sierpniowa mama

[arabella]

A ja bym chciała być w ciąży, ale niestety

 

[gaga]

buuuuuuuuuuu
chyba się sama w dupę kopnę to mi przejdzie, ale czasami muszę pomarudzić, jak mi się nazbiera, a ostatnio z małą mieliśmy takie przejścia i teraz znowu, już mi tak przykro że coś cały czas jej jest, tak mi jej żal i sie martwię
buuuuuuuuuu
dobrze że mężulo taki fajny

 

[arabella]

Chyba zabiorę się za depilator i zamiast mojej antykoncepcyjnej piżamki założę np. koszulkę z nocy poślubnej Może zadziała ;D

 

[malaYoo]

Arabella , powodzenia ;D
Gaga, marudź, marudź. To ja też pomarudzę. W czwartek wracam do pracy na cały etat. Nie wiem, co to będzie. Mam nadzieję tylko, że się nie rozkleje w robocie i nie będę wyła z tęsknoty. Zuzia zostaje z moją najmłodszą siostrą (bo mam dwie ) i super się bawią. Moja siostra studiuje pedagogikę, więc opieka fachowa ;D Ale to przecież nie to samo, co ukochana jedyna na świecie mamusia

 

[jo-anna-on]

Marta, zapomniałam napisać, że Ania na drugie ma Alicja. Z mężem targowaliśmy się o imiona do ostatniej chwili i w końcu skapitulował, bo to w końcu ja rodziłam ;D. I jest Ania.
U mnie też w mieście nie ma za dużo fajnych sklepów z ubrankami dla maluchów, do H&M mam jakieś 60 km, więc szybko się nie wybiorę.
Arabella oby częściej taka grzeczna córcia. Ja ostatnio mogę sobie pomarzyć o śnie w ciągu dnia w łóżeczku; mała przysypia przy cycku a jak ją chcę odłożyć to włącza się alarm i po spaniu.

Jaszcze raz dziękuję za miłe przyjęcie. A teraz uciekam oglądać jazdę figurową (jak to mówi mój mąż - breakdance ;D )

miłej nocy

 

[justyna]

Gaga Majcia nieźle Ci nerwy trenuje ale trzeba byc dla tych naszych dzidziolów twardym a nie ... no i nie dołowac sie tu .....

ja tez sie musze przeprosić z depilatorem, bo przez Was to nie mam czasu na takie rzeczy, nawet na sexik z mężem ;D u nas to ja naleze do obozu napalonych i molestuje mojego chłopa a on taki wyjątek jak mężus od Marty no cóż moze musze jakięś wdzianko sprezentowac sobie to moze mu sie zachce ;D

 

[justyna]

Liwcia tez zasmakowała w chrupkach, komicznie to wygląda jak sie jej przylepiają do języka i walczy nim ;D tez miałam te długie bo lepiej jej sie trzymało. Poza tym to zaczeła takie miny robic jedno zdj w galerii, tak marszczy nosek i fuczy jak bokser ;D wszyscy zaraz sie śmieją i ona jeszcze bardziej - komediantka mała !!

Co do kaszki to u nas najpierw na moim mleku a teraz robie na wodzie i dodaję pół słoiczka owoców albo jabłko tarte...tyle ze kukurydzianą kaszke dajemy bo po ryzowej przytkało!
Co do menu Liwii to rano cycuś potem kaszka z owocami (mniej wiecej słoiczek), cały sloiczek warzywek albo zupki z mięskiem i pod wieczór słoiczek owocków albo tarte jabłko czy banan !! Pomiedzy tym cycuś ! Ale nieźle musze sie nakombinowac zeby całą porcję zjadła, czasem bunt jest i mam wszystko na twarzy ;D ale z reguły je wszystko, tyle ze łaske przy tym robi ze szok

 

[agata806]

A ja znowu późnym wieczorkiem :laugh:
Ja niestety dla mojego mena należę do obozu mailen i żużaczka. Po porodzie tragedia ale przynajmniej wiem że nie ja jedna - dziewczyny mam nadzieję że się nie pogniewacie .

A z jedzeniem to u nas poza moim mlekiem to Sinlac i tyle. Dzisiaj jeszcze raz spróbowałam marchewkę i było bleeeee a na dodatek mleka też później nie chciała. Zjadła troszkę banana i jabłka. Jutro idę po jabłka i będę jeszcze próbować. O zupkach mogę pomarzyć .

 

[agata806]

A dzisiaj spotkałam się z koleżanką, która za tydzień leci na pół roku do Chin uczyć angielskiego. Będzie mieszkać w niedużej jak na tamte standardy mieścinie - ledwie 2 mln mieszkańców :. A spotkanie bardzo przyjemne w kawarnii. Marysia super grzeczna prawie cały czas sobą się zajmowała .

 

[agata806]

Słowiczku bardzo się cieszę że Gabrysia już w domu.

Gaga - może to tylko alergia na jedzenie, czy AZS nie ujawniłoby się wcześniej ??? A węzły chłonne powiększają się chyba przy każdej infekcji a coś ostatnio wspominałaś że czujesz jakby coś cię brało. To pewnie jest przyczyna.

A moje dziecko dzisiaj zastrajkowało z jedzeniem.  Udało się zjeść 400 ml mleka porcję kaszki i 1 raz z piersi plus kilka łyżeczek owocków. Za to wczoraj jadła 8 razy, tyle to nam się nawet nie udawało zjeść jak była noworodkiem .