Oczywiście dam znać
Fajni lekarze to podstawa! Dla mnie to najważniejsze, żeby z lekarzem czuć to flow. Ale fakt, że brak usg w gabinecie to trochę uciążliwa sprawa.
W poprzednich dwóch ciążach (tzn w pierwszej jakoś od 7. miesiąca po tym jak poprzedni gin zignorował moją anemię) miałam ekstra lekarza, No do rany przyłóż. Niestety jak w 2020 roku chciałam obgadać z nim moje wyniki, to powiedział mi, że definitywnie zakończył działalność w Polsce (wcześniej działał tak, że pracował w szpitalu w Niemczech, a swój gabinet prowadził w Polsce). Po tej wiadomości ryczalam tak, że rodzina mnie uspokoić nie mogła i do tej pory nie trafiłam na drugiego takiego więc na razie umówiłam się po prostu do jakiegokolwiek gina z compensy.
Absolutnie nie jestem, bo nawet testy owulacyjne wychodziły mi w tym cyklu dwa razy pozytywnie ten pierwszy raz na pewno odpada, bo męża nie miałam w domu, a ten drugi raz to dzisiaj wypada 12dpo. A może owu była jeszcze później? Oby
Może się przesunęła i jesteś kilka dni do tyłu