StaraStaraczkaNew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Listopad 2024
- Postów
- 388
Ciesz się tym brakiem objawów. Ja bym dużo za to oddała…
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja jestem w 6 i też nie mam objawów poza tkliwymi piersiami i zmęczeniem. Wizytę mam 30 grudnia. Jeśli masz możliwość to umów się wcześniej
Ja jadłam wszystko aż brzuch nie mógł, a oczy dalej chciały.. na śniadanie dzisiaj zjadłam coś a la obiad z dwóch dań
Boję się, że nie zobaczę tego serduszka. Że coś jest nie tak przez ten brak objawów. W ogóle nie czuję się w ciąży pomijając zmęczenie, które raczej jest normalne przed świętami.
Nie wiem czy czekać aż do 7 stycznia, czy szukać czegoś wcześniej. Czy ktoś tutaj jeszcze jest tak nadal totalnie bezobjawowy? Dzisiaj 5+5
Ja jestem w 6 i też nie mam objawów poza tkliwymi piersiami i zmęczeniem. Wizytę mam 30 grudnia. Jeśli masz możliwość to umów się wcześniej
Na spokojnie, ja jestem 6+1, i to samo brak objawów tylko zmęczenie i pobolewanie piersi, czekam z niecierpliwością bo wizyta na 7 stycznia, ale nie chce iść wcześniej bo marzę o zobaczeniu serduszka a tak bym się bardziej nakręcała, zrobiłam tylko dwie bety i na razie cierpliwie czekam, póki nie ma plamień, zakładam że jest dobrzeJa jestem w 6 i też nie mam objawów poza tkliwymi piersiami i zmęczeniem. Wizytę mam 30 grudnia. Jeśli masz możliwość to umów się wcześniej
Tak, na spokojnie póki nie ma plamień, ja też nie mogłam testom uwierzyć zrobiłam wczoraj i trzy dni wcześniej betę, jest przyrost w normie więc pozostaje nam cierpliwie czekać, ja 6+1 i też mam wizytę na 7 stycznia, może już ujrzymy serduszko na którą masz wizytę bo ja późno po pracy o 18.40
Ja jadłam wszystko aż brzuch nie mógł, a oczy dalej chciały.. na śniadanie dzisiaj zjadłam coś a la obiad z dwóch dań
Boję się, że nie zobaczę tego serduszka. Że coś jest nie tak przez ten brak objawów. W ogóle nie czuję się w ciąży pomijając zmęczenie, które raczej jest normalne przed świętami.
Nie wiem czy czekać aż do 7 stycznia, czy szukać czegoś wcześniej. Czy ktoś tutaj jeszcze jest tak nadal totalnie bezobjawowy? Dzisiaj 5+5
Biorę luteinę dopochwowo 3x1 i duphaston 2x1.Jeśli masz możliwość umówić się szybko do lekarza to działaj, będziesz spokojniejsza a może wdroży Ci luteinę lub duphaston.
Mam nadzieję, że plamienia to akurat nie jest powód do niepokoju….Tak, na spokojnie póki nie ma plamień, ja też nie mogłam testom uwierzyć zrobiłam wczoraj i trzy dni wcześniej betę, jest przyrost w normie więc pozostaje nam cierpliwie czekać, ja 6+1 i też mam wizytę na 7 stycznia, może już ujrzymy serduszko na którą masz wizytę bo ja późno po pracy o 18.40
Ja mam zero objawów poza zmęczeniem, serio. A ja to już 7+0 jakoś też mi z tym dziwnie..
Ja jadłam wszystko aż brzuch nie mógł, a oczy dalej chciały.. na śniadanie dzisiaj zjadłam coś a la obiad z dwóch dań
Boję się, że nie zobaczę tego serduszka. Że coś jest nie tak przez ten brak objawów. W ogóle nie czuję się w ciąży pomijając zmęczenie, które raczej jest normalne przed świętami.
Nie wiem czy czekać aż do 7 stycznia, czy szukać czegoś wcześniej. Czy ktoś tutaj jeszcze jest tak nadal totalnie bezobjawowy? Dzisiaj 5+5
Ciąża, ciąży nierówna więc jak się nie nasilają to rzeczywiście tak jak dziewczyny mówią może być normalne, może to pozostałości po implantacji, na spokojnie najważniejszy jest brak nerwówMam nadzieję, że plamienia to akurat nie jest powód do niepokoju…