reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
W tym cyklu owulaki robiłam codziennie. Jakieś chujozy z allegro Horien się nazywają. Wybarwiają się gównianie. Nie wyczaiłam piku. Owszem były ciemne, ale ani razu ciemniejsza niż kontrolne. Nagle cycki nabrzmiały wczoraj. Czyli owulacja była ch... wie kiedy, bo tylko przy wystrzale progesteronu tak mam. W bezowulacyjnych nic nie boli i nie nabrzmiewa...i teraz pytanie od kiedy zatem testować skoro nie wiem kiedy owu była???
 
dzięki za komentarz. Psychicznie boli, bolało i bolec będzie. Ten fizycznym ból już jest lepszy od psychicznego.
Ale tu w ogóle, bólu zero. Bo normalnie mam bardzo łagodne miesiączki.
10 DC a ja nam emocjonalny rozpierdol w głowie. W sumie dobrze, że nam moja gin powiedziała żeby się wstrzymać ze staraniami teraz. Bo chyba bym psychicznie ciąży nie udźwignęła.
A korzystasz nadal ze wsparcia psychologicznego albo masz odpowiednie wsparcie w mężu, w bliskich?
 
zdecydowanie liczby mowią więcej :) a nie daje Ci zdjęć z USG do domu?
No daje, daje. Tam powinnam coś mieć?
W ogóle jak komuś lekarz nie daje usg do domu to się upominajcie - to wasze badania.
Ja teraz po poronieniu samoistnym,1 dzień silny bol z prawej strony,nie szło nawek odkaszlnąć,po 2 h patrzę przy siusianiu krew.na noc wytko wkładka,rano czysta,wszystko było w środku, nie wyleciało nic ale za to jak puściło to jak by ktoś kran odkręcił,szykowałam obiad ,patrzę a mi po nogach w kuchni leciało, i tak 2 dni.teraz już jest po,generalnie przed torbielą, rok temu miałam miesiaczki dość bolesne.torbiel wyleczona ,miesoaczki bez bolesne ale pierwsze 3 dni obfite
ale miesiączka po poronieniu? Czy piszesz o samym poronieniu? Poronienie a okres po porównaniu to dwa różne pojęcia, mimo, że bliskie.
 
W tym cyklu owulaki robiłam codziennie. Jakieś chujozy z allegro Horien się nazywają. Wybarwiają się gównianie. Nie wyczaiłam piku. Owszem były ciemne, ale ani razu ciemniejsza niż kontrolne. Nagle cycki nabrzmiały wczoraj. Czyli owulacja była ch... wie kiedy, bo tylko przy wystrzale progesteronu tak mam. W bezowulacyjnych nic nie boli i nie nabrzmiewa...i teraz pytanie od kiedy zatem testować skoro nie wiem kiedy owu była???
no te horieny to dramat.
A ile dni po owu normalnie zaczynają boleć Cię cycki? Chyba bym szła tym tropem. Ewentualnie bym tylko na potrzeby testowania liczyła od dnia przed bólem cycków, chyba dość bezpiecznie.

Ale seksu nie odpuszczaj 😁
 
A korzystasz nadal ze wsparcia psychologicznego albo masz odpowiednie wsparcie w mężu, w bliskich?
wiesz co sytuacja się mocno skomplikowała. Teraz jest tak, że to ja muszę wspierać na wielu płaszczyznach.
No a przez to nie mam kiedy skorzystać z rozmowy z psychologiem. Psiółki tez nie chce ciagle obarczać, Was też i tak chodzę zagryzając policzki do wewnątrz i powtarzając sobie „sama musisz sobie poradzić”.
 
Ja sobie na pewno wkręcam, jak to ja, więc proszę sprowadźcie mnie na ziemię. Boli mnie podbrzusze, jeden jajnik to standardowo, od czasu okołoowulacyjnego. Ale dziś także na środku i już sobie wkręcam nie wiadomo co. Wydaje mi się że ból bardzo podobny do okresowego, takie mini skurcze, mój staraczkowy umysł pokazuje mi obrazy wgryzającego się w macicę zarodka 😍 ale to równie dobrze może być zły znak, albo nawet tylko wymysł lub 💩😅. Chociaż nie wiem czy wymysliłabym sobie że boli i to czuła? Sprowadźcie mnie na ziemię. Jestem w 6dpo 😥😔
 
reklama
dzięki za komentarz. Psychicznie boli, bolało i bolec będzie. Ten fizycznym ból już jest lepszy od psychicznego.
Ale tu w ogóle, bólu zero. Bo normalnie mam bardzo łagodne miesiączki.
10 DC a ja nam emocjonalny rozpierdol w głowie. W sumie dobrze, że nam moja gin powiedziała żeby się wstrzymać ze staraniami teraz. Bo chyba bym psychicznie ciąży nie udźwignęła.
Jeszcze zaświeci dla Was słońce 🤞 trzeba w to wierzyć 🤞
 
Do góry