ojej
może tym razem będzie lepiej ,trzymam kciuki
Ja z przeżyć ciążowych to w pierwszej dostałam paniki jak pewnego ranka chyba kolo 29 tyg obudziłam się z wielką czerwona plama krwi na łóżku, okazało się że łożysko się odkleja i cała ciąża zagrożona na lekach i pobytach w szpitalach co chwilę a ostatecznie urodziłam w 41 tyg . Druga ciąża to był luksus ,czułam się jak nie w ciąży i jako jedyna zakończona typowo naturalnie bez wspomagaczy . A ostatnia to jedno wielkie chodzenie po szpitalach , jak wyszło na pierwszych prenatalnych że córka będzie miała zespół Downa i wadę serca to co 2 tyg badania ,chodzenie ,sprawdzanie itd . Mam nadzieję że tu minie ten 1 trymest i prenatalne bez niespodzianek większych