reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe przedszkolaki :)

my z zastępczego nie korzystaliśmy, w lipcu trochę chodziła do swojego, bo miało dyżur, a teraz z teściową w domu jest:tak: ale mówi, że już zaczyna tęsknić za panią:-p
 
reklama
U nas zastepczego nawet nie ma :-p
Caly lipiec Sara chodzila do przedszkola normalnie, chociaz bylo czynne krocej, bo do 16:30.
A sierpien jakos "przezimowala" - troche z moja siostra, troche z moimi rodzicami w pracy, zreszta ja tez nie codziennie pracuje, a teraz mam urlop, wiec jakos poszlo ;-)

A od przyszlego tygodnia zaczynamy znowu i Sara jest niesamowicie dumna, ze bedzie juz w sredniakach :-p:-D
 
no i jak tam powroty po wakacjach, jeżeli takie były...
Aluta najpierw łezkę puściła, no bo nie ta sala co zawsze, a potem do domu nie chciała iść :-D no ale teraz przerwa będzie znowu bo nad morze jedzie i wszystkim dookoła opowiada o tym:-p
 
u nas Pat chodzi tylko na 2h 45min dziennie, byl narazie dwa razy i dwa razy nie chcial zostac... teraz bedzie dlugi weekend wiec wraca we wtorek, ale juz mowi ze nie chce isc, no i chlopak byl dwa dni i katar z nosa juz leci.... a tak dlugo nie chorowal.
 
Witam!!! Jestem mamą przedszkolaka Miłoszka:) Mam na imię Anka, pracuję w aptece. Czy mogę do Was dołączyć?? Mamy kłopot z naszym przedszkolakiem bo płacze, nie chce chodzić i najgorsze że wymiotuje przed wyjściem z domu. Raz zdarzyło mu się w przedszkolu:( Najcięższe są rozstania a później już się ładnie bawi i nie płacze. Mam nadzieję że to minie. Pozdrawiam Wszystkie mamy:):)
 
Ostatnia edycja:
Witam!!! Jestem mamą przedszkolaka Miłoszka:) Mam na imię Anka, pracuję w aptece. Czy mogę do Was dołączyć?? Mamy kłopot z naszym przedszkolakiem bo płacze, nie chce chodzić i najgorsze że wymiotuje przed wyjściem z domu. Raz zdarzyło mu się w przedszkolu:( Najcięższe są rozstania a później już się ładnie bawi i nie płacze. Mam nadzieję że to minie. Pozdrawiam Wszystkie mamy:):)
witaj!! i zaglądaj do nas:tak:
co do adaptacji w przedszkolu, nasze panie dawały dzieciom 2 tygodnie... więc jeszcze trochę czasu macie, rozumiem że Miłoszek poszedł w tym roku pierwszy raz do przedszkola, bo gdyby już chodził to pewnie by ta mocno nie przeżywał rozstania, a w rozmowa nie pomaga, nie mówi dlaczego nie chce iść? może ktoś inny mógłby go kilka razy odprowadzić, a może potrzebuje po prostu więcej czasu od innych dzieciaków:tak:
 
A Jagode jej pani chce dac do grupy wyzszej, bo mowi, ze jest najbardziej samodzielna, bardzo ladnie sie wyslawia i w sumie w niczym nie odbiega od grupy 5 latkow (no, moze nie rysuje tak ladnie, ale nad tym chce popracowac z nia).
Jutro jade na zebranie i zobacze co pani powie - moze faktycznie tak zrobie, bo w zeszlym roku tylko na poczatku robila duze postepy, a potem niemalze w miejscu stala... A tymczasem w przedszkolu zastepczym, w grupie mieszanej 4-5 latkow bawila sie tylko z 5latkami i widze, ze w ciagu miesica zrobila tak duze postepy, ze jestem w szoku...
 
Witam!!! Jestem mamą przedszkolaka Miłoszka:) Mam na imię Anka, pracuję w aptece. Czy mogę do Was dołączyć?? Mamy kłopot z naszym przedszkolakiem bo płacze, nie chce chodzić i najgorsze że wymiotuje przed wyjściem z domu. Raz zdarzyło mu się w przedszkolu:( Najcięższe są rozstania a później już się ładnie bawi i nie płacze. Mam nadzieję że to minie. Pozdrawiam Wszystkie mamy:):)

Calista, wspolczuje tych przejsc, mam nadzieje, ze Miloszek szybko dojdzie do siebie no i ze odnajdzie szybko miejsce w grupie. U nas bardzo pomoglo to, ze nasza Jagodke moj M. prowadzal do przedszkola, a ona z nim jest mniej zwiazana niz ze mna, i ten najgorszy okres sie przyzwyczaila, ze z nim idzie. Teraz nie ma znaczenia, kto ja odprowadza - idzie do grupy i tylko macha na pozegnanie.

PS: dodatkowym atutem starszej grupy (jesli o nas chodzi) byloby to, ze tam nie ma chlopca, ktory ja cigle bije..
 
Witam!! Dziękuje za miłe przyjęcie. Miłosz wogóle nie opowiada o tym co było w przedszkolu, trzeba to z niego wyciągać, odpowie krótko i nie podejmuje więcej tematu. Wiem że w przedszkolu nie dzieje się dziecciom krzywda, są bardzo miłe i dobre panie, jak po niego przychodzę to widzę że się bawi. Do przedszkola odprowdza go mąż. Najgorzej jest wieczorami , jest wtedy przygaszony, smutny , zaczyna płakac i mówić że nie chce jutro iść. Rano jest to samo płacz i wymioty. Ja sama ledwo żyję, bo teraz beznadziejne parcuję. Tydzień parcuję od 8 do 13 i wtedy jest ok , bo cale popołudnie mam dla synka, ale masakra jest jak pracuję od 13 do 19 wtedy cały dzień nie widzę Miłoszka, dopiero wieczorem. Bardzo mnie to męczy, i źle się z tym czuję:(
Dziś Miłoszek na korytarzu pusił tatę i sam otworzył sobie drzwi do sali:):) co mnie bardzo cieszy!!!

Miłego dnia sierpnióweczki!!!
 
reklama
Do góry