reklama
kasietta
Fanka BB :)
Ola, a jak tam panienki?
W końcu zabrałam się za pranie. Zaraz pierwszy wsad się kończy Będą jeszcze dwa, osobno kocyki, a już na nowym "m" prześcieradła, pokrowiec materaca, pokrycie wózka (powinien w tym tygodniu już być )
W końcu zabrałam się za pranie. Zaraz pierwszy wsad się kończy Będą jeszcze dwa, osobno kocyki, a już na nowym "m" prześcieradła, pokrowiec materaca, pokrycie wózka (powinien w tym tygodniu już być )
lilija
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Styczeń 2015
- Postów
- 2 541
Przepraszam Was dziewczyny za moją ignorancje, ale nie wychwyciłam wcześniej gdzie pracujecie.
Pupui pami etam jedynie ,że baaaaaardzo czesto masz nocki
Ewelina a Ty gdzie ?
Zuzagh ?
Anney myslę,że praca w domu jest na tym etapie bardzo fajną, wygodną sprawą. Zazdroszczę . Ja prawie od samego początku jestem na zwolnieniu, ale spowodowane to było moim zmęczeniem psychicznym, bo w prawdzie podbrzusze w 1 trym. mnie bolało, ale pewnie bym jakos wytrzymała. Musiałam psychicznie odpocząć.
Teraz staram się sobie dorobic troszkę, sprzedaję przez internet.
Lidia teraz to mam podobnie, nogi całe spuchniete, kręgosłup pomalutku zaczyna mnie boleć.
Magda, Cinamona trzymam za waszą czwórke kciuki!!!!
Aneczka a jakie miałaś badania? Co do Zatora to teraz fajne imprezy tam były- koncerty (albo będą na dniach??) Mieliśmy jechać, bo mam brata w Cieszynie, ale niestety sił mi zabrakło...
No0c przebiegła mi wyjatkowo dobvrze, obudzilam się tylko raz około 4 , później ok 6.30 gdy mąż wrócił z nocki i w sumie chciałam już wstać, ale stwierdziłamm,że położę się jeszczę chwilkę. Otworzyłam oczy o 9 i znów zasnęłam. Wstalam o 12.30 :-o. Ostatnie nocki tak własnie wyglądaja- spać nie mogę, bo się co chwilke budzę a po 6 jak zasne na chwilkę to wstaje około południa.
Maluszek mój się wierci jak szalony )))
No i zaczęłam się zastanawiać nad imieniem, niby mamy już wybrane i sie tak do niego zwracamy, ale nie jestem pewna czy to TO.
Pupui pami etam jedynie ,że baaaaaardzo czesto masz nocki
Ewelina a Ty gdzie ?
Zuzagh ?
Anney myslę,że praca w domu jest na tym etapie bardzo fajną, wygodną sprawą. Zazdroszczę . Ja prawie od samego początku jestem na zwolnieniu, ale spowodowane to było moim zmęczeniem psychicznym, bo w prawdzie podbrzusze w 1 trym. mnie bolało, ale pewnie bym jakos wytrzymała. Musiałam psychicznie odpocząć.
Teraz staram się sobie dorobic troszkę, sprzedaję przez internet.
Lidia teraz to mam podobnie, nogi całe spuchniete, kręgosłup pomalutku zaczyna mnie boleć.
Magda, Cinamona trzymam za waszą czwórke kciuki!!!!
Aneczka a jakie miałaś badania? Co do Zatora to teraz fajne imprezy tam były- koncerty (albo będą na dniach??) Mieliśmy jechać, bo mam brata w Cieszynie, ale niestety sił mi zabrakło...
No0c przebiegła mi wyjatkowo dobvrze, obudzilam się tylko raz około 4 , później ok 6.30 gdy mąż wrócił z nocki i w sumie chciałam już wstać, ale stwierdziłamm,że położę się jeszczę chwilkę. Otworzyłam oczy o 9 i znów zasnęłam. Wstalam o 12.30 :-o. Ostatnie nocki tak własnie wyglądaja- spać nie mogę, bo się co chwilke budzę a po 6 jak zasne na chwilkę to wstaje około południa.
Maluszek mój się wierci jak szalony )))
No i zaczęłam się zastanawiać nad imieniem, niby mamy już wybrane i sie tak do niego zwracamy, ale nie jestem pewna czy to TO.
nutria
Mama X 2009
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 109
kasietta - ja też dziś rozpoczęłam sezon prania...
nabyliśmy wreszcie suszarkę, więc wierzę w powodzenie misji.
a poza tym zagrzebałam sie w robienie porzadku w ciuszkach - od tych małych po te na 6 latków... od rana siedzę i końca nie widać... ale przynajmniej też zrobiłam jaki taki porządek w swoich ciuchach i trochę z domu pudeł znikinie. uffff.
szacun wielki dla pracujących! ja teraz śpię całymi dniami. wstaję, wyprawiam dzieciaki do przedszkola i do łóżka znów, teraz, po obiadku znów bym się położyła.... ech
nabyliśmy wreszcie suszarkę, więc wierzę w powodzenie misji.
a poza tym zagrzebałam sie w robienie porzadku w ciuszkach - od tych małych po te na 6 latków... od rana siedzę i końca nie widać... ale przynajmniej też zrobiłam jaki taki porządek w swoich ciuchach i trochę z domu pudeł znikinie. uffff.
szacun wielki dla pracujących! ja teraz śpię całymi dniami. wstaję, wyprawiam dzieciaki do przedszkola i do łóżka znów, teraz, po obiadku znów bym się położyła.... ech
ewelinka12
Fanka BB :)
lilia w biurze, praca nie jest ciezka ale juz brzuszek przeszkadza troche, jeszcze 2 dni i koniec bo w tym tyg zaczynam w pitek 36 tydzien
zuzagk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Kwiecień 2015
- Postów
- 845
W biurze w agencji pracy jako rekruter. Póki co brzuch mały to siedzenie nie męczy a jak mecze to spaceruje. Nie ma musu, w końcu w ciąży jestem więc i szefostwo przychylne
Także nie wybieram się póki co na macierzyńskie jeśli przeniesiemy się do Austrii to pracuje tylko do 10.07 a jak zostanę w UK to na pewno do końca lipca jak nie dłuższej
Także nie wybieram się póki co na macierzyńskie jeśli przeniesiemy się do Austrii to pracuje tylko do 10.07 a jak zostanę w UK to na pewno do końca lipca jak nie dłuższej
loveboiled
Fanka BB :)
Ja juz praktycznie mam wszystko poprane, dzisiaj się zabieram za prasowanie
kasietta
Fanka BB :)
Hehe ja chcę jutro prasować co dzisiaj wyprałam, gdy następna porcja będzie się suszyć
A niedawno, po raz pierwszy w sklepie, zostałam poproszona do kasy bez czekania szok! Co prawda to był rossmann, a mają karteczkę, że ciężarne przodem, ale wcześniej nikt jakoś tego nie widział
A niedawno, po raz pierwszy w sklepie, zostałam poproszona do kasy bez czekania szok! Co prawda to był rossmann, a mają karteczkę, że ciężarne przodem, ale wcześniej nikt jakoś tego nie widział
reklama
Olka87
Fanka BB :)
Ja tez dzisiaj zostalam poproszona o przejscie do kasy w aptece bo mi sie nalezy. Rozumiem brzuch jeszcze sie do konca nie splaszczyl ale bez przesady
U nas juz dobrze. Ja doszlam do siebie fizycznie i psychicznie. Wyszlam ze szpitala zostawiajac tam dziewczynki i byla to chyba najciezsza decyzja w moim zyciu. Musialam wyjsc dla Toli bo zaczela bardzo zle znosic rozlake. Ale co przeryczalam to moje.
Jezdze teraz do maluchow od 7 do 11 i od 17 do 21. Jest mi ciezko jak cholera ale musimy wytrzymac jeszcze tydzien luvb dwa i dziewczynki beda w domu.
Maluchy jutro koncza 2 tygodnie. Matylda wazy 2060g, Dominika 1770g. Matylda je z butelki, Dominiska przez sonde i z butelki. Sa cudne, kochane i nie moge sie doczekac jak zabiore je do domu.
Nadrobilam dzisiaj caly watek ale odpisac kazdej nie dam rady.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i blagam zostawajcie jak najdluzej w dwupakach bo wczesniaki to ciezki temat :-)
U nas juz dobrze. Ja doszlam do siebie fizycznie i psychicznie. Wyszlam ze szpitala zostawiajac tam dziewczynki i byla to chyba najciezsza decyzja w moim zyciu. Musialam wyjsc dla Toli bo zaczela bardzo zle znosic rozlake. Ale co przeryczalam to moje.
Jezdze teraz do maluchow od 7 do 11 i od 17 do 21. Jest mi ciezko jak cholera ale musimy wytrzymac jeszcze tydzien luvb dwa i dziewczynki beda w domu.
Maluchy jutro koncza 2 tygodnie. Matylda wazy 2060g, Dominika 1770g. Matylda je z butelki, Dominiska przez sonde i z butelki. Sa cudne, kochane i nie moge sie doczekac jak zabiore je do domu.
Nadrobilam dzisiaj caly watek ale odpisac kazdej nie dam rady.
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty i blagam zostawajcie jak najdluzej w dwupakach bo wczesniaki to ciezki temat :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 683 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 422 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: