M
Mahoniowa
Gość
Cały obraz naszej "opieki" medycznejuszzz... ale wieści z rana. Adeline trzymaj się jesteśmy z tobą na bank to musiała być jakaś pomyłka.
Ja już po wizycie na nfz - a raczej jej braku. Myślałam, że padnę ze śmiechu. Weszłam a lekarz co się stało?
Ja: No ciąża. Miałam być dziś na badaniach...
L: A no tak i jak się czujesz?
J: Źle bo non stop wymiotuję.
L: To znaczy, że dobrze się rozwija. Kartę ciąży masz?
J: Jeszcze nie, miała być założona dziś i miałam dostać skierowanie na badania i miało być usg....
L: który tydzień?
J: 9 i coś
L: I nie masz badań?
J: Od was nie. Internistka mi dała skierowanie to zrobiłam (tu naciągniecie nie musi wiedzieć, że prywatny xD)
L: Pokaż. Masz grupę krwi?
J: Czekam na wyniki. Potrzebuje do kadr zaświadczenie do pracy, że jestem w ciąży.
L: Masz wypisz sobie. Ja przybije.
J: Co mam wpisać w rozpoznaniu.
L: No ciąża.
J: Ale ile tygodni. Tu wyliczenie jest na ponad 9 a z ostatniego usg mniej wychodzi.
L: Wpisz tyle ile uważasz. Idź do położnej założy ci kartę.
J:A badanie? Ostatnie usg miałam 29.12 i serce nie biło, nie trzeba sprawdzić? A co z genetycznym? Nie pora się umawiać?
L: Siostra założy jej kartę!!!
Siostra: Masz badania?
J: A no tak.
S: Popatrzyła ooo ok.
J: Glukoza mi za duża wyszła.
S: Grupę krwi masz?
J: Za parę dni bo czekam na wynik...
S: To te badania dorzucam do ogólnej karty przyjdź 6.02 z grupą krwi i hiv i założymy kartę ciąży, i zrobimy badanie
J: I nie będzie za późno na mierzenie przezierności i inne takie? Bo to chyba nie tutaj.
S: Masz 30 lat to co się stresujesz. Jak się będziesz stresować i denerwować to będziesz miała nerwusa. A sobie nie dasz rady bo to pierwsze dziecko. Idź się zrelaksuj i serial obejrzyj....
W tym momencie mnie zatkało totalnie. Nawet nie wiedziałam co odpowiedzieć. Po prostu wzięłam zaświadczenie i wyszłam. Całość trwała może z 10 m I szczerze? Nie mam ochoty wracać.
To i mi zostaje w brzuchu więc od dłuższego czasu jem tylko to tylko u mnie wersja jest z pomidorem bo rzodkiewka za bardzo mnie pali.
Dziś jak usiadłam w obcisłej koszulce zauważyłam, że z jednej strony mam większy brzuch. Może tak lekko nierówno rosnąć?