Dziękuję. Pewnie racja że to przez te relacjeAle super, że już niedługo zobaczysz swoje dziewczynki Dawaj nam znać na bieżąco.
Przytulam cię kochana. Pewnie przeżywasz to, że z m nie możecie się dogadać. Jeszcze chwila, urodzisz i może coś sie między wami zmieni na lepsze. Życzę Wam tego8.
Pewnie racja że to przez to. Dziękuję.Ale super, że już niedługo zobaczysz swoje dziewczynki Dawaj nam znać na bieżąco.
Przytulam cię kochana. Pewnie przeżywasz to, że z m nie możecie się dogadać. Jeszcze chwila, urodzisz i może coś sie między wami zmieni na lepsze. Życzę Wam tego.
Heh. Posiadasz sporą wiedzę, dobrze wiedzieć. Jesteś pewna że 13tego? Termin cc ustalony czy coś przegapilamMusi być przynajmniej pół miesiąca. Moja się urodzi 13 sierpnia to będę za sierpień miała na nią 250 zl
Ja jednak po licznych przemyśleniach nad sensem wydania tych 15zl odpuscilam motylek. Kupiłam jedynie mniejszy wymiarowo minky i płaską podusie do gondoli.Ja motylka kupiłam typowo do nosidełka do auta żeby dziecku główka nie latała. Od września będziemy wozić córkę do przedszkola to mały będzie musiał ze mną jeździć. Do wózka gondoli teraz podusie mam też z MINKY ale płaską.
Dzięki. Ja też jestem taki alienek. Mam dziwne wrażenie że pobyt w szpitalu po porodzie pomoże mi psychicznie odpocząć A może i moja praca codzienna w domu zostanie doceniona jak ktoś będzie musiał mnie zastąpić. Choć bardziej podejrzewam niestety że jak wrócę i zobaczę stan mojego domu to będę uciekać gdzie pieprz rośnieNa pewno będzie juz dobrze. Nie martw się na zapas. Zdrowie dziecka to dla rodzica chyba najwieksza radość i szczęście Ja tez ciagle mam w głowie, żeby tylko nasze maleństwo zdrowe było i to jest najwazniejsze.
Ja znow w ciazy zrobiłam się taka odosobniona, najlepiej mi samej, nikogo w koło nie potrzebuje. Nigdzie bym najchętniej nie wychodziła, tylko siedziała sama w domu na początku mnie denerwowało jak mąż chciał mnie za często przytulać czy całować, teraz już trochę mi przeszło, ale jeszcze nie tak na 100%. Chyba jestem jakaś dziwna
Jakby problemem było otrzymać papier od ginekologa to na podstawie karty ciąży może Ci taki papier wystawić położna środowiskowa jak będzie was odwiedzać z maluszkiem. Miałam tak ostatnio. Do lekarza było nie po drodze mi A wcześniej o tym nie pomyślałam. Położna mnie poratowalaKiedy bierzesz ten papier od ginekologa?
I co na Małą trzeba miec? Akt urodzenia, pesel i wypelnic wnioski czy cos jeszcze ?
Dobre wieści. To czekamy na MichasieJa po badaniu..
Skurczy na ktg nie bylo.. mala tez malo aktywna,
Wiec tak.. rozwarcia nie mam wiekszego ale mala jest juz w kanale rodnym i to bardzo nisko.. stad moje bole.. powiedzial ze jest w srodku wszystko napiete i wypukle i da sie wyczuc glowke i jeszcze jeden lub kilka takich skurczy jak dzis w nocy i moga puscic wody te bole z podbrzusza prądowe w dol to skurcze..
Mala ma ok 3000g dokladnie jej nie zmierzyl bo jest za nisko juz
No te hormony są paskudne A jeszcze po porodzie trochę nam pouprzykrzają życie... ja jestem szczęśliwa że za tydzień mogę legalnie rodzić Jeszcze za tydzień akurat na 3 dni przyjeżdżają dziadkowie mojego z Bolesławca i w sumie chętnie rodzilabym właśnie wtedy. Byłabym spokojniejsza o nich wszystkich że babcia trzyma swoją kobiecą rękę na pulsieJa już tylko odliczam te 3 tygodnie i chce już malutka mieć przy sobie, będę miała zajęcie i w końcu będę codziennie szczęśliwa i uśmiechnięta, bo ostatnio te moje hormony tez dają popalić, zmiany nastroju, krzyczę na mojego itd...
W nocy to nie wiem, bo nawet jak wstaje co 1-2 h na siku to taka jestem zaspana, ze nawet nie zwracam uwagi hah ale od rana ciagle pada i super aż mam ochote dziś dokończyć prasowanie i poczytać nowa książkę
No opcja z wodami najlepsza. Ja mam za sobą dwa różne porody i jestem ciekawa jaki będzie ten. Niemniej zdziwił mnie ten czop. Było go niewiele ale konsystencja jednak jednoznaczna A Ty jutro odbierasz to ktg?? Chyba całymi dniami bym pod tym leżała gdyby lekarz mi zaoferowałDokładnie. Nawet 2-3 tyg przed. Wiadomo każdy organizm i ciąża inna i to nie jest reguła ogólna, ale najszybciej do porodu to już by było gdyby wody nagle odeszły, wtedy już na bank się zaczyna
Przetwory nie klasyfikują jakości pani domu wierzę w to ja nie przepadam za przetworami i sama nie robię. Nawet nie wiem jak miałabym się za to zabrać A poza tym jestem kura domowa pierwszej ligi ale chyba w dobrym znaczeniu tego słowa.To ja już w ogóle hahah, najchuj***** hahah bo nigdy mnie takie czynności nie kręciły i nie ciągnie mnie narazie do tego. Może jakbyśmy mieli większe mieszkanie itd albo nie wiem xd
No wiesz, zdziwiłas mnie. Nie wiedziałam że akurat Ciebie takie myśli dopadają. Ja nie będę się zgłębiać w szczegóły mojego małżeństwa i związku ale wymyśliłam ostatnio że czas rozruszać się intelektualnie również i trochę pożyć inaczej. Planuje od października iść do szkoły na rok. Zajęcia tylko raz w miesiącu przez weekend i myślę że sobie beze mnie w domu poradzą. Tzn mój zrozumie że nie jest pepkiem świata. A i dzieciom dobrze to zrobi. Ponoć nieużywany mięsień zanika więc zdecydowanie czas zatroszczyć się o mózg matki polkiNie martw sie, ja tak tez mam z ta samotnością. Dobrze, ze mam tutaj forum i was, bo tak to masakra jakaś, chyba bym zwariowala. Bo niby wiem, ze Bartek pracuje, stara się jak może i po pracy tez dużo robi i załatwia itd, ale często czuje jakby miał mnie w dupie tzn ciagle jest tak jakby on.. ja siedzę w domu jak ta kura domowa cały dzień i coś tam ogarniam w mieszkaniu żeby było czysto, wyprane, wychodzę z psem, śmieci. A on jak wróci to zje odpocznie i np ostatnio dzień po dniu ciagle miał jakieś swoje zajęcia tzn tutaj na kosza pojechal, tutaj z kolega i przy aucie to 4 h czekałam jak debilka w domu.. tutaj w piwnicy po 3 h siedzi i rzekomo niby to dla nas robi ale to tam będzie jego studio te muzyczne swoje.. wiec jakie to tam dla nas.. jedynie tyle ze wózek mogę tam już mieć małej przykryty filia bo już jest czysto i porobione.
Eh no masakra. Dlatego już jak szalona odliczam te 3 tyg i chce mieć mała przy sobie, przynajmniej sobie z nią „pogadam” i będę miała kim się opiekować
Ostatnia edycja: