Mozesz pozdrowić ode mnie dziewczyny ☺Na fb też ale raczej tam tylko filmiki wstawiamy bo łatwiej.Też się spotykamy.
reklama
Staś jest wciąż bardzo grzeczny. Dziś w podróży 6 h był bardzo cierpliwy. Jak już czegoś chce to potrafi być głośny ale tak łatwo mu wytłumaczyć. No anioł.Olgierda fajnie że jesteś!
Ja też nie mam tego zamkniętego. Nie mogłam się przez dłuższy czas zalogować, aż w końcu się udało. Może dziewczyny też nie mogą? Szkoda że się nie odzywają
Ja byłam nad morzem w ferie.
Jak tam Stasiu? Nadal taki grzeczny? Oluś temperamentny i żywiołowy
Pozdrawiam!
Jest, choć pewnie wszystkie dzieci takie są, taki spontaniczny w okazywaniu emocji. Jak się cieszy lub płacze to na całego. Ostatnio zasłania sobie rączkami oczy i myśli że go nie widzimy...
Fajnie miałaś nad morzem. Ja się chłopaków nie mogę doprosić choć też uwielbiam góry. A jak u Was? Jak sobie radzicie z Twoja praca? Pozdrawiamy
aneczqa1981
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2018
- Postów
- 49
A dopiero co byłyśmyAdeline też nas tam zostało niewiele już.Dużo osób się wykruszyło.Wróciły do pracy i nie mają czasu na forum.
Oluś też jest bardzo emocjonalny. Uwielbia biegać po podwórku , no a my za nim. Gdy biorę go już do domu jest płacz, szloch, kładzenie się na podłodze Rozkazuje nam. Np jak chce się iść kąpać to biegnie do łazienki, pokazuje palcem na wannę i krzyczy rozkazująco: Tak tu! Najwięcej czasu poświęca na...zakładanie butów swoich, naszych Przynosi sobie do salonu i mówi że idzie bu, co oznacza na dwór. Ale jak zakłada buty jest chwila spokoju bo nie umie sobie poradzić a jest przy tym wyjątkowo cierpliwy więc on zakłada a my w tym czasie odpoczywamyStaś jest wciąż bardzo grzeczny. Dziś w podróży 6 h był bardzo cierpliwy. Jak już czegoś chce to potrafi być głośny ale tak łatwo mu wytłumaczyć. No anioł.
Jest, choć pewnie wszystkie dzieci takie są, taki spontaniczny w okazywaniu emocji. Jak się cieszy lub płacze to na całego. Ostatnio zasłania sobie rączkami oczy i myśli że go nie widzimy...
Fajnie miałaś nad morzem. Ja się chłopaków nie mogę doprosić choć też uwielbiam góry. A jak u Was? Jak sobie radzicie z Twoja praca? Pozdrawiamy
W pracy ok, nie myślałam że się tak wszystko pouklada i bardzo się cieszę że wróciłam.
Nie wiesz co u Anity, dawno się nie odzywała. I Kamila... Dziewczyny odezwijcie się! :*
I co zostawiasz Olusia z opiekunka jak wychodzisz do pracy?A dopiero co byłyśmy
Oluś też jest bardzo emocjonalny. Uwielbia biegać po podwórku , no a my za nim. Gdy biorę go już do domu jest płacz, szloch, kładzenie się na podłodze Rozkazuje nam. Np jak chce się iść kąpać to biegnie do łazienki, pokazuje palcem na wannę i krzyczy rozkazująco: Tak tu! Najwięcej czasu poświęca na...zakładanie butów swoich, naszych Przynosi sobie do salonu i mówi że idzie bu, co oznacza na dwór. Ale jak zakłada buty jest chwila spokoju bo nie umie sobie poradzić a jest przy tym wyjątkowo cierpliwy więc on zakłada a my w tym czasie odpoczywamy
W pracy ok, nie myślałam że się tak wszystko pouklada i bardzo się cieszę że wróciłam.
Nie wiesz co u Anity, dawno się nie odzywała. I Kamila... Dziewczyny odezwijcie się! :*
Widocznie lubi buty. Fajnie że lubi wychodzić na dwór. Ze Stasiem jest różnie. Pytam czy idziemy na spacer to zwykle jest "neee". Ale dzis bylismy na sankach i bardzo mu sie podobalo.
Z rzeczy które pochłaniają Stasia bez reszty to wszelkiego rodzaju kable i odkurzacze. Potrafi się bawić sam bardzo długo.
Z Anita czasami smsujemy. Może już nie czyta forum bo nie ma czasu po powrocie do pracy...
aneczqa1981
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2018
- Postów
- 49
Olek uwielbia wychodzić. Nawet nie protestuje przy ubieraniu jak szykujemy się na dwór. Drugą czynnością ktora tak lubi jest kąpiel.I co zostawiasz Olusia z opiekunka jak wychodzisz do pracy?
Widocznie lubi buty. Fajnie że lubi wychodzić na dwór. Ze Stasiem jest różnie. Pytam czy idziemy na spacer to zwykle jest "neee". Ale dzis bylismy na sankach i bardzo mu sie podobalo.
Z rzeczy które pochłaniają Stasia bez reszty to wszelkiego rodzaju kable i odkurzacze. Potrafi się bawić sam bardzo długo.
Z Anita czasami smsujemy. Może już nie czyta forum bo nie ma czasu po powrocie do pracy...
Tak, Olek zostaje z opiekunką albo z mężem. Np jak mąż ma popoludniowki a ja na rano to mąż zajmuje się małym od rana,
później przychodzii opiekunka na ok 3 h i ja wracam. Gdy oboje jesteśmy na rano to opiekunka jest z Małym dłużej.
Pamiętam jak bałam się wrócić do pracy a teraz cieszę się bardzo że wróciłam. Mam trochę odskoczni i nie tylko domowe sprawy zaprzątają mi głowę.
Pozdrow proszę Anitę , popros żeby się tu odezwała
Pozdrawiam
aneczqa1981
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2018
- Postów
- 49
Olgierda jak było w górach? Co u Was?
Olek ma jakąś fazę na marudzenie. Chwilami mam dość. W dodatku ja przeszłam grypę, balam się że zarazę synów ale dostali leki przeciwwirusowe i na szczęście nie zachorowali.
Olek ma jakąś fazę na marudzenie. Chwilami mam dość. W dodatku ja przeszłam grypę, balam się że zarazę synów ale dostali leki przeciwwirusowe i na szczęście nie zachorowali.
Hej!
W gorach bylo super! Stas dzielnie maszerowal po sniegu , zjezdzalismy na sankach i nawet troche udalo mi sie na nartach. Ogolnie wypoczelismy choc chetnie bysmy zostali jeszcze kolejne 6 dni. Mielismy ciezki rok w pracy i brakuje ciagle luzu i takiego czasu zeby po prostu pobyc razem. Nastepne wakacje dopiero w lipcu.
A i Stas mial 2 kolezanki. Juz sie wczesniej znali i na powitanie podszedl i kazda przytulil. Jakie to bylo slodkie!!Super sie bawili razem.
Ania to dobrze , ze sie nie zarazili! U nas jeszcze duzo wczesniej tez zarazki szalaly. Stas sie zarazil na samym koncu ale mial tylko katar na szczescie. I ode mnie grypy zoladkowej nie zlapal. Silne te nasze dzieciaczki.
A marudzenie ma tylko dzisiaj czy jakos dluzej? Moze ma zly dzien? Nie wyspal sie albo cos...
Pozdrawiam!!
QUOTE="aneczqa1981, post: 17716829, member: 185219"]Olgierda jak było w górach? Co u Was?
Olek ma jakąś fazę na marudzenie. Chwilami mam dość. W dodatku ja przeszłam grypę, balam się że zarazę synów ale dostali leki przeciwwirusowe i na szczęście nie zachorowali.[/QUOTE]
W gorach bylo super! Stas dzielnie maszerowal po sniegu , zjezdzalismy na sankach i nawet troche udalo mi sie na nartach. Ogolnie wypoczelismy choc chetnie bysmy zostali jeszcze kolejne 6 dni. Mielismy ciezki rok w pracy i brakuje ciagle luzu i takiego czasu zeby po prostu pobyc razem. Nastepne wakacje dopiero w lipcu.
A i Stas mial 2 kolezanki. Juz sie wczesniej znali i na powitanie podszedl i kazda przytulil. Jakie to bylo slodkie!!Super sie bawili razem.
Ania to dobrze , ze sie nie zarazili! U nas jeszcze duzo wczesniej tez zarazki szalaly. Stas sie zarazil na samym koncu ale mial tylko katar na szczescie. I ode mnie grypy zoladkowej nie zlapal. Silne te nasze dzieciaczki.
A marudzenie ma tylko dzisiaj czy jakos dluzej? Moze ma zly dzien? Nie wyspal sie albo cos...
Pozdrawiam!!
QUOTE="aneczqa1981, post: 17716829, member: 185219"]Olgierda jak było w górach? Co u Was?
Olek ma jakąś fazę na marudzenie. Chwilami mam dość. W dodatku ja przeszłam grypę, balam się że zarazę synów ale dostali leki przeciwwirusowe i na szczęście nie zachorowali.[/QUOTE]
reklama
aneczqa1981
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 26 Sierpień 2018
- Postów
- 49
Olgierda Olek też tak przytula dzieci, bardzo je lubi. Zaczepia, wyciąga rączki
A co do marudzenia to trwa już długo, miesiąc może. Widać że jest zdrowy i wszystko ok, ale wszystko wyprowadza go z równowagi. Coś mu nie wyjdzie, czegoś nie może zrobić czy siegnąć i już jest pisk. Starszy też miał taki okres ale w wieku dwóch lat.
A co do marudzenia to trwa już długo, miesiąc może. Widać że jest zdrowy i wszystko ok, ale wszystko wyprowadza go z równowagi. Coś mu nie wyjdzie, czegoś nie może zrobić czy siegnąć i już jest pisk. Starszy też miał taki okres ale w wieku dwóch lat.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 6 tys
- Solved
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 40 tys
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: