reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

reklama
Uhu! Mam lekkie skurcze krzyżowe, czyżby synuś posłuchał mamy próśb?
Ja nawet jak leżę, to sapie, bo jakoś ciężko oddycham.
Co tutaj tak cicho? Wszystkie zajęły się porzadkami, a my się obijamy. No nieee...
 
Ja chyba też mam takie białawe ślady na bieliźnie, widocznie to normalne, skoro tyle z nas ma.

Muzyki dla małej specjalnie nie puszczam, za to musi być przyzwyczajona do dość głośnego dudnienia na zajęciach rowerowych. Jakoś wtedy jest spokojna, więc chyba się przyzwyczaiła od początku.

Szczerze mówiąc też najbardziej boję się, że coś pójdzie nie tak w czasie porodu, że człowiek te 9 miesięcy chodzi, przekonany, że wszystko jest ok, mała zdrowa, a wystarczy trochę niedotlenienia i mamy chore dziecko.

Nie wiem, czy to dobre miejsce na takie dyskusje, ale tak się zastanawiam: co sądzicie o tym, co się ostatnio u nas dzieje z ustawą o in vitro? Strasznie mnie to martwi, że ktoś chce ludziom odebrać nadzieję na posiadanie własnego dziecka. W dodatku mój tata jest bardzo konserwatywny i nie docierają do niego żadne argumenty - wie swoje, chociaż to ja pracuję na zarodkach (mysich) i trochę znam się na tym. Nam się udało w miarę szybko zajść w ciążę, ale nie każdy ma to szczęście. Mimo wszystko po 5 miesiącach już się zaczynałam bać, że mamy jakiś problem.
 
Dla mnie to jest głupota. Po to jest in vitro, żeby ludzie mogli mieć swoje dzieci, których w naturalny sposób nie mogą mieć. Niektórzy nie są w stanie zaadaptować i np in vitro jest jedynym wyjściem.
Śmiać mi się chce, jak słyszę, że in vitro jest zle, bo Bóg albo daje dzieci albo nie, no kurka, jak można komuś odbierać szansę na dziecko, nie zrozumie tego osoba, którą może je mieć. Nie popieram tego.
 
Jlnx jeśli chodzi o in vitro to ja jestem jak najbardziej za. Szczególnie w dzisiejszych czasach gdy coraz więcej par ma problem z zajściem w ciążę lub ją traci. Najgorsze są te farmazony, które gadają zagorzali katole... Aż żal dupe ściska... A poglądów Taty niestety raczej nie zmienisz. Inne pokolenie i w ogóle.
Lidia ja jestem i mam czas [emoji6]możemy produkować posty razem [emoji16]
 
reklama
Dzieki dziewczyny, troche mnie uspokoilyscie z tymi uplawami. Nic mnie nie swedzi, tzn. minimalnie jak sie podcieram... Juz sama zglupialam. W pierwszej ciazy jak bylam u lekarza i powiedzialam ze mnie cos swedzi, to mi nawet 'tam' nie zajrzal, wymazu nie wzial tylko od razu ze to drozdzak i czopki dal. :szok:

Takze tu w Danii z opieka jest podobnie jak u dziewczyn z uk, 2 wizyty u lekarza rodzinnego, ktory nic nie robi, tylko pyta czy jest ok, zmierzy cisnienie, zwazy i poslucha tetna... i do tego 4-5 wizyt u poloznej, ktora robi to samo co lekarz... usg mialam ostatnio w 21 tygodniu i na tym koniec. Przed porodem zadnych badan,zaczniesz rodzic to rodz, najlepiej jedz do domu i sie jeszcze przespij . Wszystko jest dla nich ok, boli? To normalne. Nie boli? Super. Cos piecze? Wsadz czopek. No po prostu szok. Ciesze sie tylko ze pierwszy porod zakonczyl sie szczesliwie i malutka byla zdrowa. Nie wiem co by bylo jakbym miala jakies komplikacje ciazowe... Zal. Teraz znow sie czlowiek modli zeby nie potrzeba bylo jakiejs naglej interwencji bo tutejsza sluzba bylaby chyba na to nie gotowa. Ehh... sorki za smety, ale az w czlowieku sie gotuje.

Ja tez mam napuchnieta psioche i taka rozkraczona hhiii.

Ide sie kimnac bo smece. Buziaki
 
Do góry