Kamila, ciekawe to Twoje odkrycie, podoba mi sięCześć dziewczyny. Melduję się na forum :-) moje nowe przemyślenie po powrocie. Nasze maleństwa nie są tak absorbujące.To codzienne obowiązki plus bycie z maluszkami w połączeniu jest. Jak nie było prania gotowania sprzątania i lekcji to się okazało że jest mnóstwo wolnego czasu. Młody był maga grzeczny. Podbijał damskie serca. Wogóle nie marudził nawet jak byliśmy na kolacji ponad 2 godziny to gadał po swojemu i bawił się własnymi skarpetami. Odpoczełam jak nigdy. Dzisiaj już we własnym łóżeczku spaliśmy do 10 rano nawet pies spał zakryty w łóżku u córki.
My ruszamy za dwa tygodnie. Muszę przesunać szczepienie małego bo przypada w terminie wyjazdu.
No,mprosze jaki z Filipa podrywacz Super, ze odpoczelas