🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

[Mademoiselle_Nika]

Ja mam Pai-1 hetero i MTHFR hetero. Jeden lekarz zalecał acard, inni nic Doszłam do wniosku, że będę brać acard

mnie jeden lekarz zasugerował acard+heparynę. Drugi, że acard 150 po pozytywnym. Robie jeszcze zespół antyfosfolipidowy i na wizycie we wrześniu będę rozmawiać o tej heparynie raz jeszcze. Zobaczymy

 

[nastraganie]

To jeszcze jedna: w określeniu owulacji może pomóc nie tylko standardowa obserwacja śluzu. Można wykonać również test Somambaya - śluz w fazie owulacyjne po wysuszeniu na szkiełku tworzy wykrystalizowały układ w formie kwiatu paproci.

Nawet nie podpowiadaj...

 

[Brownie1992]

hejka! Zajrzałam tylko na pierwszą stronę żeby zobaczyć jak tam sytuacja a tu powiadomienie, że ktoś o mnie pomyślał wakacje się skończyły ale jestem na wyjazdowym weselu i wracam do domu dopiero jutro, także trzeba będzie się w końcu zmierzyć z rzeczywistością ponownie tym bardziej, że kariotypy czekają na odbiór od tygodnia a w czwartek wizyta w klinice we wtorek będę już w biurze to nadrobię wszystko co mnie ominęło

Napisz nam koniecznie relację z wizyty jaki plan u Was

 

[Kosinka94]

ciekawe są te różne podejścia. Ja nam PAI-1 Homozygotyczne, MTHfR hetero i usłyszałam o acardzie, a heparyna niekoniecznie.

Ja mam Pai-1 hetero i MTHFR hetero. Jeden lekarz zalecał acard, inni nic Doszłam do wniosku, że będę brać acard

Też mnie nurtują te różnice w podejściach, próbuje je zrozumieć, ale chyba się nie da tego pojąć

Dziwne rzeczy się wydarzyły u nas po 3 tygodniach diety. Pojechaliśmy do McDonalda. Wyszliśmy z takim obrzydzeniem. Że tłuste, że słone, że ciężko nam po tym. Aż w szoku jesteśmy. Stało mi to dzisiaj w gardle jak olej z czarnuszki. A byliśmy wymęczeni, wyposzczeni po basenie więc chcieliśmy cheat meal zaliczyć. No i się nie udało. Masakra

Mam tak od dłuższego czasu i teraz gdy pokusimy się o takie jedzenie, to jest "moje lepsze" chociaż ostatnio odkryliśmy pizzerię z dobrą pizzą

 

[Bolilol]

Dziwne rzeczy się wydarzyły u nas po 3 tygodniach diety. Pojechaliśmy do McDonalda. Wyszliśmy z takim obrzydzeniem. Że tłuste, że słone, że ciężko nam po tym. Aż w szoku jesteśmy. Stało mi to dzisiaj w gardle jak olej z czarnuszki. A byliśmy wymęczeni, wyposzczeni po basenie więc chcieliśmy cheat meal zaliczyć. No i się nie udało. Masakra

ale jak to? Przecież maczek to życie

 

[Bolilol]

Nawet nie podpowiadaj...

ja już po owulacji, ale może znajdzie się jakaś chętna z mikroskopem

 

[Avy]

ja już po owulacji, ale może znajdzie się jakaś chętna z mikroskopem

Zawsze chciałam mieć mikroskop, ale rodzice mi nie kupili A później mi przeszło

 

[Avy]

ale jak to? Przecież maczek to życie

Moim największym marzeniem żywieniowym jest Flurry z Maczka!

 

[Bolilol]

Zawsze chciałam mieć mikroskop, ale rodzice mi nie kupili A później mi przeszło

przez moment się zastanawiałam czy jakiegoś nie kupic na szybko, żeby sprawdzić tę teorię, ale ja owulację będę miała teraz dopiero za kilka miesięcy i do tego czasu to mi zapał na bank minie

 

[Lwica1410]

No i jutrzejszy kłopot sam się rozwiązał. Jaśnie pani w czerwieni przyszła. Tak z nienacka. Bez zapowiedzi. A ja już się martwiłam, że na betę nie będzie gdzie pójść jak już wysikam mój chujocień.