reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Justyna Michał preferował Bobovitę, a nie znosił Gerbera, więc Markowi też kupiłam Bobovitę (soczek jabłkowy i na później jabłko z dynią), ale akurat czyste jabłko było tylko Gerbera, więc może dlatego mu nie smakowało ;) Później dawałam mu normalne jabłko, tzn poskrobane łyżeczką z brzegu owocu. I mam wrażenie, że smakowało mu bardziej. A zaczęliśmy tydzień temu, czyli równo dwa tygodnie przed skończeniem 5. miesiąca.
Większym wzięciem cieszy się gotowany ziemniak wymieszany na puree z jego mlekiem, a zupełnym hitem są chrupki kukurydziane. Ja mu trzymam, a on ciamka i chyba "masuje" mu to dziąsła. Wczoraj zjadł ich siedem.
A teraz mam zamiar zacząć eksperymentować ze świeżymi rzeczami, nie ze słoików (te sobie zostawię na zimę, jak nic świeżego nie będzie). Kupiłam kawalek dyni i mam zamiar ugotować na puree. Mam też garść żurawin i też chcę z nich coś zrobić...
A wit. D3 w takim razie też muszę przerzucić na rano, chociaż teraz tego światła tyle co kot napłakał.
 
reklama
Dzieńdoberek!!!!
Jak tam nocka minęłam???
Bo u nas nie za bardzo, już było w miarę dobrze mały potrafił przespać ciągiem nawet 5 godzin i to bez dokarmiania wieczornego, tylko na moim cycu, a teraz znów mu się coś poprzestawiało i budzi się co 1,5-2 godziny :mad: kurdeeeeeeee

Justynko na Liwcie na pewno zadziałał ten buziak od Olusia na dobranoc :p
 
mysle, ze te spanie to przez suche powietrze :mad: Witek tez juz spal po 3-4 godzinki a teraz znowu zaczał budzic sie po 1-2. I nos ma cały zapchany ale sama czuje jakie powietrze jest suche i nie pomagaja mokre reczniki na kaloryferach i pojemniki z wodą. :mad: Uroki mieszkania w bloku
 
Cześć Dziewczyny.
Żużaczku, ja mieszkam w domku jednorodzinnym i też mamy problemy z suchym powietrzem. Ale doszliśmy z mężem do wnoski że trzeba kupić nawilżacz i kupiliśmy w OBI. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Można do niego wlewać olejki aromatyczne, więc można jeszcze jakoś ulżyć dziecku. A moje też wcześniej budziły się z zatkanym noskiem. Naprawdę polecam.
My mamy ten model 330B, kosztuje teraz w OBI w promocji 129 zł.
http://www.cppolska.com/oferta.php?ig_id=1
 
Gaga takie nosidło to mi się też marzy, tylko ta cholerna cena. To Twoje jest super, ale chyba poza naszym zasięgiem (chyba że znajdę sponsora albo trafię na takie używane na allegro albo w komisie). Cudnie by było na wyjazdach... Mój mąż już robi plany na wakacje :)
 
Goga u nas sie pewnie skończy na używanym, właśnie dzwonili ze szkoły że musze już złożyć podanie o wychowawczy i żegnaj pensyjko witaj braku gotówki, troche jestem przerazona tym jak sobie poradzimy, kupimy małej jeszcze prezent na gwiazdke i koniec z wydawaniem pieniędzy na cokolwiek, nie wiem jak to będzie po prostu nie wiem, jak nie znajdę pracy we wrześniu to chyba zaczniemy tynk ze ścian zjadać
 
Gaga, a nie będziesz się starała o zasiłek wychowawczy?? To tylko 318 zł miesięcznie, a to zawsze lepsze niż nic. Ja nigdy nie pomyślałam, o tym, żeby się starać o zasiłek rodzinny a teraz biorę 43 zł na jedno dziecko, ale skoro mi się należy to czemu mam go nie dostać. O ten zasiłek wychowawczy też mam się zamiar starać. Ale mi urlop macierzyński kończy się 1 lutego.
 
reklama
Oj Gaga, ja też pewnie kupię używane, o ile w ogóle kupię. Ja już jestem przerażona brakiem gotówki, ale do pracy nie mam co wracać, bo będę musiała do tego interesu dopłacać. Żłobki popołudniami i wieczorami są zamknięte, a niania kosztuje tyle, że ona plus przedszkole Michała i sieciówka na dojazdy to moja pensja. Czy wrócę, czy nie - i tak zostaję bez kasy. O prezentach na święta jeszce nie myślę - nie chcę się stresować.
Zasiłek wychowawczy - jak znam życie to się nie załapiemy, bo przekroczymy limit o kilka złotych. Nie byłoby źle finansowo, ale zżerają nas kredyty, a raczej odsetki od nich :-(
Ale pomarzyć przecież można i pooglądać nosidła i inne bajery, prawda :)
 
Do góry