reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Blerka możliwe, mi Marta po szczepieniu właśnie wieczorem dostała okropnego ataku płaczu i gorączki dodatkowo. Niestety czasem dzieci gorzej przechodzą szczepienia :/
 
U nas znów zapowiadało się takie popołudnie, jak wczoraj. Jak po 15 minutach od odłożenia zaczęła marudzić, to stwierdziłam, że chociaż się z nią prześpię, skoro obiadu i tak nie mogę zrobić. Skończyło się na 3 godzinach razem w łóżku, teraz oczywiście marudzi, głodna jest, a obiad nadal nie zrobiony no i pora kąpieli się zbliża. Może jeszcze spróbuję ją wziąć w chustę i zrobić szybko obiad, jeszcze przed kąpielą.Obawiam się, że skoro 3h przespała, to już to wieczorne spanie nie będzie takie długie.
Ja też na moją pucek czasem mówię i jeszcze szczerbulec, jak się uśmiecha tym bezzębnym uśmiechem. Dzisiaj u gina byłyśmy 3 mamy do kontroli po porodzie, jedna przyszła bez dziecka, za to synek drugiej patrzę, że na buzi taki chudy, zupełnie nie jak moja.
 
Ostatnia edycja:
Blerka jutro będzie lepiej, malutki musi dojść do siebie po szczepieniu.

Akuku przybliż mi temat suszarki proszę! Rzeczywiście aż tak suszy, że po wyjęciu nadaje się do schowania w szafie? Kurcze nam by się coś takiego przydało, bo miejsca mamy tylko na jedną suszarkę na pranie, a na tej suszarce mieści się tylko jedno pranie na raz, no i to czekanie ze dwa dni aż wyschnie...
 
Nieutulony placz po szczepieniu jest odczynem poszczepiennym, który powinien byc wpisany w książeczkę i wskazaniem do rozważenia podania kolejnych szczepień.

[emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]
Biedne dzieci.
Józio tez tak płakał. 8h...
 
Dziewczyny byliśmy dziś na tym usg i babka stwierdziła że sporo węzłów chłonnych jest powiększonych za uszami i na szyi, ale to raczej nic poważnego. Za prawym uszkiem powiększyły się do ok 1 cm więc są spore..no ale jutro pójdę do pediatry omówić badanie i teraz pytanie czy powiększone węzły (prawdopodobnie od stanu zapalnego na buźce - zla diagnoza skazy białkowej i niepotrzebna interwencja w trądzik noworodkowy) mogą być przeszkodą do szczepienia? Na ostatniej wizycie dr stwierdziła że jak z usg nic złego nie wyjdzie to będziemy szczepić ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy nie lepiej poczekać aż to wróci do normy, morfologia i crp są w porządku..
Anney a jak Wy sieczujecie po wczorajszym upadku? Wszystko dobrze?
 
Martuszka, dziejuje. Lea ok choc jak nigdy, dziś wogole nie spała od 10-19.30. Jestbwykonczona i wlasnie na mnie zasnęła.
Ja no jak starucha, plecy i kolano w środku boli, kapusta obłożona. Ale z takiego szybkiego kursu spadochroniarstwa wyszłyśmy całkiem nekzle ;) dziekuje [emoji8][emoji8]
 
reklama
Szczęście że nic się bardzo poważnego nie stało, że mała ochroniona.

U nas punkt 21 mała odpłynęła. Fajnie, że taki rytm sobie wyrobiłyśmy, chociaż skoro spała po południu 3h, to przewiduję, że krócej pośpi. Zaraz idę gotować - obiadokolację. Zauważyłam, że u Was już szczepienia, a Kaja chociaż z początku miesiąca, to dopiero na 6 października nas położna umówiła, czyli równo 2 miesiące po urodzeniu. Ja tam kalendarza szczepień nie znałam, ale wolę słuchać położnej. Widzę, że pęcherzyk po szczepieniu w szpitalu już znikł, więc wszystko ok. Ja zawsze dobrze znosiłam wszelkie leki, w tym szczepionki i uważam, że naprawdę warto się chronić przed chorobami, nawet jeżeli to powoduje chwilowy dyskomfort.
 
Do góry