reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

sierpniowa mama

Miałam Wam pokazać jakie kapelusiki moja Mama zrobiła dziewczynkom oto i one:

_589712_n.jpg


_589713_n.jpg
 
reklama
Moje dziecko jest jakieś nadwyraz grzeczne. Rozumiem, że mam teraz odpoczywać bo da mi popalić później :laugh:.
 
Marta ale sliczne ;D a dziewczynki jakie wielkie i ciemne oczeta maja ::)
kurde nie moge sobie darowac tych klockow...moglam je juz dzis miec a tak to nie wiadomo kiedy znowu przyjada, awizo nie ma wiec na poczcie chyba nie zostawili?????

Agata moj Marcin miał urlop od dnia mojego terminu z tym ze Olek urodzil sie 8 dnia po terminie i sie smielismy ze jak tak dluzej pojdzie to urlop minie a ja nie urodze....ale jakos sie załapalismy ;) dlatego tez siedzial z nami w szpitalu całe dnie bo ja jakos naprawde wyjatkowo go potrzebowalam i chcialam dzielic z nim to szczescie, calymi dniami siedzielismy i wpatrywalismy sie w małego i nie moglismy uwierzyc ze to jest NASZE malenstwo, cudowne to byly momenty wspominam je z łezka w oku ::) ;D vrakuje mi tego...Marcin wtedy robil przy Olku wszystko i we wszystkim mi pomagal, a teraz za zwyczaj jest "zmeczony" albo..." nie umie"... w szpitalu to wlasnie jego polozna uczyla kapac małego a ja stałam i sie przygladalam :)
 
Mój maż też nie miał niestety urlopu. A ja w szpitalu leżałam dokładnie 23 dni, 9 dni przed porodem i 14 dni z dziewczynkami po porodzie. I naprawdę miałam dość. Jeszcze przed porodem to jakoś inaczej było bo czekałam kiedy to będzie. A po porodzie chciałam do domu, ale niestety musiałam sobie poleżeć. Piotrek jak tylko mógł to przyjeżdzał do nas, ale miałam dobrze bo miałam osobną salę i nawet chciało mi się płakać to było bez problemu ze ktoś to widzi. A to napewno jest nieprzyjemne jak ktoś patrzy że ja płaczę i zastanawia się dlaczego. I moja Mama miała urlop więc przyjeżdzała do mnie kiedy tylko mogła, bo ja miałam dwa Maluchy i czasami był kryzys jak obie chciały jeść, a ciężko mi było na początku przystawiać obie do piersi.
 
reklama
marta piękne te kapelutki, a dziewczyny no słodziaczki takie dwa :)

mój mąż był ze mną dłuuuuuuugo :) przed porodem leżałam 4 dni w szpitalu, bo po terminie było ale jak zaczęłam rodzić a raczej jak mi robili cc to był przy mnie i potem miesiąc na urlopie :) więc strasznie się z tego cieszyłąm

byliśmy dziś u lekarza i powiedziałą że to marudzenie to może ząbki, a co do jedzenia to jak chce jeść co 2 godziny to jej dawać, ona po tych dwóch słoikach na obiad była głodna po 2 godzinach, dla mnie to jest nienormalne, no ale ok, na noc mam spróbowac dać jej mleko w proszku, zakupiłam bebilon, nie wiem czy dobre ale spróbujemy, dodam jej do tego kaszki kukurydzianej i zobaczymy

 
Do góry