reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2023

Ważna do obserwacji cyklu, teraz to na co Ci ona 😂
Nie jest tak, że ta podwyższona tempka świadczy o tym że hormony ciazowe śmigają?
(m.in niska oznacza spadek progesteronu?).
Ja kiedy poroniłam jako pierwszy zauważyłam spadek temp i kilka dni później było po wszystkim wiec może dlatego mierzę..
Ale chętnie przestanę jeśli to faktycznie sensu nie ma😅
 
reklama
Nie jest tak, że ta podwyższona tempka świadczy o tym że hormony ciazowe śmigają?
(m.in niska oznacza spadek progesteronu?).
Ja kiedy poroniłam jako pierwszy zauważyłam spadek temp i kilka dni później było po wszystkim wiec może dlatego mierzę..
Ale chętnie przestanę jeśli to faktycznie sensu nie ma😅
to ja mierzyłam temp jak byłam chora, to jakiś 6tc był, to potrafiłam mieć nawet 36,2 a dalej się jakoś turlamy, więc chyba to nie jest jakaś wyrocznia
 
Nie jest tak, że ta podwyższona tempka świadczy o tym że hormony ciazowe śmigają?
(m.in niska oznacza spadek progesteronu?).
Ja kiedy poroniłam jako pierwszy zauważyłam spadek temp i kilka dni później było po wszystkim wiec może dlatego mierzę..
Ale chętnie przestanę jeśli to faktycznie sensu nie ma😅

Tylko to musiałaby być temperatura mierzona w kontakcie ze śluzówką (pochwa, odbyt ewentualnie jama ustna) zawsze o tej samej godzinie tuż po przebudzeniu. Żadna inna nie wnosi nic do obserwacji ani cyklu ani ciąży. Moja temperatura na czole prawie nigdy nie przekracza 36😂
 
Nie mierze temperattury, jakos nie wydaje mi sie, zeby to cos mi dalo, poza dodatkowymi nerwami, ze spada albo nie. Nastepna wizyte mam w ta sobote, 7 stycznia... Juz sie nie moge doczekac i oczywiscie mam stresa, bo dzis sie czuje cudownie. Nic mnie nie boli (cycki jakos tez przestaly), czuje sie swietnie :D
 
Tylko to musiałaby być temperatura mierzona w kontakcie ze śluzówką (pochwa, odbyt ewentualnie jama ustna) zawsze o tej samej godzinie tuż po przebudzeniu. Żadna inna nie wnosi nic do obserwacji ani cyklu ani ciąży. Moja temperatura na czole prawie nigdy nie przekracza 36😂
mierzę w jamie USTNEJ właśnie, na czole też zawsze 36-36.2 max :D. Ale dobra.. przekonałyście mnie.
Zawieszam obserwację.
 
Łapie mnie znowu na rzyganko, po wczorajszym dniu myślałam, że najgorsze za mną. Jestem tez głodna, chociaż jadlam niedawno szczawiową. Zaraz opierdziele jeszcze pierogi ukraińskie. I jestem taaaaakaaaa zmęciona. Ziewam cały czas. Podczytuje trochę teraz, żeby być na bieżąco, ale nie mam siły się już produkować i pisać w miarę po ludzku, składnie i z sensem. 😞 Pozostaje mi teraz jedynie zostawiać reakcje na Wasze komentarze, żeby okazywać wsparcie, zrozumienie, czy współczucie. Kiedy przyjdą lepsze dni... (?) 😄
 
reklama
Do góry