Zuzanna1996
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Listopad 2022
- Postów
- 259
Bo czytałam że cynamon szkodzi w ciąży ja to już totalnie zgłupiałamMożna
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bo czytałam że cynamon szkodzi w ciąży ja to już totalnie zgłupiałamMożna
i proszę pozostawić taki stan rzeczyczysto teraz.
W mojej pierwszej ciąży serce zatrzymało się 7+4..a wcześniej miałam USG co tydzień,było serduszko, wszystko było jak należy..zawsze muszę znaleźć się w jakiejś wąskiej niekoniecznie szczęśliwej grupie
A to się mierzy pod pachą? Myślałam, że w pochwieJa mierzylam tylko na początku, bo nie wiedziałam, ze jestem w ciąży
Byłam chora na grypę tydzień 12-18 grudnia, miałam temperaturę nawet 39 i to po pare godzin. Mierzylam często, bo czułam się okropnie. Dziwiło mnie ze nie spada poniżej 36,9 mimo ze nie czuje ani trochę, ze jest podwyższona. W weekend mnie coś tknęło, bo w piątek powinnam dostać miesiączkę (której opóźnienie tez zwalalam na chorobę), miałam jakby płodny śluz w ogromnych ilościach no i ta temperatura. We wtorek po chorobie zrobiłam test i bingo, dwie kreski
Nadal jestem w szoku ze to moje dziecię przetrwało tą chorobę, leki, antybiotyk, gorączkę tak wysoką. Mam nadzieje, ze jest superbohaterem!
No to już tego nie zjem mam nadzieje że nie zaszkodziło
mogłybyśmy chodzić nawet codziennie na usg..by dla świętego spokoju wiedzieć, że wszystko jest dobrze. Jednakże jak tylko się wyjdzie z badania, może się nagle coś wydarzyć i nawet nie będziemy o tym wiedziały.. Ja też miałam ciążę zatrzymaną w 8+4 a rzekomo byłam w 12 tc i też kompletnie nie miałam pojęcia, że coś było nie tak. No **ujowo.W mojej pierwszej ciąży serce zatrzymało się 7+4..a wcześniej miałam USG co tydzień,było serduszko, wszystko było jak należy..
Ja miałam poronienie zatrzymane o którym się dowiedziałam podczas badania USG w 12 tygodniu. Nic mnie nie bolało dobrze się czułam i nie plamilam nie podejrzewałam że coś z ciążą może być nie tak. Dostałam skierowanie do szpitala. Po tabletkach którymi mnie nafaszerowali roniłam pierwszego dnia. Okropne przeżycie bo z tego wszystkiego z tych emocji dużej ilości krwi zasłabłam w toalecie a później mnie doktor na fotelu „doczyszczał” na żywca. Myślałam że tam zejdę. Pięć dni spędziłam w szpitalu i skończyło się i tak zabiegiem łyżeczkowania. Dwa tygodnie po zabiegu źle się czułam i poszłam na kontrole i okazało się że źle mnie wylyzeczkowali. Lekarz liczył ze może dostanę miesiączkę i się samoistnie oczyszczę ale Beta bardzo wolno spadała i miałam powtórny zabieg łyżeczkowania. Pierwsze łyżeczkowanie 9 maja kolejne 4 lipcaTylko usg.
U mnie nic się nie zmieniło, nie miałam nawet jednej setnej procenta podejrzenia, ze tego dnia dowiem się tego co się dowiedziałam. Nawet przy biochemie tego samego dnia co zaczęłam krwawić miałam proga ponad 20
Ja uciekam na dwa tyg z forum ciężko się czyta o poronieniach licząc na szczęśliwe zakończenie ciąży. Jestem 8+2 i mam ogromną nadzije, że mi się uda przejść ciążę zdrową i spokojną. Jak każdej z nas.
Ale czytając posty o poronieniach jest po prostu bardzo trudno mieć nadzieję. Okey to jest życie i tak się zdarza. Ale zdecydowanie łatwiej mieć nadzije przy pozytywnych postach. Sama przeszłam w lutym 2022 ciążę biochemiczną.
Także do zobaczenia koleżanki za dwa tygodnie oraz spokoju dla każdej z Was od wizyty do wizyty życzę ;*