reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

sierpniowa mama

Goga, u mnie nie jest tak źle. Co prawda, dziewczyny plują nim strasznie, a raczej uda mi się im to wlać do gardełek. Kupy Ala ma takie zielone, ale dlatego, że ona go więcej bierze. U nas jest gorzej z tym, że po miesiącu brania hemoferu, nie ma żadnej poprawy, a raczej pogorszenie. Ala miała 9,9 hemoglobinę, a teraz ma 8,9. Ale zwiększono jej dawkę i zobaczymy za miesiąc co się będzie działo. Nie poddawaj się, albo skonsultuj się z lekarzem, może da Ci coś innego. Chociaż ja sama w ciąży brałam hemofer, tylko, że w tabletkach. Ja dzięki Tobie wiem, żeby podawać hemofer i potem herbatkę, a nie mleko. Niestety Pani Doktor nas o tym nie poinformowała, a ja też sierota, ulotki nie przeczytałam:( Więc może dlatego nic się poprawiło.
 
reklama
Goga, po tym co pisze Żużaczek, to może rzeczywiście odstaw te leki. Moje dziewczyny mają je wszytskie,czyli hemofer i kawa foliowy i witaminę b6 ( ze względu na to, że bliźniaki i więcej niby im witamin potrzeba), ale u mnie nie dzieje się nic takiego o czym Wy piszecie, więc może moje dziewczyny mają inne organizmy i inaczej reagują na te leki. Przy hemoferze strasznie się krzywią, ale piją bez problemu i jeść też jedzą. Ulewają co prawda, ale to nie po lekach, bo bez leków też ulewały. Najlepiej zrobisz jak odstawisz leki i skonsultujesz się z lekarzem. Może on coś na to poradzi.
 
moja lekarz kazała odstawic te leki. Mysle, ze po prostu czasem lekarze daja je na wyrost - a tak naprawde to organizm sam produkuje tyle ile trzeba. Wiktor ostatnio miał bardzo niska hemoglobinę - 8,8 ale jednoczesnie miał robiony poziom zelaza i wyszedł idealnie. Wiec nie zawsze trzeba podawać. Ja np. po witaminach dla kobiet w ciązy zygam jak kot. Nawet po urodzeniu maluszka, chciałam skończyc opakowanie (pomyślałam, ze to może przez ciąże były te wymioty) i znowu: tableteczka, pięc minut i kibelek.
 
O matko żużaczku pierwszy raz spotykam się z czymś takim , żeby od razu po witamince iść ściakać kibelek. W sumie to niezła metoda odchudzająca. Po wielkim obżarstwie - witaminka i już kilogramy lecą. Ale mnie dziś na żarty wzięlo, a to pewnie dlatego, że moja mała zafundowała nam spokojniutki dzień i wieczór i teraz po kąpanku śpi jak króliczek . Wielkie jesteście leki homeopatyczne!!!!
Piłam też dziś bobofen i małej trochę łyżeczką dawałam plantex ,no i najważniejsze chyba , że żywiłam się tylko krupnikczkiem i chlebek z szyneczką.
Dziewczyny podobno jutro mam iść na aerobik - jeszcze sama w to nie wierzę, ale zobaczymy. ::) Zawsze miałam słomiany zapał do sportu (ku ździwieniu męża wf-isty) ale może akurat mi się spodoba. Tylko żeby Oliwcia pozwoliła mi wyjść ,bo jak akurat będzie się zanosić to trudno, zostaję w domku.
 
I w ogóle malutka zrobiła dziś mega kupę, więc z pewnością jej ulżyło po dwóch dniach nie robienia. ::)
Wyszłam z nią dziś na spacer, chrypa zniknęła i w ogóle nie widzę żadnych oznak przeziębienia, więc postanowiłam wyjść. Spała bite 2,5 godzinki i potem jeszcze w domu dosypiała.
Mały też już wyzdrowiał, tylko się zastanawiam czy puszczać go jutro do szkoły - w końcu przedwczoraj miał 39temperatury.
 
a ja znowu na pysk lecę, ide chyba do łóżka, łeb mi nawala, mam helikoptery, boje się że zaraz padnę
trzymajcie się
 
Dzięki dziewuszki za rady. Marek nie ma tak znowu niskiej tej hemoglobiny. Norma jest od 12, a on ma 11. Nie będę męczyć dziecka i zarywać nocek. Wystarczy, że daję mu wit. D3, wit. C i Flegaminę na kaszel. Co chwilę jakieś krople...
A teraz wyskoczę z innej beczki... Wiem, że prawie wszystkie padamy na twarz ze zmęczenia, ale jak Wam się uda i macie gdzieś w pobliżu multikino, to idźcie w środę do multibabykina. Ja to właśnie przetestowałam i podobało mi się. We wszystkich kinach tej sieci w środy o 12 są seanse dla mamuś i tatusiów z niemowlakami. Zastanawiałam się, czy ciągnąc zakatarzonego Marka w tłum ludzi, ale już naprawdę chciało mi się gdzieś wyjść i pojechaliśmy. W listopadowym numerze "Dziecka" był darmowy bilet - nawet go uhonorowali ;-). Sala na ok.200 miejsc, w środku 6 niemowlaków (jeden z mamą i babcią, drugi z mamą i tatą, reszta z samymi mamusiami). Wózki można zaparkować pod samym ekranem. Obok stoją foteliki samochodowe, żeby ewentualnie w tym wtaszczyć malucha do góry. Obok nich duży stojak z przewijakiem, pod spodem pampersy i chusteczki. A przy wejściu jeszcze dawali każdemu paczkę kaszki Nestle :-)
Przestrzeń taka, że jedno dziecko od drugiego oddzielone co najmniej na 4 rzędy. Każde trochę spało, trochę płakało... Temperatura była sporo wyższa niż normalnie - na początku nawet wydawało mi się, że jest trochę za gorąco. Punktowe światełka paliły się przez cały czas i dźwięk był dużo cichszy niż normalnie (dla mnie to niezaprzeczalny atut, bo uważam, że normalnie w kinie czasami można straić słuch). Markowi też się podobało, ciągle się odwracał w stronę ekranu i chciał oglądać. W końcu się najadł i poszedł spać. Była ze mną koleżanka i jej też się podobało - teraz czekamy na repertuar na następny tydzień. Jak będzie coś fajnego to znowu idziemy.
 
my po spacerku dzis w nowej wersji wozka! noi po szczepieniu, troche zamieszalismy bo najpierw byla normalnie szczepiona + dodatkowa Hib i teraz chciałam zmienic na skojazoną i lekarka wypisała nam recepte i męzulo latał po mieście szukając po aptekach, potem jeszcze zamieszanie bo trzeba było oddac Hib co wczesniej wykupilismy  ::) a ja z mała czekałam w pokoju szczepien taka solidarna jest ze płakała z kazdym szczepionym dzieckiem a jak sama dostała to tak se jękła i spokój, dobrze ze tak lajtowo to przeszła ja z przejecia az biegunki rano dostałam  ;D a ta szczepionka to INFANRIX IPV + HIB 1kłucie (niecałe 120zł)
 
Hej dziewczyny! Co do mojego Bibiego to nic nie pisze żeby nie zapeszyć - same rozumiecie :laugh:. Słuchajcie ja tak z innej beczki - kiedy naszym bąblom zmieni się kolor oczu? Bo moje maleństwo ma nadal stalowe.
A chrzciny u nas będą raczej gwarne i w lokalu. U mnie niebyłoby gdzie usiąść i nawet tyle talerzy i sztućców(?) nie mam.
Moje kochanie (to stare) zaproponowało, że wyjdzie z psichoniem. Popatrzcie jak dobry popołudniowy sexik zmienia facetów :angel:!
Gaga a co z psoaką Moli będziecie robić jak synowa zacznie raczkować? Bo ja mam lekki ból glowy na samą mysł. Moli jest co prawda innego kalibru niż Cobek to macie mniejszy problem.
Jak mi się coś przypomni to jeszcze napisze. Ide gmerać na allegro - szukam kojca, maty i hustawki. A i wiecie co musialam wystawić negatywa facetowi od nosidełka. Dobrze, że kasy nie wysłaliśmy! Strzeżcie się Grabka12345.
Monika
 
reklama
Goga ale zarabiście!! ja nie miałam pojecia że cos takiego jest !! moze sie wybierzemy!!
A moje szczęcie ma 6940 i 72cm
Anda Liwka tez dostała na chrzciny mate i tez jej sie podoba choc póki co leżaczek jest nr.1
u nas chrzciny były w lokalu i mała super to zniosła!! sama byłam w szoku !!
 
Do góry