reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

A w Trójmieście dziś piękna pogoda - słoneczko i 15 stopni ;D Niedawno obejrzałam zaćmienie słońca :)
Ja też nadal nie mam @ i wcale nie tesknię :p
 
reklama
a powiedzcie mi jeszcze jedno - co chwilę przewija się info, że ktoś wklei jakieś zdjęcia - gdzie je wklejacie i gdzie można je obejrzeć? Ja taka trochę niezorientowana ::)
 
zrobiłam Majce dzis papu z buraczkiem i zjadła 2 słoiki !!!!!!!!!!!! i popiła 60ml soczku!!!!!!!!!!!!!! żarłok

agata masz racje, warto sprzedac mezowi malucham mój powiedzial ze wezmie trzy dni urlopu, jeden na oswojenie sie z mysla ze ma zajac sie Majka caly dzien, drugi na zajmowanie sie a trzeci na odpoczynek po zajmowaniu sie, myslalam ze mu kopa zasadze, oczywiscie bez polskich znakowpisze bo mala na kolanach :)
 
Zgłaszam, że żyję, ale przywalił mnie nadmiar pracy. Jak się odkopię ze sprawdzania najpilniejszych rzeczy, to zajrzę, poczytam, popiszę.
Marasek OK, chyba razem z Michem tak reagują na jakiś alergen, bo Fenistil trochę pomaga (Michałowi Zyrtec).

Justyna, a ja bym na Twoim miejscu pojechała nad morze nie do miasta, ale do jakiejś małej miejscowości. I z dzieckiem to chyba najlepiej do jakiegoś gospodarstwa agroturystycznego. Nie mam żadnego sprawdzonego, bo od nas jedzie się nad morze półtorej godziny, więc w sumie nocować nie trzeba.
Jo-anna-on - sto latek w dniu urodzin!!

jo-anna-on pisze:
Ciągnie mnie teraz na Pomorze Zachodnie.
a ja zapraszam, zapraszam :-)

A... do przewodnika będziemy pisać o: Wybrzeżu, Lubelszczyźnie z Roztoczem, Dolnym i Górnym Śląsku, Opolszczyźnie, Podkarpaciu, Beskidach, Bieszczadach, Sudetach (i Karkonoszach). To czyje rejony? Justynka? Marta? (Żużaczkowo wziął kto inny). Jak macie jakieś typy - że coś w Waszych rejonach jest mało znane, ale godne polecenia, jak np. te dinozaury koło Marty, to bedę wdzięczna za wszystkie informacje. Może nie na forum, zeby nie śmiecić, ale np. na maila albo na GG.
Całuski dla Was wszystkich z ciepłego i słonecznego Szczecina.
 
Ikpi to zależy od zdjęć: ubranek w wątku ciucholand, dzieci w galerri sierpniowych dzieciaczków ale tu musisz mieć dostęp a jak to załatwić to wie żużaczek. Zdjęcia - wspomnienia też w zamkniętej galerii a wszysto co dotyczy domu w wątku wszystko o domu.

Goga miałaś iść do kina ???

Marta zapodaj ten link do dinozaurów jeszcze raz plis. W święta będziemy jechać pewnie do krasnegostawu więc może byśmy zajżeli w sobotę.
 
Agata, tutaj masz link to dinozaurów:http://baltowskipark.pl/

Goga, lubelszczyzna to moje strony, ao parku dinozaurów możesz śmiało pisać. Pomyślę co jeszcze to dam Ci znać na gg.

Gaga, nie masz mnie co podziwiać, ja tez mam chwilę zwątpienia w to czy daje rade i czy wszytsko dobrze robie. I powiem Ci szczerze, że przez ostatnie kilka dni, bardzo wątpiłam w moje umiejętności, dziewczyny poprostu przechodziły same siebie w marudzeniu i jeszcze do tego moi wspaniali teściowe ktorzy jeszcze dodatkowo mnie dołują. Wszytsko tak sie zlozylo, że chodziłam przez dwa dni i cały czas miała łzy w oczach. Ale przecież nie mam wyjścia. Piotrek nie weźmie teraz urlopu bo sam jest w salonie, moja Mama pracuje, Tata też, więc musiałam się wziąć w garść. Ale wiele razy mam serdecznie dość tych moich Maluchów. Wlasnie przed momentem usypiałam Alicję i jak rano poszła ładnie spać, tak przed chwilą było 20 minutowa histeria, ze ją chcę położyc. Więc głowa do góry. A co do mleka sztucznego to rzeczywiście możesz spróbować podać Majci na noc i zobaczyc co sie bedzie działo.Moje Szkraby jak wypiją na noc (koło 20.00) 180 ml takiej kaszki na gesto przez smoka, to potrafią przespać do 5-6 rano.
 
Marta no wlansie chyba byli u nas z klockami bo sąsiadka mówila ze byl u nas jakies samochod z paczką, ale nas akurat nie było kurdeee :mad:

gaga ja tez juz mam załamki przez te noce, ale widze ze tu wcale nie chodzi o jedzenie, ale tez mialam plana dać Olkowi kaszkę na gęsto przez butlke, ale on smoka do buzi nie weźmie i taki byl final ze poszedl spac głodny bo tak sie zezłościł ze zamiast cycka jakis sylikon mu wciskam do pyszczka ::) :p

pogoda sie na szczescie przejasnia ;)

Agata a co do odwiedzin to u mnie było tak że mąż tylko wstał o 8 zjadł śniadanko a czasem i nie i juz był u nas bo ja strasznie go potrzebowałam a jak przychodził wieczór i koniec odwiedzin to bylo mi bardzo smutno, wieczory byly dla mnie najgorsze, jakos nie wiem głupia bylam i bałam sie zostawać sama z małym....szczegolnie ze on cale dnie przesypiał a wieczorami dawał mi popalić :laugh:
U takiej drugiej babki tez mąż siedział praktycznie cały dzien i absolutnie mi to nie przeszkadzało, chociaz byla taka jedna baba co lezala z nami i sie krzywila jak ktos do nas przychodzil, wiec jak przyszli znajomi to wyszlam na korytarz zeby jej nie drażnic, a pewnie dlatego ja to wkurzalo ze do niej rzadko kto przychodził, a fakt salki byly malutkie no i wtedy bylo dodatkowo gorąąąco
 
reklama
Mailen ja mam takie przemyślenia może dlatego, że na prawdę dopadła mnie potężna deprecha (przynajmniej ja to tak odczuwałam). Darek pracował, zresztą mąż tej koleżanki również, więc przychodził na chwilkę rano i dopiero wieczorem na jakąś godzinkę do dwóch, dopóki poielęgniarka go nie pogoniła. Darek nie dostał uropu na ten czas :mad:. Obecność drugiego taty zupełnie mi nie przeszkadzała, było nawet zabawnie ale jak ja wyłam (bo inaczej tego nie nazwę) to mama tej dziewczyny nie wyszła ani na moment, tylko głupio się patrzyła. Ja wiem że dla niej to musiała być bardzo niekomfortowa sytuacja ale co do dopiero dla mnie.
 
Do góry