Cześć dziewczyny. Złożyłam projekty do Budżetu Partycypacyjnego (termin był do dzisiaj w Warszawie), więc w końcu miałam chwilę czasu, żeby nadrobić forum. Strasznie mi przykro, kiedy przeczytałam, to co napisała Gnidka, trzymaj się, dziewczyno.
Gratuluję udanych wizyt.
Walentynek my nie obchodzimy raczej. Akurat w sobotę wyprawiłam Mża na tygodniowy wyjazd z chórem politechniki, z którym on śpiewa od czasów studiów. Potem standardowo - trening, obiad, drzemka. W niedzielę w końcu ogarnęłam mieszkanie, bo już się prosiło o porządek.
Czy Wam też tak brzuchy rosną? U mnie przez cały styczeń jakby się zatrzymało, a teraz już strasznie szybko się powiększa. Waga już prawie 2 kilo więcej od początku lutego pokazała no i brzuch już naprawdę widoczny. Ruchów raczej nie czuję, chyba, że takie jakieś bulgotanie, jak leżę spokojnie. Jutro mam wizytę o 10 i wreszcie odbiorę wyniki tego USG, które miałam 28go stycznia, a także pewnie się dowiem, na kiedy mam się zapisać na połówkowe. Na szkołę rodzenia chcę się oczywiście zapisać, tylko mam nadzieję, że jest u nas za darmo, chyba nawet widziałam jakieś zaproszenia. Może spokojnie zacznę się dowiadywać, ale jest jeszcze czas.
Gratuluję udanych wizyt.
Walentynek my nie obchodzimy raczej. Akurat w sobotę wyprawiłam Mża na tygodniowy wyjazd z chórem politechniki, z którym on śpiewa od czasów studiów. Potem standardowo - trening, obiad, drzemka. W niedzielę w końcu ogarnęłam mieszkanie, bo już się prosiło o porządek.
Czy Wam też tak brzuchy rosną? U mnie przez cały styczeń jakby się zatrzymało, a teraz już strasznie szybko się powiększa. Waga już prawie 2 kilo więcej od początku lutego pokazała no i brzuch już naprawdę widoczny. Ruchów raczej nie czuję, chyba, że takie jakieś bulgotanie, jak leżę spokojnie. Jutro mam wizytę o 10 i wreszcie odbiorę wyniki tego USG, które miałam 28go stycznia, a także pewnie się dowiem, na kiedy mam się zapisać na połówkowe. Na szkołę rodzenia chcę się oczywiście zapisać, tylko mam nadzieję, że jest u nas za darmo, chyba nawet widziałam jakieś zaproszenia. Może spokojnie zacznę się dowiadywać, ale jest jeszcze czas.