nie chce współpracować : / , no ale damy radę , nie ma wyjścia :)

Kaspian - ja też ostatnio mam wrażenie , że brzuch jakoś niżej mam ..

Madison - &&&&&&& za wyniki . Ja się bardzo boję jak mała zareaguję na brata , ona jest strasznie " mamusiowa " , choć od początku staram się ją przyzwyczajać i nie bawię się z nią non stop tylko daje jest własną przestrzeń , musi wiedzieć że mama ma też inne obowiązki i liczę że dzięki temu nie będzie takiego szoku że nagle nie jestem dostępna dla niej w 100 % .

Martuskas - gratki dla córy :)

Martyna - trzymam kciuki &&&&&&&

Ewaelinka - również czekam na wieści .

MartuŚka - w widocznej ciąży można jeździć bez pasów , niby ciąży ukryć się nie da ale lepiej mieć kartę czy zaświadczenie ze sobą . A nie boisz się tak jeździć ?
 
Dziekuje za opowiedzi :) no wlasnie wydaje mi sie ze lepiej dla dzidzi bez pasow bo kurde miednica miednica ale ten brzuch juz nie jest tak wysoko jak byl i boje sie ze jakby sie cos stalo (pff pfff odpukoac) to dziecko nie zostanie ucisniete przez pas
 
reklama
Martuśka, gdyby stało się coś poważnego, np. czołówka, to nie masz szans ani Ty, ani dziecko! W pasach jakoś zawsze bezpieczniej, przynajmniej ja mam takie nawykowe myślenie. A maleństwo jest na prawdę dobrze chronione w Twoim brzuszku i nawet jak mocniej zahamujesz, będąc zapiętą w pasach, to nic Maluszkowi nie będzie.
 
Do góry