rozumiem, że chcesz pomóc, ale ja naprawdę po ciężkim tygodniu nie mam siły na takie dyskusje - już napisałam, że lekarz nawet nie widział mojej bety, więc nie wiem, o co miałabym go skarżyć.A ja myślę, że warto bo lekarz nie jest od uspokajania pacjentki tylko od leczenia.
Chciałabyś, żeby lekarz powiedział Ci, że to tylko niewielki guz gdy masz raka w ostatnim stadium i umrzesz w kilka dni?
Nie ma ŻADNEJ medycznej możliwości, aby lekarz widział coś na USG przy becie 45. Granica to ok. 1000 i to przy niesamowitych umiejętnościach lekarza i najnowocześniejszym sprzęcie. Zwykle jest to jednak ok. 1500-2000. Beta 45 to beta ledwo po implantacji (przyjmuje się, że 14 dni po owulacji beta powinna być min. 100) to co lekarz widział może być mięśniakiem, polipem albo czymś naprawdę niefajnym.
Jeżeli wolisz być oszukiwana (bo to nie jest uspokajanie, a okłamywanie pacjentki i działanie na szkodę jej zdrowia) to w sumie Twoja sprawa. Ale pomyśl, że ktoś może nie mieć tyle szczęścia, potem mamy takie sytuacje jak Izabela z Pszczyny - bo nikt nie zgłaszał konowałów, bo to nic takiego, same jako kobiety sobie gotujemy ten los
Ale przede wszystkim mnie teraz nastraszyłaś, super, naprawdę było mi to teraz ogromnie potrzebne