reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Zjadłam jedno pięterko ptasiego mleczka. Strasznie mam chęć na słodycze, chipsy bym zjadła. W sumie gastrofaza w pełni. Już mi się rzygać chce.
 
Mój był ze 3 razy na badaniach nasienia, raz u andrologia. Nie mówił jak było... Powiedziałam, że skoro ja mogę co chwilę łazić do ginekologa to on może iść na badanie.
wiadomo, że w pewnym momencie badanie nasienia jest konieczne i nie może być tak, że kobieta lata po lekarzach przez miesiące, jak nie lata, wpycha w siebie tony leków, daje się ciąć itd, a facet nie chcę zrobić badania nasienia, bo nie, ale moim zdaniem nie można porównywać jednak badania nasienia z wizytą u ginekologa. U nas warunkiem przeprowadzenia badania nie jest orgazm w gabinecie z glowicą do USG w cipce. Mówiąc szczerze, gdyby warunkiem przeprowadzenia badania był mój orgazm, to nie wiem czy udałoby się je wykonać. Podziwiam już to, że facetom się udaje utrzymać wzwód w takich warunkach.
 
wiadomo, że w pewnym momencie badanie nasienia jest konieczne i nie może być tak, że kobieta lata po lekarzach przez miesiące, jak nie lata, wpycha w siebie tony leków, daje się ciąć itd, a facet nie chcę zrobić badania nasienia, bo nie, ale moim zdaniem nie można porównywać jednak badania nasienia z wizytą u ginekologa. U nas warunkiem przeprowadzenia badania nie jest orgazm w gabinecie z glowicą do USG w cipce. Mówiąc szczerze, gdyby warunkiem przeprowadzenia badania był mój orgazm, to nie wiem czy udałoby się je wykonać. Podziwiam już to, że facetom się udaje utrzymać wzwód w takich warunkach.
Dla wielu kobiet sama wizyta u giną jest stresująca, krępująca (choć ja z tym problemu nie mam mogę każdemu lekarzowi nogi rozłożyć na koziołku)dla mnie to rzecz normalna,ale nie potrafię sobie wyobrazić chłopa siedzącego w obskurnym pokoju,który musi walić konia by zdobyć nasienie do badania🤣🤣🤣,myślę,że dla nich sama sytuacja jest stresująca a co dopiero postawić go do pionu i jeszcze się spuścić🤪🤪
 
wiadomo, że w pewnym momencie badanie nasienia jest konieczne i nie może być tak, że kobieta lata po lekarzach przez miesiące, jak nie lata, wpycha w siebie tony leków, daje się ciąć itd, a facet nie chcę zrobić badania nasienia, bo nie, ale moim zdaniem nie można porównywać jednak badania nasienia z wizytą u ginekologa. U nas warunkiem przeprowadzenia badania nie jest orgazm w gabinecie z glowicą do USG w cipce. Mówiąc szczerze, gdyby warunkiem przeprowadzenia badania był mój orgazm, to nie wiem czy udałoby się je wykonać. Podziwiam już to, że facetom się udaje utrzymać wzwód w takich warunkach.
Nie ile w tym prawdy, ale już kilka razy słyszałam że wytrysk nie koniecznie = orgazm. Oczywiście nie chce tym umniejszyć poświęcania jakie za sobą niesie badanie nasienia. Osobiście szukałam i dzwoniłam do laboratorium by mąż mógł dowieźć próbkę z domu - niestety nie udało się bo w najbliższych placówkach nie robią. Nawet nie naciskam na badanie, bo wiem że problem leży po mojej stronie i mam nadzieję że u niego wszystko wporzadku (w końcu byłam już 3 razy w ciąży). Aktualnie sam szuka (przeglądarka go zdradziła), ale widzę że jest mu ciężko się wybrać i nie dziwię się. Z resztą dla niego wybranie się do lekarza, to ostateczność.
 
reklama
Do góry