Nie żebym wbijała z buta na wasz wątek, ale branie duphastonu bez pomiaru progesteronu i konsultacji z lekarzem jest najbardziej niebezpiecznym pomysłem, o jakim słyszałam. Absolutnie nie należy go brać, jeśli nie ma się potwierdzonej niedomogi lutealnej - na własną rękę. Najpierw badanie, potem dupek.
I… samo plamienie nie musi niczego złego oznaczać, zwłaszcza jeśli progesteron i beta są w porządku. Sama plamilam na początku ciąży - a obecnie jestem w 31 tygodniu.
Dzięki za informację. Dobrze o tym wiem. Podejrzewałam, że tu napiszesz.