Domi kochana dziękuję, że się odezwałaś. Jesteśmy z Tobą pamiętaj
Natkusia świetny pomysł z tym koncikiem
Gorgusia fajnie, że udało się załtwić dłuższy urlop - teraz na pewno Wam się przyda szczególnie dla małego
sylwia_k niestety jak w jednym miejscu Cię przepuszczą to w innym możesz zapomnieć. Taka nasza mentalność ale nie da się na to nic poradzić. Ja to już w ogóle nawet nie marzę o tym by ktoś mnie przepuścił mimo, że czasami stoję nawet z małą w wózku i z brzuchem jak do porodu.
WKasia ja też mam co miesiąc a nawet rzadziej bo jak patrzyłam na daty to wyszło, że co 5 tygodni. Ale moja ginka stwierdziła, że skoro wyniki mam takie dobre to badania krwi i moczu mogę robić co drugą wizytę a częściej też nie ma co chodzić do niej. W razie gdyby coś się działo nie tak to mam jechać na IP do szpitala gdzie ona pracuje.
Fiufiu mmmhhhh czereśnie ale bym teraz zjadła - nic trzeba poczekać do jutra i jutro ja się objem
Asiołek zazdroszczę tyle energii posiadasz, że zadziwiasz mnie naprawdę ale oszczędzaj się jak tylko możesz
Justyna919 witaj i rozgość się a co do wyników z glukozy to ja miałam podobnie ale mi powiedziała, że wszystko jest ok
Kahaka ja wózek mam używany ale wyprany jakiś czas temu i przykryty - tylko od czasu do czasu wyciągam go żeby przewietrzyć
Marlenkus fajnie, że wesele się udało i gratuluję udanej wizyty
Caltha współczuję takich upałów we Wrocławiu i do tego w tramwajach/komunikacji miejskiej. Ja chcę namówić mojego w środę żeby pojechać do Wrocławia na fontanne tą multimedialną ale w dzień z małą. Byliśmy w tamtym roku kilka razy i podobało nam się.
Madison z jednej strony zazdroszczę, że ma kto za Ciebie to zrobić ale z drugiej strony te przygotowania mają jednak swój urok
Magda37 po tak intensywnym dniu ja też się zastanawiam czy mi czasem butów nie podmieniają a w dodatku jakimś cudem znikają mi kostki
Ewaelinka nadrobisz teraz kilka dni rozłąki tak jak Natkusia napisała przklejając się do męża
Lilith nie no to na jutro masz grafik zamknięty już całkiem. A wieczorem grzecznie siądż i odpocznij choć chwilkę
U mnie od kilku dni po południa są dość aktywne. jak tylko się robi troszkę chłodniej wychodzimy z małą na plac zabaw i boisko mała szaleje za dwóch. Na szczęście P ma wolne wię ma zkim powariować. Sama z nimi wczoraj porzucałam piłką do kosza i "poszalałam" na boisku, aż mi się stare czasy przypomniały jak grywałam w koszykówkę i siadkówkę i pomyślałm, że może w przyszłym roku na wiosnę zacznę chodzić z moim P i troszkę pogram.
Dziś zaczęłam "walkę" z pieluchami także trzymajcie kciuki by się udało i szybko poszło.
Upał u nas nieziemski. Nawet teraz duchota straszna. Zmykam zaraz wprysznicować się spać bo jednak troszkę zmęczony człowiek jest w takie dni.
Miłej nocki dziewczyny