Sierpniowe mamy 2023

[Dzej.zi]

Ja na wizyty męża nie zabieram, jakos tak się przyzwyczaiłam że w poprzedniej ciąży nie mógł że mną chodzić że względu na covid. Zresztą zostaje wtedy z synkiem a nie będę całej familii do gina zabierać

 

[Emka24@]

U nas to 1 ciąża wiec chodzi ze mną na wszystkie badania. Zaczął wchodzić do gabinetu odkąd miałam test pozytywy. Ale ja chodze do kliniki wiec tam tez jest takie podejście, ze zawsze praktycznie para wchodzi.

 

[RoseGold]

Ja na szczęście nie mam tego dylematu, czy iść z mężem czy nie, bo go wiecznie nie ma

 

[Emka24@]

@Zazuu czekamy tu na Ciebie

 

[Malwina89]

Ja na szczęście nie mam tego dylematu, czy iść z mężem czy nie, bo go wiecznie nie ma

O u mnie to samo

 

[agutek_]

Ja na szczęście nie mam tego dylematu, czy iść z mężem czy nie, bo go wiecznie nie ma

No ja jutro też wybieram się sama, bo mój akurat jutro pracuje

 

[RoseGold]

No ja jutro też wybieram się sama, bo mój akurat jutro pracuje

mojego z reguły nie ma liczyłam na to, że 27.12 pójdzie ze mną, ale praca potrzebuje go bardziej niż ja, więc zaraz po świętach znów wyjeżdża

 

[EMilkaaa84]

A ja dostałam jakiegoś brązowego plamienia..w każdej ciąży na tym etapie coś.. mam nadzieję,że się nie rozkręci i wytrzymam jakoś do wtorku..
W ciąży z synem dostałam takiego krwotoku,że myslalm że po wszystkim,ale się udało..więc się trochę denerwuje..tym bardziej,że jest weekend..a mnie jak zwykle boli brzuch jak na okres..ehh zawsze coś

 

[RoseGold]

A ja dostałam jakiegoś brązowego plamienia..w każdej ciąży na tym etapie coś.. mam nadzieję,że się nie rozkręci i wytrzymam jakoś do wtorku..
W ciąży z synem dostałam takiego krwotoku,że myslalm że po wszystkim,ale się udało..więc się trochę denerwuje..tym bardziej,że jest weekend..a mnie jak zwykle boli brzuch jak na okres..ehh zawsze coś

z całego serduszka współczuje, bo wiem, co czujesz. Będzie dobrze!

 

[EMilkaaa84]

z całego serduszka współczuje, bo wiem, co czujesz. Będzie dobrze!

No właśnie zaleglam pod kocem,nawet młodemu włączyłam bajkę..ehh..ale serio..dokładnie w tym samym czasie..na tym samym etapie,w ciąży z synem miałam ta sama historie..mam nadzieję,że nie mam krwiaka,bo on mnie położył w łóżku na ponad miesiąc..a przy dwulatku,leżenie jest ciężkie do wcielenia