Wiktoria9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2024
- Postów
- 197
A który wyszedł Ci tydzień? Było duże przesunięcie względem terminu miesiączki czy żadnego?Fasolka wita wszytkie ciocie![]()
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A który wyszedł Ci tydzień? Było duże przesunięcie względem terminu miesiączki czy żadnego?Fasolka wita wszytkie ciocie![]()
Też to zauważyłamWygląda jakby nam machał/machała!Świetnie!
Średnio na jeża, już mi nawet lekko niedobrze ze stresu
Ja się wczoraj naczytałam o złym wpływie usg i na lajcie dzisiaj szłam bo chciałam odmówić usg. Tak dobrze czytaszale lekarz mnie uspokoił a dwa byłam u niego pierwszy raz bo to z pakietu PZU i mówi że musi zrobić żeby mieć potwierdzenie. I mnie namówił
ale warto było!
Nie robił wymiarów bo to nie mój prowadzący lekarz tylko inny do którego chodziłam na PZU/NFZ . Byłam po skierowanie na badanie poziomu wit D3.A który wyszedł Ci tydzień? Było duże przesunięcie względem terminu miesiączki czy żadnego?
Nawet rodzicom nie powiedzieliście?Mnie trochę męczy to, że nikomu nie powiedzieliśmy o ciąży. Z partnerem średnio mogę o tym rozmawiać, w sensie przejmuje się moim złym samopoczuciem itp, ale rozmowy o ciąży, co dalej itp itd to już średnio jego działka.
Ale partner zdecydowanie nie chce nikomu mówić jeszcze więc nie naciskam. Dobrze, że mam was.
Ja czekam, bo tyle się naczytałam o tych wcześnych a czasem nie wczesnych poronieniach, że nie chce robić rodzinie nadziei póki nic nie wiadomo ale mamie i tacie chyba powiem po pierwszym USG, a teściom i innym bliskim dopiero po 14 tygodniuMnie trochę męczy to, że nikomu nie powiedzieliśmy o ciąży. Z partnerem średnio mogę o tym rozmawiać, w sensie przejmuje się moim złym samopoczuciem itp, ale rozmowy o ciąży, co dalej itp itd to już średnio jego działka.
Ale partner zdecydowanie nie chce nikomu mówić jeszcze więc nie naciskam. Dobrze, że mam was.
Tak. Wiem tylko ja i partner. Z jednej strony chciałabym powiedzieć rodzicom i rodzeństwu, z drugiej boję się że coś się jeszcze stanie złego.Nawet rodzicom nie powiedzieliście?
u mnie poza rodzicami i dziećmi też nikt nie wieMnie trochę męczy to, że nikomu nie powiedzieliśmy o ciąży. Z partnerem średnio mogę o tym rozmawiać, w sensie przejmuje się moim złym samopoczuciem itp, ale rozmowy o ciąży, co dalej itp itd to już średnio jego działka.
Ale partner zdecydowanie nie chce nikomu mówić jeszcze więc nie naciskam. Dobrze, że mam was.