Byłam dziś u ginekolog na Luxmed, żeby mi kartę ciąży założyła i bym mogła zrobić badania krwi za darmo. Ale cieszę się że u niej nie prowadzę ciąży. Co chwilę podważała to co mówię, odzywała się średnio sympatycznie, pytała po co mi zastrzyki, po co mi tyle badań itd itp. I jeszcze jak powiedziałam że 1 ciąża, a potem powiedziałam że 2 poronienia były, to się oburzyła, że jaka 1 ciąża, jak to trzecia!
Zrobiła usg, coś tam sobie patrzyła i za chwilę obraca ekran i mowi- o, tak to wygląda..
Już tylko siedziałam i czekałam aż badania wypisze... Na szczęście większość w pakiecie mam, oprócz ferrytyny i witaminy D.
Dzidzia już większa, bo 0,92cm i niby 7+1 a w zeszły czwartek miało 0,29cm i 5+6.