reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🎉🎊 🌞 Sierpniowe kreski 🌞 🎊🎉

reklama
Przypomnij proszę o jakie treningi chodzi?
wiesz co ja jak robiłam regularne treningi to albo sama komponowałam jednostki treningowe z różnych ćwiczeń, albo jakiejś z YT/Instagrama. Sylwia Szostak, bardzo polubiłam treningi Agaty Sieramskiej Agatycze, rozciągania do szpagatu, wszelkie lekkie na ramiona, hity.
Agata Sieramska ma fajne wyzwania pozapisywane na instagramie. Pełne plany treningowe na całe ciało.
Na siłownie jak chodzę to dosłownie pochodzić/ pobiegać i przy okazji plotkować z przyjaciółka - 5km zrobimy i obgadamy co trzeba.
Więc wszelkie treningi dla mnie tak, ale tylko w domu.
Ale czuje się zmotywowana - jutro wypisze sobie cele jakie mam i będę próbować plan ustalić. Najtrudniej zacząć.
 
wiesz co ja jak robiłam regularne treningi to albo sama komponowałam jednostki treningowe z różnych ćwiczeń, albo jakiejś z YT/Instagrama. Sylwia Szostak, bardzo polubiłam treningi Agaty Sieramskiej Agatycze, rozciągania do szpagatu, wszelkie lekkie na ramiona, hity.
Agata Sieramska ma fajne wyzwania pozapisywane na instagramie. Pełne plany treningowe na całe ciało.
Na siłownie jak chodzę to dosłownie pochodzić/ pobiegać i przy okazji plotkować z przyjaciółka - 5km zrobimy i obgadamy co trzeba.
Więc wszelkie treningi dla mnie tak, ale tylko w domu.
Ale czuje się zmotywowana - jutro wypisze sobie cele jakie mam i będę próbować plan ustalić. Najtrudniej zacząć.
to jest 100% prawdy. Najtrudniej zacząć. Później już jakoś leci.

Generalnie podobno najtrudniejszych 21 dni. Później wchodzi nawyk i nawet jak się nie chce, to się robi. Ja tak mam z chodzeniem. Szkoda mi już tylu dni zaliczonych pod rząd. Naprawdę codziennie mi się nie chce, ale jak sobie pomyślę, że skończy się moja piękna fala, to się zmuszam, a później jestem z siebie dumna.
 
A ja Wam się wtrącę i pochwale -1,7kg na wadze :) jest lekko poza założonym planem, ale dalej w normie tj ok 0,3 na tydzień. Miałam dobre podejrzenia, że waga mi podskoczyła w momencie owulacji. Trochę więcej się ruszam, ale dalej nie wdrożyłam treningów takich jak bym chciała. No nic na to przyjdzie czas. Mam lekka motywacje, bo pod koniec października mamy imprezę rodzinna. Miałam być z podkreślonym brzuszkiem w 5miesiącu to będę w dobrej formie.
To ja się pochwalę moimi 8 w dół :) (ale u mnie to kropla w morzu...)
Wg kalendarzyka wychodziła mi owulacja na dziś, testuję od 5 dni i nadal biało. Zwykle miałam później niż wynikało z apki, ale i tak jakoś się czuje zniechęcona, już mi się nawet nie chce sikać.
 
To ja się pochwalę moimi 8 w dół :) (ale u mnie to kropla w morzu...)
Wg kalendarzyka wychodziła mi owulacja na dziś, testuję od 5 dni i nadal biało. Zwykle miałam później niż wynikało z apki, ale i tak jakoś się czuje zniechęcona, już mi się nawet nie chce sikać.
wow, piękny wynik! Jak to zrobiłaś?

Szkoda, że się tak opóźnia... Nie dziwię się, że się czujesz zniechecona
 
to jest 100% prawdy. Najtrudniej zacząć. Później już jakoś leci.

Generalnie podobno najtrudniejszych 21 dni. Później wchodzi nawyk i nawet jak się nie chce, to się robi. Ja tak mam z chodzeniem. Szkoda mi już tylu dni zaliczonych pod rząd. Naprawdę codziennie mi się nie chce, ale jak sobie pomyślę, że skończy się moja piękna fala, to się zmuszam, a później jestem z siebie dumna.
ja mam zupełnie inaczej. Jak w pracy miałam luz to przez 2-3 miejsce regularnie ćwiczyłam. Od miesiąca mam mega ciężko, dużo stresu i roboty i nie mogę zacząć ćwiczyć...to mnie przerasta. A przecież powinnam teraz ćwiczyć żeby się odstresować...ciężkie to😀 a nie mnie plecy tak bolą że masakra. Chyba potrzebuje jakiegoś kopa żeby ruszyć dupę do ćwiczeń.
 
ja mam zupełnie inaczej. Jak w pracy miałam luz to przez 2-3 miejsce regularnie ćwiczyłam. Od miesiąca mam mega ciężko, dużo stresu i roboty i nie mogę zacząć ćwiczyć...to mnie przerasta. A przecież powinnam teraz ćwiczyć żeby się odstresować...ciężkie to😀 a nie mnie plecy tak bolą że masakra. Chyba potrzebuje jakiegoś kopa żeby ruszyć dupę do ćwiczeń.
myślę, że to najlepsza pora, żeby z @nudella i @Mademoiselle_Nika zacząć od jutra :)
 
reklama
ja mam zupełnie inaczej. Jak w pracy miałam luz to przez 2-3 miejsce regularnie ćwiczyłam. Od miesiąca mam mega ciężko, dużo stresu i roboty i nie mogę zacząć ćwiczyć...to mnie przerasta. A przecież powinnam teraz ćwiczyć żeby się odstresować...ciężkie to😀 a nie mnie plecy tak bolą że masakra. Chyba potrzebuje jakiegoś kopa żeby ruszyć dupę do ćwiczeń.
dokładnie jak napisała Bolilol, zapraszamy od jutra. Wystarczy 10 minut na początek. Mata, albo i bez. Piżama, albo i bez jak wolisz. Ramiona, okrężne ruchy biodrami, skipingi, Zakroki, przysiady, co kto lubi. :)
 
Do góry