reklama
U nas znów zapowiadało się takie popołudnie, jak wczoraj. Jak po 15 minutach od odłożenia zaczęła marudzić, to stwierdziłam, że chociaż się z nią prześpię, skoro obiadu i tak nie mogę zrobić. Skończyło się na 3 godzinach razem w łóżku, teraz oczywiście marudzi, głodna jest, a obiad nadal nie zrobiony no i pora kąpieli się zbliża. Może jeszcze spróbuję ją wziąć w chustę i zrobić szybko obiad, jeszcze przed kąpielą.Obawiam się, że skoro 3h przespała, to już to wieczorne spanie nie będzie takie długie.
Ja też na moją pucek czasem mówię i jeszcze szczerbulec, jak się uśmiecha tym bezzębnym uśmiechem. Dzisiaj u gina byłyśmy 3 mamy do kontroli po porodzie, jedna przyszła bez dziecka, za to synek drugiej patrzę, że na buzi taki chudy, zupełnie nie jak moja.
Ja też na moją pucek czasem mówię i jeszcze szczerbulec, jak się uśmiecha tym bezzębnym uśmiechem. Dzisiaj u gina byłyśmy 3 mamy do kontroli po porodzie, jedna przyszła bez dziecka, za to synek drugiej patrzę, że na buzi taki chudy, zupełnie nie jak moja.
Ostatnia edycja:
anciikowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2015
- Postów
- 630
Blerka jutro będzie lepiej, malutki musi dojść do siebie po szczepieniu.
Akuku przybliż mi temat suszarki proszę! Rzeczywiście aż tak suszy, że po wyjęciu nadaje się do schowania w szafie? Kurcze nam by się coś takiego przydało, bo miejsca mamy tylko na jedną suszarkę na pranie, a na tej suszarce mieści się tylko jedno pranie na raz, no i to czekanie ze dwa dni aż wyschnie...
Akuku przybliż mi temat suszarki proszę! Rzeczywiście aż tak suszy, że po wyjęciu nadaje się do schowania w szafie? Kurcze nam by się coś takiego przydało, bo miejsca mamy tylko na jedną suszarkę na pranie, a na tej suszarce mieści się tylko jedno pranie na raz, no i to czekanie ze dwa dni aż wyschnie...
anney
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2014
- Postów
- 4 412
Nieutulony placz po szczepieniu jest odczynem poszczepiennym, który powinien byc wpisany w książeczkę i wskazaniem do rozważenia podania kolejnych szczepień.
[emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]
Biedne dzieci.
Józio tez tak płakał. 8h...
[emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17][emoji17]
Biedne dzieci.
Józio tez tak płakał. 8h...
maartuszkaa89
Fanka BB :)
Dziewczyny byliśmy dziś na tym usg i babka stwierdziła że sporo węzłów chłonnych jest powiększonych za uszami i na szyi, ale to raczej nic poważnego. Za prawym uszkiem powiększyły się do ok 1 cm więc są spore..no ale jutro pójdę do pediatry omówić badanie i teraz pytanie czy powiększone węzły (prawdopodobnie od stanu zapalnego na buźce - zla diagnoza skazy białkowej i niepotrzebna interwencja w trądzik noworodkowy) mogą być przeszkodą do szczepienia? Na ostatniej wizycie dr stwierdziła że jak z usg nic złego nie wyjdzie to będziemy szczepić ale teraz zaczęłam się zastanawiać czy nie lepiej poczekać aż to wróci do normy, morfologia i crp są w porządku..
Anney a jak Wy sieczujecie po wczorajszym upadku? Wszystko dobrze?
Anney a jak Wy sieczujecie po wczorajszym upadku? Wszystko dobrze?
anney
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Grudzień 2014
- Postów
- 4 412
Martuszka, dziejuje. Lea ok choc jak nigdy, dziś wogole nie spała od 10-19.30. Jestbwykonczona i wlasnie na mnie zasnęła.
Ja no jak starucha, plecy i kolano w środku boli, kapusta obłożona. Ale z takiego szybkiego kursu spadochroniarstwa wyszłyśmy całkiem nekzle
dziekuje [emoji8][emoji8]
Ja no jak starucha, plecy i kolano w środku boli, kapusta obłożona. Ale z takiego szybkiego kursu spadochroniarstwa wyszłyśmy całkiem nekzle
maartuszkaa89
Fanka BB :)
Nie taka starucha jak jeszcze upadek udało się zamortyzować 
a Lea po takim wstrząsie może zacznie spać jak reszta sierpniaczków a nie tu statystyki snu zawyża


a Lea po takim wstrząsie może zacznie spać jak reszta sierpniaczków a nie tu statystyki snu zawyża


reklama
Szczęście że nic się bardzo poważnego nie stało, że mała ochroniona.
U nas punkt 21 mała odpłynęła. Fajnie, że taki rytm sobie wyrobiłyśmy, chociaż skoro spała po południu 3h, to przewiduję, że krócej pośpi. Zaraz idę gotować - obiadokolację. Zauważyłam, że u Was już szczepienia, a Kaja chociaż z początku miesiąca, to dopiero na 6 października nas położna umówiła, czyli równo 2 miesiące po urodzeniu. Ja tam kalendarza szczepień nie znałam, ale wolę słuchać położnej. Widzę, że pęcherzyk po szczepieniu w szpitalu już znikł, więc wszystko ok. Ja zawsze dobrze znosiłam wszelkie leki, w tym szczepionki i uważam, że naprawdę warto się chronić przed chorobami, nawet jeżeli to powoduje chwilowy dyskomfort.
U nas punkt 21 mała odpłynęła. Fajnie, że taki rytm sobie wyrobiłyśmy, chociaż skoro spała po południu 3h, to przewiduję, że krócej pośpi. Zaraz idę gotować - obiadokolację. Zauważyłam, że u Was już szczepienia, a Kaja chociaż z początku miesiąca, to dopiero na 6 października nas położna umówiła, czyli równo 2 miesiące po urodzeniu. Ja tam kalendarza szczepień nie znałam, ale wolę słuchać położnej. Widzę, że pęcherzyk po szczepieniu w szpitalu już znikł, więc wszystko ok. Ja zawsze dobrze znosiłam wszelkie leki, w tym szczepionki i uważam, że naprawdę warto się chronić przed chorobami, nawet jeżeli to powoduje chwilowy dyskomfort.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 716 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 450 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 158 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: