Bolilol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Listopad 2022
- Postów
- 11 705
to czekanieeeeeeeeeeee, ciągle się na coś czekaaaaaa. Ile można?Wiecie co? Niezmiennie po tym całym czasie, urodzinach młodego wkurza mnie to, ze na testowanie trzeba tyle czekać
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
to czekanieeeeeeeeeeee, ciągle się na coś czekaaaaaa. Ile można?Wiecie co? Niezmiennie po tym całym czasie, urodzinach młodego wkurza mnie to, ze na testowanie trzeba tyle czekać
A korzystasz nadal ze wsparcia psychologicznego albo masz odpowiednie wsparcie w mężu, w bliskich?dzięki za komentarz. Psychicznie boli, bolało i bolec będzie. Ten fizycznym ból już jest lepszy od psychicznego.
Ale tu w ogóle, bólu zero. Bo normalnie mam bardzo łagodne miesiączki.
10 DC a ja nam emocjonalny rozpierdol w głowie. W sumie dobrze, że nam moja gin powiedziała żeby się wstrzymać ze staraniami teraz. Bo chyba bym psychicznie ciąży nie udźwignęła.
No daje, daje. Tam powinnam coś mieć?zdecydowanie liczby mowią więcej a nie daje Ci zdjęć z USG do domu?
ale miesiączka po poronieniu? Czy piszesz o samym poronieniu? Poronienie a okres po porównaniu to dwa różne pojęcia, mimo, że bliskie.Ja teraz po poronieniu samoistnym,1 dzień silny bol z prawej strony,nie szło nawek odkaszlnąć,po 2 h patrzę przy siusianiu krew.na noc wytko wkładka,rano czysta,wszystko było w środku, nie wyleciało nic ale za to jak puściło to jak by ktoś kran odkręcił,szykowałam obiad ,patrzę a mi po nogach w kuchni leciało, i tak 2 dni.teraz już jest po,generalnie przed torbielą, rok temu miałam miesiaczki dość bolesne.torbiel wyleczona ,miesoaczki bez bolesne ale pierwsze 3 dni obfite
no te horieny to dramat.W tym cyklu owulaki robiłam codziennie. Jakieś chujozy z allegro Horien się nazywają. Wybarwiają się gównianie. Nie wyczaiłam piku. Owszem były ciemne, ale ani razu ciemniejsza niż kontrolne. Nagle cycki nabrzmiały wczoraj. Czyli owulacja była ch... wie kiedy, bo tylko przy wystrzale progesteronu tak mam. W bezowulacyjnych nic nie boli i nie nabrzmiewa...i teraz pytanie od kiedy zatem testować skoro nie wiem kiedy owu była???
wiesz co sytuacja się mocno skomplikowała. Teraz jest tak, że to ja muszę wspierać na wielu płaszczyznach.A korzystasz nadal ze wsparcia psychologicznego albo masz odpowiednie wsparcie w mężu, w bliskich?
trzymam kciuki!Siemanko! My już zaprkowaliśmy pod kliniką. Wczoraj był pik na owulaku to zobaczymy co tam dzisiaj doktorek zobaczy. Do tej pory byłam luźna, teraz zaczynam się stresować. Coś mi jeździ w brzuchu nawet chociaż to totalnie nie mój styl kurka, co to będzie
I co? Dzwoniłaś do kliniki? Co się dzieje?to czekanieeeeeeeeeeee, ciągle się na coś czekaaaaaa. Ile można?
Jeszcze zaświeci dla Was słońce trzeba w to wierzyćdzięki za komentarz. Psychicznie boli, bolało i bolec będzie. Ten fizycznym ból już jest lepszy od psychicznego.
Ale tu w ogóle, bólu zero. Bo normalnie mam bardzo łagodne miesiączki.
10 DC a ja nam emocjonalny rozpierdol w głowie. W sumie dobrze, że nam moja gin powiedziała żeby się wstrzymać ze staraniami teraz. Bo chyba bym psychicznie ciąży nie udźwignęła.